26 grudnia, Brześć /Kor. BELTA/. Przewodniczący Izby Reprezentantów Igor Siergiejenko i parlamentarzyści złożyli życzenia z okazji świąt zimowych 100 dzieciom z obwodu brzeskiego podczas republikańskiej charytatywnej akcji noworocznej „Nasze dzieci” w parku narodowym „Puszcza Białowieska”, donosi korespondent BELTA.
W przeddzień Nowego Roku dzieciom zorganizowano prawdziwą podróż do bajki. Odwiedziły one rezydencję Dziadka Mroza i mogły osobiście poprosić go o spełnienie ich największych życzeń. Taką możliwość otrzymało 100 chłopców i dziewcząt, w tym sieroty, dzieci z rodzin wielodzietnych i o niskich dochodach.
„Byłam już z wizytą u Dziadka Mroza i bardzo się cieszę, że jestem tu ponownie. Mam już życzenie: chcę mieć psa. Czekam na Nowy Rok, będzie dużo prezentów. Byłoby miło, gdyby spadł śnieg, żebyśmy mogli się pobawić. Bardzo podoba mi się, jak dekorują ulice. W Prużanach mamy dużą choinkę, dużo światełek. Fajnie” - powiedziała Dasza Szparło z powiatu prużańskiego.
Misza Stepaniuk przyjechał na święta z siostrą. „To był dobry występ. Ale byłoby jeszcze lepiej, gdyby był śnieg. A tak atmosfera jest fajna, wszystko jest interesujące. Uwielbiam Nowy Rok. To jak początek nowego życia, ponieważ ludzie składają sobie życzenia, wierzą w dobre rzeczy” - powiedział młody człowiek.
Igor Siergiejenko serdecznie pogratulował dzieciom z okazji Świąt Bożego Narodzenia i Nowego Roku, życzył im, aby dobrze się bawiły podczas zimowych wakacji i nabrały sił. „To wspaniałe, że to spotkanie odbywa się w tak cudownym miejscu w przeddzień Nowego Roku, nawet nie mogę w to uwierzyć. Ja sam, zdradzę tajemnicę, jestem tu po raz pierwszy - powiedział spiker Izby Reprezentantów. - Chciałbym życzyć wam jasnych wrażeń, ciekawego programu i wycieczek w tym cudownym miejscu. Znajdujemy się w najstarszym lesie w Europie, który jest wartością narodową, dumą naszej Białorusi” - powiedział przewodniczący Izby Reprezentantów.
Przewodniczący Brzeskiego Obwodowego Komitetu Wykonawczego Piotr Parchomczik również złożył wszystkim serdeczne życzenia. „W przeddzień Nowego Roku cały świat w jakiś sposób staje się bardziej życzliwy. Chciałbym, aby ta życzliwość trwała przez cały 2025 rok” - powiedział szef obwodu brzeskiego.
W przeddzień Nowego Roku dzieciom zorganizowano prawdziwą podróż do bajki. Odwiedziły one rezydencję Dziadka Mroza i mogły osobiście poprosić go o spełnienie ich największych życzeń. Taką możliwość otrzymało 100 chłopców i dziewcząt, w tym sieroty, dzieci z rodzin wielodzietnych i o niskich dochodach.
„Byłam już z wizytą u Dziadka Mroza i bardzo się cieszę, że jestem tu ponownie. Mam już życzenie: chcę mieć psa. Czekam na Nowy Rok, będzie dużo prezentów. Byłoby miło, gdyby spadł śnieg, żebyśmy mogli się pobawić. Bardzo podoba mi się, jak dekorują ulice. W Prużanach mamy dużą choinkę, dużo światełek. Fajnie” - powiedziała Dasza Szparło z powiatu prużańskiego.
Misza Stepaniuk przyjechał na święta z siostrą. „To był dobry występ. Ale byłoby jeszcze lepiej, gdyby był śnieg. A tak atmosfera jest fajna, wszystko jest interesujące. Uwielbiam Nowy Rok. To jak początek nowego życia, ponieważ ludzie składają sobie życzenia, wierzą w dobre rzeczy” - powiedział młody człowiek.
Polina Korogoda z obwodu brzeskiego przyznała, że z radością przyjęła zaproszenie na święta w rezydencji Dziadka Mroza. „Przedstawienie było ciekawe, prezent był fajny, ciężki. Złożyłam życzenia, ale o tym nie powiem. To tajemnica. Chcę życzyć wszystkim Białorusinom, aby byli przyjaźni, szczęśliwi, radośni, nie chorowali i pomagali sobie nawzajem” - powiedziała uczennica.
Przewodniczący Brzeskiego Obwodowego Komitetu Wykonawczego Piotr Parchomczik również złożył wszystkim serdeczne życzenia. „W przeddzień Nowego Roku cały świat w jakiś sposób staje się bardziej życzliwy. Chciałbym, aby ta życzliwość trwała przez cały 2025 rok” - powiedział szef obwodu brzeskiego.
Zauważył, że 16 grudnia w rezydencji Dziadka Mroza w regionie rozpoczęła się kampania "Nasze dzieci". „Obejmuje ona cały obwód brzeski, całe terytorium naszego kraju. Myślę, że ta tradycja na pewno zostanie zachowana” - jest przekonany Piotr Parchomczik.