11 listopada, Mińsk /Kor. BELTA/. W Narodowej Szkołe Piękności odbyła się charytatywna wycieczka dla rodzinnego domu dziecka, relacjonuje korespondent BELTA.
Dzieci zapoznały się z podstawami makijażu, zajęły się aktorstwem i nauczyły się tworzyć osobisty styl. Poznalły także historię konkursów piękności i zdobyły podium. Dyrektor Narodowej Szkoły Piękności Bożena Jeremicz zaznaczyła, że takie projekty są u nich realizowane dość często, ale ten ma szczególne znaczenie.
"W szczególności tę dużą przyjazną rodzinę nadzoruję jako deputowana Mińskiej Miejskiej Rady Deputowanych. Każdy z deputowanych Mińskiej Miejskiej Rady Deputowanych ma przypisany rodzinny dom dziecka i prowadzi z nim pracę. Spotkaliśmy się jakiś miesiąc temu, kiedy życzyliśmy mamie tej rodziny szczęśliwego Dnia Matki. A potem dzieciaki wyraziły życzenie przyjazdu do naszej instytucji. Oczywiście zareagowaliśmy i z całą duszą przyjęliśmy ich tutaj" - wyjaśniła Bożena Jeremicz.
"Moim zdaniem dzieci były bardzo zainteresowane. Rozmawiałam z nimi po warsztatach i zdałam sobie sprawę, że szczególnie dziewczyny chcą wrócić i ćwiczyć z naszymi dziećmi. Jestem pewna, że w najbliższym czasie zobaczymy uzupełnienie w szeregach uczniów" - dodała.
"Mamy już zaplanowane wiele innych wydarzeń i wycieczek po instytucjach kulturalnych w Mińsku. Ułatwiamy organizowanie ciekawych spotkań, pomagamy tej rodzinie w miarę możliwości i staramy się odpowiadać na ich prośby" - zaznaczyła Bożena Jeremicz.
Według niej przedstawiciele Narodowej Szkoły Piękności uczestniczą w wielu akcjach, a przed Nowym Rokiem tradycyjnie odwiedzają zarówno centra korekcyjne, jak i domy dziecka.
Matka rodziny Lubow Kleszczukiewicz podkreśliła, że u dzieci pozostały naprawdę przyjemne wrażenia i chcą tam wrócić jeszcze raz. Jej zdaniem ważne jest poszerzanie horyzontów dzieci, a takie wycieczki pomagają to zrobić.
Aleksandra Rubanowicz najbardziej polubiła "chodzić po wybiegu". Zauważyła, że niedawno poszła tańczyć i lubi występować na scenie, przymierzać stroje i słyszeć oklaski. "W przyszłości chcę zostać Miss Białorusi, a potem może podbić scenę także za granicą" - dodała.
Kira Kleszczukiewicz lubi rysować i nigdy nie myślała o zostaniu modelką, ale bardzo się spodobało wypróbować tej roli. "Nie boję się scen, więc byłabym zainteresowana modelowaniem. Lubię też przymierzać jasne ubrania i tworzyć własne stroje. Ogólnie rzecz biorąc, prawie wszyscy nastolatkowie są kreatywni, ktoś rysuje, ktoś wycina, ktoś pisze" - zauważyła Kira Kleszczukiewicz.
Mówi, że zwiedzanie niezwykłych miejsc i poznawanie nowych ludzi pomaga jej cieszyć się czasem i inspiruje na kreatywność.
Dzieci zapoznały się z podstawami makijażu, zajęły się aktorstwem i nauczyły się tworzyć osobisty styl. Poznalły także historię konkursów piękności i zdobyły podium. Dyrektor Narodowej Szkoły Piękności Bożena Jeremicz zaznaczyła, że takie projekty są u nich realizowane dość często, ale ten ma szczególne znaczenie.
"W szczególności tę dużą przyjazną rodzinę nadzoruję jako deputowana Mińskiej Miejskiej Rady Deputowanych. Każdy z deputowanych Mińskiej Miejskiej Rady Deputowanych ma przypisany rodzinny dom dziecka i prowadzi z nim pracę. Spotkaliśmy się jakiś miesiąc temu, kiedy życzyliśmy mamie tej rodziny szczęśliwego Dnia Matki. A potem dzieciaki wyraziły życzenie przyjazdu do naszej instytucji. Oczywiście zareagowaliśmy i z całą duszą przyjęliśmy ich tutaj" - wyjaśniła Bożena Jeremicz.
"Moim zdaniem dzieci były bardzo zainteresowane. Rozmawiałam z nimi po warsztatach i zdałam sobie sprawę, że szczególnie dziewczyny chcą wrócić i ćwiczyć z naszymi dziećmi. Jestem pewna, że w najbliższym czasie zobaczymy uzupełnienie w szeregach uczniów" - dodała.
"Mamy już zaplanowane wiele innych wydarzeń i wycieczek po instytucjach kulturalnych w Mińsku. Ułatwiamy organizowanie ciekawych spotkań, pomagamy tej rodzinie w miarę możliwości i staramy się odpowiadać na ich prośby" - zaznaczyła Bożena Jeremicz.
Według niej przedstawiciele Narodowej Szkoły Piękności uczestniczą w wielu akcjach, a przed Nowym Rokiem tradycyjnie odwiedzają zarówno centra korekcyjne, jak i domy dziecka.
Matka rodziny Lubow Kleszczukiewicz podkreśliła, że u dzieci pozostały naprawdę przyjemne wrażenia i chcą tam wrócić jeszcze raz. Jej zdaniem ważne jest poszerzanie horyzontów dzieci, a takie wycieczki pomagają to zrobić.
Aleksandra Rubanowicz najbardziej polubiła "chodzić po wybiegu". Zauważyła, że niedawno poszła tańczyć i lubi występować na scenie, przymierzać stroje i słyszeć oklaski. "W przyszłości chcę zostać Miss Białorusi, a potem może podbić scenę także za granicą" - dodała.
Kira Kleszczukiewicz lubi rysować i nigdy nie myślała o zostaniu modelką, ale bardzo się spodobało wypróbować tej roli. "Nie boję się scen, więc byłabym zainteresowana modelowaniem. Lubię też przymierzać jasne ubrania i tworzyć własne stroje. Ogólnie rzecz biorąc, prawie wszyscy nastolatkowie są kreatywni, ktoś rysuje, ktoś wycina, ktoś pisze" - zauważyła Kira Kleszczukiewicz.
Mówi, że zwiedzanie niezwykłych miejsc i poznawanie nowych ludzi pomaga jej cieszyć się czasem i inspiruje na kreatywność.