Projekty
Government Bodies
Flag Sobota, 12 Października 2024
Wszystkie wiadomości
Wszystkie wiadomości
Społeczeństwo
11 Października 2024, 10:04

„Był ze swoim synem, z Kolą”. Ta kobieta pomogła Łukaszence wybrać konia, kiedy przyjechał do Polesia.

11 października, Mińsk /Kor. BELTA/. Elena Bołdyriewa, czołowy zootechnik Poleskiego Państwowego rezerwatu radiacyjno-ekologicznego, opowiedziała kanałowi telewizyjnemu STV, jak w 2017 roku komunikowała się z Prezydentem Białorusi Aleksandrem Łukaszenką podczas jego wizyty w rezerwacie, podaje BELTA.

Trzy lata temu Aleksander Łukaszenka odwiedził Poleski rezerwat radiacyjno-ekologiczny - w rzeczywistości region, który przyjął jeden z najbardziej wrażliwych ciosów po awarii w Czarnobylu. Prezydent był zainteresowany między innymi rozwojem terenów dotkniętych katastrofą w Czarnobylu.
Elena Bołdyriewa, czołowy zootechnik, była wśród tych, którzy pracowali tego dnia. Kobieta była całkowicie zaskoczona, gdy Aleksander Łukaszenka podszedł do niej, aby się przywitać.

„Uscisnął moją dłoń na powitanie, dla niego to nie jest trudne. Łatwo jest przywitać się z pracującym człowiekiem” - wspomina Elena Bołdyriewa.

Kobieta przyznaje, że podczas krótkiej rozmowy z głową państwa martwiła się. Co jeśli Prezydent zapyta o coś nadprzyrodzonego, a ona nie będzie mogła znaleźć odpowiedzi? Ale jej obawy były daremne - Aleksandra Łukaszenkę interesowały bardziej, powiedzmy, przyziemne pytania.

"Gdzie zbieramy paszę? Czym karmimy? Ile karmy? Gdzie sprzedajemy? Dlaczego nie sprzedajemy za granicą? To takie przyziemne pytania. Przybył przywódca kraju. Jest inteligentnym, kompetentnym specjalistą w swojej dziedzinie. Jakie emocje? Najlepsze, najszczersze emocje" - wspomina czołowy zootechnik.
Nawiasem mówiąc, nie był to pierwszy raz, kiedy Elena Bołdyriewa widziała głowę państwa. „W 2017 roku spotkałam się również z Prezydentem. Bardzo podobały mu się konie i zdecydował się na zakup. Był ze swoim synem, z Kolą. Zapytał: synu, kupimy konia, jest piękny? Syn mówi: tak. Bardzo mu się podobały. I wybraliśmy jednego dla niego” - dodała Elena Bołdyriewa.
Świeże wiadomości z Białorusi