![](https://pol.belta.by/images/storage/news/with_archive/2024/000022_1713359530_3460_big.jpg)
17 kwietnia, Mińsk /Kor. BELTA/. W projekcie „W temacie” na kanale YouTube BELTA redaktor naczelny portalu naukowo-biznesowego „Energia atomowa 2.0” Paweł Jakowlew wyjaśnił, jakie czynniki utrudniają wzrost udziału energii jądrowej w światowej produkcji.
„Istnieją przesłanki, że udział energii jądrowej w światowej produkcji będzie rosnąć, ale wiążą się z tym pewne trudności. Obecnie udział generacji jądrowej w krajach w większości rozwiniętych – Rosji, USA, Korei Południowej, Japonii i Chinach – wynosi 10%” – powiedział Paweł Jakowlew.
Ekspert zauważył, że kraje europejskie również starają się dotrzymać kroku temu trendowi. Jednak z legislacyjnego punktu widzenia wymagania dotyczące bezpieczeństwa energetycznego są tam coraz większe. Ponadto w Europie przyjmowane są przepisy dotyczące zielonej energii i zielonych inwestycji.
„Chcą widzieć prawie wszystkie reaktory 3+ i 4 generacji z koncepcją unieszkodliwiania odpadów. I nie wiadomo, czy europejski przemysł nuklearny będzie w stanie sprostać tym wymaganiom” – podkreślił.
Paweł Jakowlew zauważył także, że Stany Zjednoczone uruchomiły drugi blok energetyczny w ciągu 30 lat. „W dużej mierze mają problemy finansowe z powodu konkurencji z przemysłem gazowym. W Ameryce modernizuje się około 100 bloków energetycznych, ale w USA nie ma jeszcze takiej masowej budowy, jak obecnie w Rosji, Chinach, Indiach czy na Bliskim Wschodzie. Amerykanie stawiają na innowacyjne reaktory czwartej generacji. Co będzie dalej, trudno powiedzieć” – podsumował ekspert.