Projekty
Government Bodies
Flag Sobota, 28 Grudnia 2024
Wszystkie wiadomości
Wszystkie wiadomości
Społeczeństwo
27 Grudnia 2024, 15:02

Gołowczenko: akcja "Nasze dzieci" z roku na rok nabiera tempa

27 grudnia, Wołkowysk /Kor. BELTA/. Akcja "Nasze dzieci" jest bardzo serdeczna i wzruszająca, tylko nabiera tempa. O tym po akcji w Wołkowyskim domu dziecka powiedział dziennikarzom premier Białorusi Roman Gołowczenko, relacjonuje korespondent BELTA.

"Nowy Rok jest najważniejszym świętem dla dzieci, ponieważ wszyscy czekają na prezenty, choinki, przedstawienia. Jestem pewien, że wszystkie dzieci, gdziekolwiek mieszkają, na jakim kontynencie, w jakim kraju, moim zdaniem, mają takie same odczucia z tego pięknego okresu - powiedział Roman Gołowczenko, dzieląc się swoimi wspomnieniami z dzieciństwa z świąt noworocznych. - To prawda, że śniegu było znacznie więcej i można było jeździć na sankach i na nartach. W ostatnich latach pogoda nas zawodzi, ale staramy się nie zwracać na to uwagi, najważniejsze jest to, że dzieci mają świąteczną atmosferę" - dodał premier.
Mówiąc o znaczeniu akcji "Nasze dzieci" Roman Gołowczenko zauważył: "Ta wyjątkowa akcja w przyszłym roku skończy 30 lat i przez te wszystkie lata można powiedzieć, że akcja "Nasze dzieci" tylko nabiera tempa. Prawdopodobnie nie ma już ani jednej placówki dla dzieci, która nie została objęta uwagą i opieką różnych organizacji, od najwyższych urzędników po organizacje społeczne, wolontariackie".

"Dobrze znane jest pełne szacunku podejście Prezydenta do kwestii opieki nad dziećmi. Tutaj można przypomnieć 18. dekret głowy państwa o dodatkowych środkach ochrony interesów dzieci oraz wszystko, co robi się, aby dzieci, bez względu na to, w jakiej trudnej sytuacji życiowej się znajdują, nie czuły, że się nimi nie opiekują, najważniejsze jest to, że ich bezpieczeństwo powinno być zapewnione bezwarunkowo" - powiedział premier.
Roman Gołowczenko zwrócił uwagę, że na Białorusi aktywnie rozwijają się inne formy wychowania dzieci, oprócz instytucji typu internat: "Od 2011 roku liczba takich instytucji, w których dzieci przebywają na stałe, zmniejszyła się o 2,5 razy. Oznacza to, że aktywnie rozwijają się inne formy wychowania dzieci, które znalazły się w trudnej sytuacji życiowej. Są to domy dziecka typu rodzinnego, rodziny zastępcze, do których dzieci są aktywnie przekazywane. Ponieważ wychowanie rodzinne jest dla nas priorytetową formą pracy z dziećmi, które pozostały bez opieki rodziców lub sierotami".

"Cały kraj chce zrobić w okresie tej akcji, a to potrwa do 15 stycznia, najbardziej serdeczne, komfortowe warunki dla dzieci. Prawdopodobnie będzie już tyle cukierków, że można je jeść prawie do lata. Akcja jest bardzo serdeczna, bardzo wzruszająca» - powiedział Roman Gołowczenko. - To naprawdę wydarzenie, które pochodzi z wnętrza. Szef rządu podkreślił, że akcja "Nasze dzieci" pochodzi z serca.
Dla gości akcji i wychowanków Doma dziecka przygotowano ciekawy i miły występ z przyjaciółmi-bałwanami, Dziadkiem Mrozem i Śnieżką. Wszyscy przypomnieli dobre noworoczne piosenki, kręcili się w korowodzie i odgadywali łamigłówki. Podobał się występ sześcioletniej Lizie Sienkiawiczus. "Przygotowywaliśmy się do imprezy, uczyliśmy się piosenek i wybieraliśmy najpiękniejsze stroje. Najbardziej podobało mi się zgadywanie łamigłówek i prowadzenie korowodu" - podzieliła się emocjami.

Tradycyjnie nie obyło się bez miłych niespodzianek i prezentów. Roman Gołowczenko wręczył dyrektorowi instytucji edukacyjnej certyfikat na 10 tys. Br w celu wzmocnienia bazy materialno-technicznej (środki zostaną wykorzystane na przebudowę warsztatu kulinarnego), a dzieciom - słodkie prezenty i zabawki. Po noworocznym występie gościnni gospodarze poczęstowali gości herbatą i domowymi wypiekami. W Domu dziecka wychowuje się 45 dzieci, większość to dzieci w wieku szkolnym (20 z nich to dzieci niepełnosprawne).
Świeże wiadomości z Białorusi