ENERGIA ATOMOWA
7 października, Mińsk /Kor. BELTA/. Pokój międzyetniczny jest jedną z głównych strategicznych przewag Białorusi nad innymi państwami. Taki punkt widzenia w projekcie "W temacie" na kanale YouTube BELTA wyraził niezależny analityk wojskowy Aleksander Alesin.
"Pokój międzyetniczny jest jedną z naszych globalnych przewag strategicznych nad wieloma innymi państwami. Ponieważ możemy wykorzystać kreatywność tych ludzi, którzy do nas przyjeżdżają. W końcu przyjeżdżają do nas ludzie, którzy pod wieloma względami chcą coś osiągnąć, ludzie wysoko przygotowani i uzdolnieni. Ponadto, aby rozpocząć tutaj nowe życie, wkładają wysiłek, wykazują pracowitość. I pod wieloma względami są wdzięczni ziemi, która ich przyjmuje" - powiedział Aleksander Alesin.
Analityk zwrócił uwagę na następującą cechę narodową narodu białoruskiego: "To, że człowiek tu mieszka, dzieli z nami kłopoty, smutek i radość, jest ważniejsze niż to, jaką jest krwią".
Na poparcie swoich słów Aleksander Alesin podał przykład ze swojego życia, kiedy pracował jako nauczyciel na wsi. "Mieliśmy tam rodzinę Kazachów. Głowa rodziny pozostał tu od czasów Wielkiej Wojny Ojczyźnianej, założył rodzinę i miał dzieci. I tjednego razu pojechał do sąsiedniej wioski do sklepu, gdzie zaczepił się z miejscowymi. Stamtąd przybiegł posłaniec z okrzykami "naszych biją". I wyobraźcie sobie, że Białorusini rzucili się na pomoc temu Kazachowi. To jest cecha narodu białoruskiego" - podkreślił.
Dzięki tej cechy, charakterystycznej dla narodu białoruskiego, przyjeżdżający ludzie łatwo "wrastają" w nasze środowisko, uważa Aleksander Alesin. "I traktują Białoruś jak swoją nową Ojczyznę" - dodał.
"Pokój międzyetniczny jest jedną z naszych globalnych przewag strategicznych nad wieloma innymi państwami. Ponieważ możemy wykorzystać kreatywność tych ludzi, którzy do nas przyjeżdżają. W końcu przyjeżdżają do nas ludzie, którzy pod wieloma względami chcą coś osiągnąć, ludzie wysoko przygotowani i uzdolnieni. Ponadto, aby rozpocząć tutaj nowe życie, wkładają wysiłek, wykazują pracowitość. I pod wieloma względami są wdzięczni ziemi, która ich przyjmuje" - powiedział Aleksander Alesin.
Analityk zwrócił uwagę na następującą cechę narodową narodu białoruskiego: "To, że człowiek tu mieszka, dzieli z nami kłopoty, smutek i radość, jest ważniejsze niż to, jaką jest krwią".
Na poparcie swoich słów Aleksander Alesin podał przykład ze swojego życia, kiedy pracował jako nauczyciel na wsi. "Mieliśmy tam rodzinę Kazachów. Głowa rodziny pozostał tu od czasów Wielkiej Wojny Ojczyźnianej, założył rodzinę i miał dzieci. I tjednego razu pojechał do sąsiedniej wioski do sklepu, gdzie zaczepił się z miejscowymi. Stamtąd przybiegł posłaniec z okrzykami "naszych biją". I wyobraźcie sobie, że Białorusini rzucili się na pomoc temu Kazachowi. To jest cecha narodu białoruskiego" - podkreślił.
Dzięki tej cechy, charakterystycznej dla narodu białoruskiego, przyjeżdżający ludzie łatwo "wrastają" w nasze środowisko, uważa Aleksander Alesin. "I traktują Białoruś jak swoją nową Ojczyznę" - dodał.
