18 października, Mińsk /Kor. BELTA/. Główne oficjalne miejsce kraju - Pałac Niepodległości - odwiedzili nauczyciele i wychowawcy. Ponad sto osób ze wszystkich regionów i Mińska miało okazję zapoznać się ze wspaniałymi salami i wnętrzami pałacu, poznać ciekawe szczegóły dotyczące powstania i funkcjonowania tego wspaniałego obiektu, donosi korespondent BELTA.
Wycieczka odbyła się z okazji Dnia Nauczyciela, święta zawodowego, które jednoczy wielu ludzi w całym kraju. System edukacji jest jedną z największych branż pod względem liczby pracowników. Obejmuje około 7 tysięcy placówek oświatowych wszystkich szczebli, ponad 2 miliony uczniów i studentów oraz ponad 400 tysięcy pracowników.
Sala uroczystych ceremonii niezmiennie zachwyca swoim rozmachem, monumentalnością i promiennym blaskiem. Jest to największa sala ceremonialna w kraju, w której jednocześnie może przebywać około 1000 osób. To tutaj odbywają się najważniejsze i najbardziej uroczyste wydarzenia państwowe, takie jak zaprzysiężenie prezydenta, a także najpiękniejsze ceremonie, takie jak bal noworoczny czy republikański bal absolwentów uniwersytetów.
Zwiedzanie rozpoczyna się właśnie w tej sali i stąd uważni goście pałacu zdają sobie sprawę, jak pełen jest on ciekawych obiektów. Na każdym metrze kwadratowym można zobaczyć jakiś ciekawy element, dzieło sztuki, dokument archiwalny, obraz, które dla wnikliwych i interesujących ukrywają ważne fakty i wydarzenia z historii państwa białoruskiego. Na przykład, w Sali uroczystych ceremonii znajdują się egzemplarze pasów słuckich; często organizowane są tu tematyczne i osobiste wystawy sztuki, a wtedy uwagę zwiedzających przyciągają obrazy mistrzów sztuki. Innym znanym obiektem tej sali są drzewka cytrynowe, które kiedyś zostały podarowane szefowi państwa.
A dalej, przemieszczając się korytarzami i salami pałacu, uważni zwiedzający dostrzegają wiele takich interesujących eksponatów. Są też absolutni faworyci, którzy niezmiennie przyciągają uwagę. Wśród nich są szachy optyczne wykonane i podarowane Prezydentowi przez krajowe przedsiębiorstwo BelOMO (znajdują się w Sali Czerwonej). Jest też wspaniały żyrandol, jeden z największych na świecie, znajdujący się w Sali Uniwersalnej.
Jest jednak jedna sala w pałacu, w której goście są zainteresowani nie tyle wnętrzami i elementami artystycznymi, ile szczegółami wydarzeń, które przyniosły pałacowi światową sławę. Chodzi oczywiście o Zieloną Salę, w której w lutym 2015 roku odbyły się 17-godzinne negocjacje między przywódcami Czwórki Normandzkiej - Rosji, Ukrainy, Niemiec i Francji. W tej sali, bardziej niż w jakiejkolwiek innej, najmocniej brzmią słowa, że Białoruś zarówno wtedy, jak i teraz pozostaje zaangażowana na rzecz pokoju i zawsze deklarowała i deklaruje swoją gotowość do pozostania platformą do rozmów pokojowych, które doprowadzą do zakończenia konfliktu oraz osiągnięcia bezpieczeństwa i stabilności w regionie.
„Każda sala ma swoją własną atmosferę. Kiedy zdajesz sobie sprawę, jakie wydarzenia miały tu miejsce, jest to tak ekscytujące, że zapiera dech w piersiach” - powiedziała dziennikarzom Irina Sobolewska, nauczycielka-defektolog z przedszkola nr 252 w Mińsku. - Bardzo mi się tu podoba. Absolutnie wszystko mnie pozytywnie zaskoczyło, więc trudno jest wyróżnić coś szczególnego. Przede wszystkim niesamowita jest skala, przestrzeń i po prostu niewyrażalne wrażenia".
