ENERGIA ATOMOWA
10 grudnia, Mińsk /Kor. BELTA/. W czasach radzieckich Białoruś posiadała dużą pięść rakietową - około 288 z 510 rakiet średniego zasięgu „Pionier” w naszym kraju. Niezależny analityk wojskowy Aleksander Alesin opowiedział o tym w projekcie „W temacie” na kanale YouTube BELTA.
„Ogólnie rzecz biorąc, jeszcze zanim Prezydent Aleksander Łukaszenka powiedział w Astanie w kategoriach żartu, że poprosił swojego starszego brata o rozmieszczenie "Orzesznika", wielu ekspertów już wcześniej stwierdziło wysokie prawdopodobieństwo pojawienia się tego kompleksu na Białorusi. Przede wszystkim wynikało to z faktu, że w czasach radzieckich na terytorium Białorusi stacjonowała największa pięść rakietowa. Białoruś była twierdzą nuklearną. Około 288 z 510 rakiet średniego zasięgu „Pionier” zostało umieszczonych na Białorusi” - powiedział Aleksander Alesin.
Analityk wojskowy zauważył, że pociski te miały różne zasięgi. „Pionier-1” mógł uderzyć z odległości 4,7 tys. km, a "Pionier-2"- z odległości 5,5 tys. km. Były to naziemne mobilne systemy rakietowe, które poruszały się po trasach patrolowych na terytorium Białorusi. Przede wszystkim po ukrytych trasach w obszarach leśnych.
„Kiedyś widziałem, jak wyglądała taka trasa. W lesie była polana, która od góry była przykryta fałszywymi wierzchołkami. Okazało się, że był to rodzaj tunelu, w którym manewrował ten system rakietowy. Na trasach patrolowych znajdował się szereg wybetonowanych platform. Na komendę kompleks zatrzymywał się przy dowolnym z nich, opuszczał podnośniki i odpalał. Ten system po prostu zadziwił Zachód. Szczególnie, że był wyposażony w trzy głowice o mocy 150 kiloton każda. Żartobliwie nazywali go „Smok Gorynycz” - podkreślił Aleksander Alesin.
