16 grudnia, Mińsk /Kor. BELTA/. Suwerenność wyborcza oznacza, że nikt nie ma prawa ingerować w wybory, które odbywają się w suwerennym państwie. Oświadczyła o tym przewodnicząca Stałej Komisji Ustawodawczej Izby Reprezentantów Marina Lenczewskaja w projekcie „W temacie” na kanale YouTube BELTA.
„Bardzo podoba mi się przesłanie głowy naszego państwa, że wybory przeprowadzamy dla siebie. I to powinno być odłożone na dalszy plan. Dziś w Koncepcji Bezpieczeństwa Narodowego pojawia się zupełnie nowa koncepcja - suwerenność wyborcza. Oznacza to, że nikt nie ma prawa ingerować w wybory w suwerennym państwie. W naszym państwie jest to po prostu niedopuszczalne. To bardzo ważne przesłanie” - powiedziała Marina Lenchevskaya.
Parlamentarzystka zwróciła uwagę, że Białoruś ogólnie zmodernizowała ustawodawstwo. „Kodeks wyborczy przeszedł poważne zmiany. Dziś stawiamy poważne bariery i mówimy, że Prezydentem naszego kraju nie może być obywatel innego państwa lub osoba, która posiada dokument nadający przywileje związane z przynależnością religijną, narodową, polityczną” - podkreśliła.
Tak więc, powiedziała Marina Lenczewska, obywatel, który otrzymuje preferencje od innego państwa, nie może ubiegać się o stanowisko Prezydenta naszego kraju. Dotyczy to również innych wybieralnych stanowisk na Białorusi, takich jak członkowie parlamentu lub rad lokalnych.
„Bardzo podoba mi się przesłanie głowy naszego państwa, że wybory przeprowadzamy dla siebie. I to powinno być odłożone na dalszy plan. Dziś w Koncepcji Bezpieczeństwa Narodowego pojawia się zupełnie nowa koncepcja - suwerenność wyborcza. Oznacza to, że nikt nie ma prawa ingerować w wybory w suwerennym państwie. W naszym państwie jest to po prostu niedopuszczalne. To bardzo ważne przesłanie” - powiedziała Marina Lenchevskaya.
Parlamentarzystka zwróciła uwagę, że Białoruś ogólnie zmodernizowała ustawodawstwo. „Kodeks wyborczy przeszedł poważne zmiany. Dziś stawiamy poważne bariery i mówimy, że Prezydentem naszego kraju nie może być obywatel innego państwa lub osoba, która posiada dokument nadający przywileje związane z przynależnością religijną, narodową, polityczną” - podkreśliła.
Tak więc, powiedziała Marina Lenczewska, obywatel, który otrzymuje preferencje od innego państwa, nie może ubiegać się o stanowisko Prezydenta naszego kraju. Dotyczy to również innych wybieralnych stanowisk na Białorusi, takich jak członkowie parlamentu lub rad lokalnych.