9 stycznia, Mińsk /Kor. BELTA/. Film „Czas wybrał nas” na kanale telewizyjnym „Białoruś 1” opowiada o tym, jak pojawiła się białoruska stacja antarktyczna w 2016 roku, donosi BELTA.
W 2016 roku białoruska stacja antarktyczna stała się rzeczywistością. Po podboju kosmosu nadszedł czas, aby zdobyć fundamentalny przyczółek na biegunie południowym, który białoruscy naukowcy badali od 2006 roku. Przez dziesięć lat „mieszkali” z rosyjskimi kolegami, a w 2016 roku sytuacja ta została poprawiona.
„Proces od zera do pojawienia się pierwszego nowoczesnego obiektu białoruskiej stacji antarktycznej, jeśli spojrzymy na to z perspektywy historycznej, minął dość szybko - mówi Aleksiej Gajdaszow, geograf i kierownik białoruskich wypraw antarktycznych. - Republika Białoruś znalazła swój własny punkt oparcia na szóstym kontynencie. Powiedzieć, że zrobiono to tylko po to, aby dumnie podnieść flagę i ogłosić „jesteśmy tutaj”, może tylko to, co nazywam „strażą piwną” siedzącą przed telewizorem.
Zdaniem szefa białoruskich ekspedycji antarktycznych otwarcie białoruskiej stacji antarktycznej było w rzeczywistości znaczącym krokiem naprzód: „Proszę mi uwierzyć, bez przesady można to porównać do wyjścia w kosmos”.
Władimir Ryżikow, starszy pracownik naukowy Instytutu Zarządzania Przyrodą Narodowej Akademii Nauk Białorusi (w 2016 r.) i kierownik Centrum Badań Polarnych Narodowej Akademii Nauk Białorusi, zauważył, że nie każdy kraj może sobie pozwolić na prowadzenie tego rodzaju badań i dalekich podróży. „Nie każdy kraj ma takie stacje” – podkreślił.
Białoruska stacja antarktyczna pojawiła się na terenie obozu polowego Gora Wieczerniaja na Antarktydzie Wschodniej. Unikalna konstrukcja, zdolna wytrzymać porywy wiatru i mróz do minus 60 stopni, została wykonana w białoruskim przedsiębiorstwie.
„Pierwszy obiekt został położony w najtrudniejszych warunkach klimatycznych i meteorologicznych. Oznacza to, że statek przypłynął, przywiózł konstrukcje stacji, a dla nas wszystko to było po raz pierwszy. Nie było doświadczenia w montażu, wznoszeniu w tych trudnych warunkach, w krótkim czasie takich dość obszernych konstrukcji. Zadanie było następujące: statek stał na redzie przez dwa dni, w odległości 28 kilometrów od linii brzegowej, a helikoptery dostarczały konstrukcje jedna po drugiej. A naszym zadaniem (a było nas tylko czterech) było zmontowanie najpierw platformy montażowej, na której miały być zainstalowane pierwsze moduły białoruskiej stacji antarktycznej. I udało nam się, i to był prawdziwy przełom” - powiedział Aleksiej Gajdaszow.
Jeszcze więcej o ważnych i ciekawych wydarzeniach z naszej historii można dowiedzieć się z projektu BELTA na YouTube „Jak to było”.
W 2016 roku białoruska stacja antarktyczna stała się rzeczywistością. Po podboju kosmosu nadszedł czas, aby zdobyć fundamentalny przyczółek na biegunie południowym, który białoruscy naukowcy badali od 2006 roku. Przez dziesięć lat „mieszkali” z rosyjskimi kolegami, a w 2016 roku sytuacja ta została poprawiona.
„Proces od zera do pojawienia się pierwszego nowoczesnego obiektu białoruskiej stacji antarktycznej, jeśli spojrzymy na to z perspektywy historycznej, minął dość szybko - mówi Aleksiej Gajdaszow, geograf i kierownik białoruskich wypraw antarktycznych. - Republika Białoruś znalazła swój własny punkt oparcia na szóstym kontynencie. Powiedzieć, że zrobiono to tylko po to, aby dumnie podnieść flagę i ogłosić „jesteśmy tutaj”, może tylko to, co nazywam „strażą piwną” siedzącą przed telewizorem.
Zdaniem szefa białoruskich ekspedycji antarktycznych otwarcie białoruskiej stacji antarktycznej było w rzeczywistości znaczącym krokiem naprzód: „Proszę mi uwierzyć, bez przesady można to porównać do wyjścia w kosmos”.
Władimir Ryżikow, starszy pracownik naukowy Instytutu Zarządzania Przyrodą Narodowej Akademii Nauk Białorusi (w 2016 r.) i kierownik Centrum Badań Polarnych Narodowej Akademii Nauk Białorusi, zauważył, że nie każdy kraj może sobie pozwolić na prowadzenie tego rodzaju badań i dalekich podróży. „Nie każdy kraj ma takie stacje” – podkreślił.
Białoruska stacja antarktyczna pojawiła się na terenie obozu polowego Gora Wieczerniaja na Antarktydzie Wschodniej. Unikalna konstrukcja, zdolna wytrzymać porywy wiatru i mróz do minus 60 stopni, została wykonana w białoruskim przedsiębiorstwie.
„Pierwszy obiekt został położony w najtrudniejszych warunkach klimatycznych i meteorologicznych. Oznacza to, że statek przypłynął, przywiózł konstrukcje stacji, a dla nas wszystko to było po raz pierwszy. Nie było doświadczenia w montażu, wznoszeniu w tych trudnych warunkach, w krótkim czasie takich dość obszernych konstrukcji. Zadanie było następujące: statek stał na redzie przez dwa dni, w odległości 28 kilometrów od linii brzegowej, a helikoptery dostarczały konstrukcje jedna po drugiej. A naszym zadaniem (a było nas tylko czterech) było zmontowanie najpierw platformy montażowej, na której miały być zainstalowane pierwsze moduły białoruskiej stacji antarktycznej. I udało nam się, i to był prawdziwy przełom” - powiedział Aleksiej Gajdaszow.
Jeszcze więcej o ważnych i ciekawych wydarzeniach z naszej historii można dowiedzieć się z projektu BELTA na YouTube „Jak to było”.