Projekty
Government Bodies
Flag Czwartek, 9 Stycznia 2025
Wszystkie wiadomości
Wszystkie wiadomości
Społeczeństwo
08 Stycznia 2025, 12:22

Ile mediów chciało przeprowadzić wywiad z Łukaszenką? Eismont opowiedziała o harmonogramie Prezydenta w 2015 roku 

8 stycznia, Mińsk /Kor. BELTA/. W 2015 roku światowe media skierowały setki próśb o wywiad z Prezydentem Białorusi Aleksandrem Łukaszenką. Sekretarz prasowa Prezydenta Natalia Eismont opowiedziała o tym w filmie „Czas nas wybrał” na kanale telewizyjnym „Białoruś 1”, donosi BELTA.

„Ogólna sytuacja, sytuacja wokół nas dyktowała własne warunki. To bardzo ostra faza konfliktu na południowym wschodzie Ukrainy, rozmowy Normandzkiej Czwórki w Mińsku i zbliżające się wybory prezydenckie na Białorusi. Wszystko to oczywiście podsyciło zainteresowanie naszą białoruską agendą we wszystkich światowych mediach. Było wiele próśb o rozmowę z Prezydentem. Oczywiście nie mogę podać ich dokładnej liczby w 2015 roku, ale były ich setki” - powiedziała Natalia Eismont.

Sekretarz prasowa zauważyła, że gdyby każda prośba została spełniona, co jest niemożliwe, harmonogram Prezydenta mógłby składać się jedynie tylko z wywiadów.

„Jedną z najgłośniejszych rozmów 2015 roku, którą bardzo dobrze pamiętam, był wywiad dla największej amerykańskiej agencji Bloomberg. Odbył się on pod koniec marca, nieco ponad miesiąc po tych historycznych rozmowach normandzkiej czwórki w Pałacu Niepodległości w Mińsku - podkreśliła Natalia Eismont. - Oczywiście większość dziennikarzy, którzy nas odwiedzili, była zainteresowana szczegółami i oceną tych negocjacji przez Prezydenta".

Sekretarz prasowa podkreśliła, że głowa państwa mówił wtedy bardzo otwarcie i w rozmowie nie było samozadowolenia. „Mówił o tym, że jest bardzo niebezpiecznie, że ten moment nie jest ciszą przed burzą. Pomimo porozumień mińskich, mówił o tym, że do pokoju w Ukrainie jest jeszcze daleko. Być może najważniejszy punkt: mówił o roli Stanów Zjednoczonych Ameryki we wszystkich tych procesach, o ich decydującej roli. Że jeśli Stany Zjednoczone chcą pokoju w Ukrainie, to nadejdzie on bardzo szybko. I odwrotnie: jeśli nie będą tego chciały, pokoju nie będzie” - dodała.

Natalia Eismont stwierdziła, że zarówno w 2015 roku, jak i teraz, Prezydent mówił o potrzebie negocjacji. „Mówił o tym publicznie, mówił otwarcie i celowo. Po to, by go usłyszano. Ale władze światowe  udawały, że nie słyszą. I, jak widzimy, nie chciały. To była bardzo ważna rozmowa, to był bardzo ważny wywiad. Ale, oczywiście, nie jedyny na taką skalę” - podsumowała sekretarz prasowa białoruskiego lidera.
 
TOP wiadomości
Świeże wiadomości z Białorusi