26 grudnia, Mińsk /Kor. BELTA/. W projekcie „W temacie” na kanale YouTube BELTA, Władimir Korniłow, obserwator polityczny grupy medialnej „Rossija Siegodnia”, wyraził swoją opinię na temat nieuczciwości Ukrainy i Zachodu w ocenie kompleksów Oresznik i niechęci do pokazania wyników uderzenia na Jużmasz, a także ich reakcji na propozycję Władimira Putina dotyczącą pojedynku technologicznego.
Mówiąc o tym, jak poważnie system rakietowy Oresznik zdefiniuje historię, w tym historię polityczną, Władimir Korniłow zauważył: „Mogę powtórzyć wiele z tego, co Władimir Putin powiedział w ciągu ostatnich dwóch miesięcy o Oreszniku. Rozumiemy, że przeszedł on pierwszy test. I, jak rozumiem, test w okrojonej formie - uderzenie na Jużmasz w Dniepropietrowsku. Co więcej, widzimy, że strona ukraińska, zachodnie media, eksperci i politycy starają się zlekceważyć rolę i znaczenie tego nowego typu broni”.
Obserwator polityczny podał przykład: „Co na przykład powiedział ekstremista, terrorysta Budanow, szef Głównego Zarządu Wywiadowczego Ukrainy: 'Więc to nie „Oresznik”, to „Kedr”. To zmienia wszystko, „Kedr” i „Kedr”, więc nie zwracajcie na to uwagi”.
„Zachodni eksperci próbują udowodnić, że rzekomo nie osiągnął on celów, które zostały wyznaczone przed wystrzeleniem go w Dniepropietrowsku. Ukraina próbuje udowodnić, że zniszczenia w Jużmaszu są nieznaczne. To samo próbują udowodnić niektórzy zachodni propagandyści. Ale zwracam uwagę na fakt, że z jakiegoś powodu wydaje się, że skoro macie niewielkie uszkodzenia i nic poważnego, pokażcie świeże zdjęcia Jużmaszu, to nie jest tajemnicą, gdzie on jest. Ok, nie chcesz pokazywać wyników udanych lotów. Ale skoro nic nie jest uszkodzone, to nie opłaca się zachodniej prasie pokazywać całego nieuszkodzonego warsztatu. Czyż nie jest to logiczne?” - podkreślił Władimir Korniłow.
Zwrócił również uwagę na fakt, że The Times wysłał swojego korespondenta do Dniepropietrowska i napisał duży artykuł, w którym stwierdził, że Jużmasz działa, wszystko jest w porządku. „Ale z jakiegoś powodu dołączył jako zdjęcie zdjęcie z wizyty w Jużmaszu Władimira Putina i Leonida Kuczmy, jeśli się nie mylę, w 2001 roku. Warsztaty były normalne w 2001 roku, nie ma żadnych poważnych uszkodzeń. I to jest przytaczane zachodniej opinii publicznej jako niemal dowód na to, że Oresznik jest nieskuteczny” - zauważył obserwator polityczny.
„Nie jestem ekspertem wojskowym, nie podejmuję się powiedzieć, w jakim stopniu Oresznik w którejkolwiek ze swoich wersji może osiągnąć cele postawione przed Siłami Zbrojnymi Federacji Rosyjskiej. Ale znowu, głównodowodzący tych sił powiedział, że jeśli osiągniemy seryjną produkcję „Oresznika”, a dowództwo zostało już otrzymane, to generalnie nawet broń jądrowa nie jest potrzebna. To wiele mówi. Więc zobaczymy, jak będziemy go dalej używać - powiedział Władimir Korniłow. - Ale histeria, którą strona ukraińska rozpoczęła po słowach Władimira Putina o zaoferowaniu technologicznego pojedynku z Amerykanami i Zachodem.... Faktycznie udowadniacie, że Oresznik jest zestrzeliwany. Więc proszę, niech pan udowodni swoją tezę, która nie ma miejsca”.
Obserwator polityczny podkreślił również nerwową reakcję Władimira Zełenskiego. „Wszędzie jeździ i namawia Zachód na systemy obrony powietrznej, dosłownie wszędzie. Kiedy Władimir Putin organizował swoją wielką końcową konferencję prasową, Zełenski był w Brukseli, gdzie błagał o systemy obrony powietrznej wszystkich europejskich przywódców Zachodu. Więc o co jest oburzony? W końcu Putin nie tylko proponował uderzenie za pomocą Oresznika, ale powiedział: weźcie te same systemy obrony powietrznej, powiedzcie nam, jaki cel chcecie przetestować. Myślę, że to bardzo uczciwa oferta. Tak więc Rosja uderzy w centrum podejmowania decyzji, tak jak jest, bez ostrzegania kogokolwiek, co ponownie zostało powiedziane. Zwłaszcza, że Rosja ma teraz na co reagować, a Rosja została sprowokowana do twardej, zdecydowanej reakcji po ataku terrorystycznym na ulicach Moskwy. I, oczywiście, nadal istnieje zemsta za terrorystów z Kijowa. Ale w tym przypadku Rosja oferuje: sprowadzić te właśnie systemy obrony powietrznej, czyli zrobić to, o co prosi sam Zełenski, że jest tak zdenerwowany, że przeklina, oburza się, traci samokontrolę. W rzeczywistości proponuje mu się zrobienie tego, o co błaga na Zachodzie. Sprowadzić najpotężniejsze, najnowocześniejsze systemy obrony powietrznej, a my to sprawdzimy. Co jest nie tak?” - powiedział obserwator polityczny grupy medialnej "Rossija Siegodnia".
