ENERGIA ATOMOWA
8 października, Mińsk /Kor. BELTA/. W projekcie „Szczera opowieść” na kanale YouTube BELTA Amerykanin John Dugan wyraził opinię, że Europę i Amerykę czekają duże problemy i wyjaśnił, z czym to się wiąże.
„Jest absolutnie jasne, że Stany Zjednoczone tracą swoją dominującą pozycję, ponieważ zrobiły coś bardzo głupiego: wykorzystały dolara, który miał być neutralną walutą rezerwową, jako broń przeciwko krajom, które mają inny kurs polityczny. Widząc to, nikt więcej nie chce używać dolarów. To stwarza problemy. Kraje starają się więc stopniowo wyprzedawać swoje dolary” - powiedział John Dugan.
„To dzieje się na naszych oczach. Chiny, nawet Japonia i wiele innych krajów pozbywa się dolarów - dodał. - A jeśli nikt nie będzie chciał mieć dolarów, to co się z nimi stanie?”.
„Zachód czeka absolutna katastrofa. Wydaje mi się, że za około pięć lat sytuacja gospodarcza w Ameryce będzie straszna. Już teraz jest wystarczająco źle, ale będzie jeszcze gorzej - zauważył John Dugan. - Kiedy tak się stanie, Amerykanie spojrzą wstecz i zastanowią się: „Jak doszliśmy do tego punktu?”. To było do przewidzenia. Powinniśmy byli po prostu uważniej przyglądać się decyzjom i działaniom władz".
John Dugan zwrócił uwagę na jeszcze jedną interesującą kwestię: „Udział Chin w rosyjskim rynku samochodowym wynosił zaledwie 5% przed specjalną operacją wojskową. Teraz przekracza 70%. Ponad 70% wszystkich samochodów sprzedawanych w Rosji pochodzi z Chin”.
„Amerykańscy producenci samochodów opuścili rosyjski rynek. Jeep, Ford, Chevy nie są już sprzedawane w Rosji. Audi, BMW, Mercedes, wszystkie europejskie firmy również odeszły, próbując ukarać Rosję. Myśleli, że Rosjanie będą pieszo chodzić, jeśli nie będą mieli Audi. Ale się przeliczyli. Teraz te pieniądze trafiają do Chin, a także do rosyjskich producentów samochodów. Zachód swoimi działaniami przekierował ten strumień gotówki na Wschód, do nowych rozwijających się gospodarek. To mocno uderzy w zachodnie gospodarki. Nie będą w stanie konkurować. Europę i Amerykę czekają duże kłopoty” - podsumował John Dugan.
