15 listopada, Bobrujsk /Kor. BELTA/. Pierwszego dnia "Maratonu Jedności" w Bobrujsku kreatywna delegacja z obwodu mińskiego odwiedziła Bobrujski zakład części i podzespołów ciągnikowych, donosi korespondent BELTA.
Pomimo wczesnej pory młodzi ludzie w różnym wieku wraz z towarzyszącymi im osobami z wielkim entuzjazmem przybyli do przedsiębiorstwa przemysłowego. Dla wielu z nich była to pierwsza okazja, aby zajrzeć do warsztatu. Dlatego dzieci nie zmarnowały ani minuty: zapoznały się z wzorami wystawowymi, z zaciekawieniem słuchały przewodnika i z przyjemnością robiły zdjęcia na krajowych miniciągnikach.
Według Kirilla Kryłowicza, studenta trzeciego roku Państwowej Wyższej Szkoły Sztuk Pięknych w Mińsku, "Maraton Jedności" dał im doskonałą okazję do poszerzenia horyzontów. „Nasz program jest bardzo bogaty. Nie tylko występujemy, ale także uczymy się czegoś nowego. Nigdy nie byłem w naszych dużych fabrykach czy firmach. Całe życie zajmowałam się tańcem, jakoś zawsze bardziej interesowała mnie kreatywność i kultura. A tu nadarzyła się taka świetna okazja! - powiedział. - Oczywiście ciekawie jest zobaczyć na własne oczy, jak tworzą i produkują maszyny, które są nam dobrze znane. Jakoś w życiu codziennym nie myśli się o takich rzeczach: jest i jest, działa - i to dobrze”.
Kirill Kryłowicz przyznał, że sam wie trochę o białoruskich traktorach. „Myślę, że każdy o nich wie! I ja sam pochodzę ze wsi. A dzisiaj dowiedziałem się i zobaczyłem jeszcze więcej o nich i ciężkiej pracy stojącej za tymi maszynami” - powiedział.
Wraz ze swoim zespołem i kierownikiem do Bobrujska przyjechała 10-letnia Kira Melnikowa z Borysowa. „Jestem zaangażowana w szkole choreograficznej w Borysowie, nasz kolektyw „Darunak” przyjechał na „Maraton Jedności” - powiedziała. - Bardzo mi się podobało w fabryce! To nie jest zwykła wycieczka do muzeum czy na wystawę, siedziałam nawet za kierownicą małego traktora! Zaskoczył mnie również rozmiar tego przedsiębiorstwa: pracuje tu tak wielu ludzi, warsztaty są ogromne, mają kilka dużych specjalnych urządzeń. Oczywiście nie wszystko było dla mnie jasne. Ale zadawałam pytania, a oni próbowali mi wszystko wyjaśnić. Teraz chcę pojechać do innej fabryki. Okazuje się, że to interesujące i fajne!"
Według Natalii Diuby, zastępczyni dyrektora ds. pracy ideologicznej, rozwoju społecznego i pracy z personelem Bobrujskiego zakładu części i podzespołów ciągnikowych, prowadzenie takich wycieczek nie jest dla nich nowością, ale jest to wielki zaszczyt przyjmować uczestników ogólnobiałoruskiej akcji społeczno-kulturalnej "Maraton Jedności".
„Obecnie w naszym zakładzie pracuje ponad 2,1 tys. osób. Mamy ponad 4 tysiące pozycji części zamiennych i części do przenośników taśmowych Mińskiej Fabryki Ciągników, a także szeroką gamę małych ciągników, sprzętu zawieszanego i zaczepianego - powiedziała. - Przyjmowanie gości w przedsiębiorstwie jest zawsze ważne i potrzebne. Daje to możliwość zapoznania się z zakładem nie tylko mieszkańcom naszego miasta. Daje to możliwość uzyskania pełnego obrazu tego, jak wiele osób pracuje dla dobra naszego miasta, regionu i kraju. I jaka to czasem trudna praca”.
"Maraton Jedności" w Bobrujsku odbywa się w dniach 15-16 listopada. W ciągu dwóch dni w mieście zaplanowano szereg różnych projektów i wydarzeń: kulturalnych, edukacyjnych, wycieczek i wielu innych. Akcja zakończy się wielkim koncertem galowym "Czas nas wybrał", który zachwyci publiczność ciekawym programem twórczym.