Mówiąc o tym, jak poważnie system rakietowy Oresznik zdefiniuje historię, w tym historię polityczną, Władimir Korniłow zauważył: „Mogę powtórzyć wiele z tego, co Władimir Putin powiedział w ciągu ostatnich dwóch miesięcy o Oreszniku. Rozumiemy, że przeszedł on pierwszy test. I, jak rozumiem, test w okrojonej formie - uderzenie na Jużmasz w Dniepropietrowsku. Co więcej, widzimy, że strona ukraińska, zachodnie media, eksperci i politycy starają się zlekceważyć rolę i znaczenie tego nowego typu broni”.
Obserwator polityczny podał przykład: „Co na przykład powiedział ekstremista, terrorysta Budanow, szef Głównego Zarządu Wywiadowczego Ukrainy: 'Więc to nie „Oresznik”, to „Kedr”. To zmienia wszystko, „Kedr” i „Kedr”, więc nie zwracajcie na to uwagi”.
„Zachodni eksperci próbują udowodnić, że rzekomo nie osiągnął on celów, które zostały wyznaczone przed wystrzeleniem go w Dniepropietrowsku. Ukraina próbuje udowodnić, że zniszczenia w Jużmaszu są nieznaczne. To samo próbują udowodnić niektórzy zachodni propagandyści. Ale zwracam uwagę na fakt, że z jakiegoś powodu wydaje się, że skoro macie niewielkie uszkodzenia i nic poważnego, pokażcie świeże zdjęcia Jużmaszu, to nie jest tajemnicą, gdzie on jest. Ok, nie chcesz pokazywać wyników udanych lotów. Ale skoro nic nie jest uszkodzone, to nie opłaca się zachodniej prasie pokazywać całego nieuszkodzonego warsztatu. Czyż nie jest to logiczne?” - podkreślił Władimir Korniłow.
Zwrócił również uwagę na fakt, że The Times wysłał swojego korespondenta do Dniepropietrowska i napisał duży artykuł, w którym stwierdził, że Jużmasz działa, wszystko jest w porządku. „Ale z jakiegoś powodu dołączył jako zdjęcie zdjęcie z wizyty w Jużmaszu Władimira Putina i Leonida Kuczmy, jeśli się nie mylę, w 2001 roku. Warsztaty były normalne w 2001 roku, nie ma żadnych poważnych uszkodzeń. I to jest przytaczane zachodniej opinii publicznej jako niemal dowód na to, że Oresznik jest nieskuteczny” - zauważył obserwator polityczny.
„Nie jestem ekspertem wojskowym, nie podejmuję się powiedzieć, w jakim stopniu Oresznik w którejkolwiek ze swoich wersji może osiągnąć cele postawione przed Siłami Zbrojnymi Federacji Rosyjskiej. Ale znowu, głównodowodzący tych sił powiedział, że jeśli osiągniemy seryjną produkcję „Oresznika”, a dowództwo zostało już otrzymane, to generalnie nawet broń jądrowa nie jest potrzebna. To wiele mówi. Więc zobaczymy, jak będziemy go dalej używać - powiedział Władimir Korniłow. - Ale histeria, którą strona ukraińska rozpoczęła po słowach Władimira Putina o zaoferowaniu technologicznego pojedynku z Amerykanami i Zachodem.... Faktycznie udowadniacie, że Oresznik jest zestrzeliwany. Więc proszę, niech pan udowodni swoją tezę, która nie ma miejsca”.
Obserwator polityczny podkreślił również nerwową reakcję Władimira Zełenskiego. „Wszędzie jeździ i namawia Zachód na systemy obrony powietrznej, dosłownie wszędzie. Kiedy Władimir Putin organizował swoją wielką końcową konferencję prasową, Zełenski był w Brukseli, gdzie błagał o systemy obrony powietrznej wszystkich europejskich przywódców Zachodu. Więc o co jest oburzony? W końcu Putin nie tylko proponował uderzenie za pomocą Oresznika, ale powiedział: weźcie te same systemy obrony powietrznej, powiedzcie nam, jaki cel chcecie przetestować. Myślę, że to bardzo uczciwa oferta. Tak więc Rosja uderzy w centrum podejmowania decyzji, tak jak jest, bez ostrzegania kogokolwiek, co ponownie zostało powiedziane. Zwłaszcza, że Rosja ma teraz na co reagować, a Rosja została sprowokowana do twardej, zdecydowanej reakcji po ataku terrorystycznym na ulicach Moskwy. I, oczywiście, nadal istnieje zemsta za terrorystów z Kijowa. Ale w tym przypadku Rosja oferuje: sprowadzić te właśnie systemy obrony powietrznej, czyli zrobić to, o co prosi sam Zełenski, że jest tak zdenerwowany, że przeklina, oburza się, traci samokontrolę. W rzeczywistości proponuje mu się zrobienie tego, o co błaga na Zachodzie. Sprowadzić najpotężniejsze, najnowocześniejsze systemy obrony powietrznej, a my to sprawdzimy. Co jest nie tak?” - powiedział obserwator polityczny grupy medialnej "Rossija Siegodnia".