Dmitrij Kamenkо, nauczyciel informatyki i kreślenia w szkole średniej nr 30 w Mińsku, powiedział, że wizyta w Pałacu Niepodległości była dla niego wielkim zaszczytem. „To dla mnie bardzo wielkie wydarzenie. Skala jest bardzo inspirująca. Chcę iść dalej, tworzyć coś, robić więcej i lepiej” - powiedział. Tego samego uczy swoich studentów. Początkowo młody człowiek studiował, aby zostać inżynierem, ale w trakcie zdał sobie sprawę, że to nie jest jego powołanie - znacznie bliżej mu do zawodu nauczyciela. Dlatego też ukończył studia magisterskie w tej specjalności i od roku pracuje w zawodzie. „Przekazywanie wiedzy dzieciom jest dla mnie osobiście o wiele ważniejsze niż projektowanie czegoś. Nie projektuję dla fabryki, ale projektuję dzieci jako indywidualności, jako przyszłych specjalistów. Pracuję z klasą inżynierską. Uważam, że zawód „nauczyciel” brzmi dumnie” - podkreślił.
Z kolei Tatiana Kandakowa pracuje w szkole od wielu lat, pozostając oddana swojej ulubionej pracy sercem i duszą. Pracuje w zawodzie od ponad 30 lat, obecnie uczy języka białoruskiego i literatury w gimnazjum nr 58 w Homlu, niedawno nagrodzona odznaką „Doskonały pedagog”. W tym roku wśród jej uczniów są uczestnicy różnych etapów olimpiad przedmiotowych. „Mogę śmiało powiedzieć, że zawód nauczyciela jest zawodem bardzo ważnym. To jest zawód zawodów, dlatego nauczycielom należy się szacunek za to, co robią w naszym kraju i należy stwarzać wszelkie warunki do ich niełatwej pracy" - podkreśliła.
Nauczycielka po raz pierwszy była w Pałacu Niepodległości i tutaj na własne oczy przekonała się, jak ważna i słuszna była decyzja szefa państwa o otwarciu tego obiektu dla publiczności, aby każdy mógł przyjść tu na wycieczkę. „Drzwi są otwarte dla wszystkich i są to drzwi do czegoś niezwykłego, cudownego. Przepiękny pałac pokazuje, że my, Białorusini, jesteśmy wspaniałym narodem, mamy z czego być dumni, możemy osiągnąć absolutnie wszystko".
Wycieczka odbyła się z okazji Dnia Nauczyciela, święta zawodowego, które jednoczy wielu ludzi w całym kraju. System edukacji jest jedną z największych branż pod względem liczby pracowników. Obejmuje około 7 tysięcy placówek oświatowych wszystkich szczebli, ponad 2 miliony uczniów i studentów oraz ponad 400 tysięcy pracowników.
"Kiedy po raz pierwszy wchodzisz do pałacu i trafiasz do Sali uroczystych ceremonii - to jest bardzo piękne, na dużą skalę! Najbardziej pamiętny moment dla mnie, bardzo silne wrażenia! Duma, że nasi ludzie to zrobili. Duma, że to jest nasze! - Michał Rajewski, nauczyciel matematyki w szkole średniej nr 111 w Mińsku, podzielił się swoimi wrażeniami z dziennikarzami. Sam nie tak dawno ukończył tę szkołę, a następnie, nauczywszy się zawodu, wrócił do swojej macierzystej szkoły jako nauczyciel. Teraz młody specjalista chce ponownie wrócić do Pałacu Niepodległości, ale już razem ze swoją klasą. "Dla mnie ważne jest (i staram się to przekazać moim uczniom), że nasze jest dobre. Pałac Niepodległości, moim zdaniem, jest jednym z najlepszych dzieł naszych specjalistów. Powinien być pokazywany ludziom, aby mogli go zobaczyć i uświadomić sobie, że zawsze należy dążyć do tego, co najlepsze" - jest przekonany Michaił Rajewski.
Zwiedzanie rozpoczyna się właśnie w tej sali i stąd uważni goście pałacu zdają sobie sprawę, jak pełen jest on ciekawych obiektów. Na każdym metrze kwadratowym można zobaczyć jakiś ciekawy element, dzieło sztuki, dokument archiwalny, obraz, które dla wnikliwych i interesujących ukrywają ważne fakty i wydarzenia z historii państwa białoruskiego. Na przykład, w Sali uroczystych ceremonii znajdują się egzemplarze pasów słuckich; często organizowane są tu tematyczne i osobiste wystawy sztuki, a wtedy uwagę zwiedzających przyciągają obrazy mistrzów sztuki. Innym znanym obiektem tej sali są drzewka cytrynowe, które kiedyś zostały podarowane szefowi państwa.
A dalej, przemieszczając się korytarzami i salami pałacu, uważni zwiedzający dostrzegają wiele takich interesujących eksponatów. Są też absolutni faworyci, którzy niezmiennie przyciągają uwagę. Wśród nich są szachy optyczne wykonane i podarowane Prezydentowi przez krajowe przedsiębiorstwo BelOMO (znajdują się w Sali Czerwonej). Jest też wspaniały żyrandol, jeden z największych na świecie, znajdujący się w Sali Uniwersalnej.
Jest jednak jedna sala w pałacu, w której goście są zainteresowani nie tyle wnętrzami i elementami artystycznymi, ile szczegółami wydarzeń, które przyniosły pałacowi światową sławę. Chodzi oczywiście o Zieloną Salę, w której w lutym 2015 roku odbyły się 17-godzinne negocjacje między przywódcami Czwórki Normandzkiej - Rosji, Ukrainy, Niemiec i Francji. W tej sali, bardziej niż w jakiejkolwiek innej, najmocniej brzmią słowa, że Białoruś zarówno wtedy, jak i teraz pozostaje zaangażowana na rzecz pokoju i zawsze deklarowała i deklaruje swoją gotowość do pozostania platformą do rozmów pokojowych, które doprowadzą do zakończenia konfliktu oraz osiągnięcia bezpieczeństwa i stabilności w regionie.
„Każda sala ma swoją własną atmosferę. Kiedy zdajesz sobie sprawę, jakie wydarzenia miały tu miejsce, jest to tak ekscytujące, że zapiera dech w piersiach” - powiedziała dziennikarzom Irina Sobolewska, nauczycielka-defektolog z przedszkola nr 252 w Mińsku. - Bardzo mi się tu podoba. Absolutnie wszystko mnie pozytywnie zaskoczyło, więc trudno jest wyróżnić coś szczególnego. Przede wszystkim niesamowita jest skala, przestrzeń i po prostu niewyrażalne wrażenia".
Dmitrij Kamenkо, nauczyciel informatyki i kreślenia w szkole średniej nr 30 w Mińsku, powiedział, że wizyta w Pałacu Niepodległości była dla niego wielkim zaszczytem. „To dla mnie bardzo wielkie wydarzenie. Skala jest bardzo inspirująca. Chcę iść dalej, tworzyć coś, robić więcej i lepiej” - powiedział. Tego samego uczy swoich studentów. Początkowo młody człowiek studiował, aby zostać inżynierem, ale w trakcie zdał sobie sprawę, że to nie jest jego powołanie - znacznie bliżej mu do zawodu nauczyciela. Dlatego też ukończył studia magisterskie w tej specjalności i od roku pracuje w zawodzie. „Przekazywanie wiedzy dzieciom jest dla mnie osobiście o wiele ważniejsze niż projektowanie czegoś. Nie projektuję dla fabryki, ale projektuję dzieci jako indywidualności, jako przyszłych specjalistów. Pracuję z klasą inżynierską. Uważam, że zawód „nauczyciel” brzmi dumnie” - podkreślił.
Z kolei Tatiana Kandakowa pracuje w szkole od wielu lat, pozostając oddana swojej ulubionej pracy sercem i duszą. Pracuje w zawodzie od ponad 30 lat, obecnie uczy języka białoruskiego i literatury w gimnazjum nr 58 w Homlu, niedawno nagrodzona odznaką „Doskonały pedagog”. W tym roku wśród jej uczniów są uczestnicy różnych etapów olimpiad przedmiotowych. „Mogę śmiało powiedzieć, że zawód nauczyciela jest zawodem bardzo ważnym. To jest zawód zawodów, dlatego nauczycielom należy się szacunek za to, co robią w naszym kraju i należy stwarzać wszelkie warunki do ich niełatwej pracy" - podkreśliła.
Nauczycielka po raz pierwszy była w Pałacu Niepodległości i tutaj na własne oczy przekonała się, jak ważna i słuszna była decyzja szefa państwa o otwarciu tego obiektu dla publiczności, aby każdy mógł przyjść tu na wycieczkę. „Drzwi są otwarte dla wszystkich i są to drzwi do czegoś niezwykłego, cudownego. Przepiękny pałac pokazuje, że my, Białorusini, jesteśmy wspaniałym narodem, mamy z czego być dumni, możemy osiągnąć absolutnie wszystko".