17 stycznia, Mińsk /Kor. BELTA/. Dwustronne rozmowy między Rosją a USA mogą dotyczyć najszerszego zakresu strategicznych problemów, które należy rozwiązać. Taką opinię wyraził Andriej Klincewicz, szef Rosyjskiego Centrum Badań Konfliktów Wojskowych i Politycznych, w projekcie „W temacie” na kanale YouTube BELTA.
„W dwustronnych negocjacjach między Rosją a Stanami Zjednoczonymi (ważne jest, aby to podkreślić: nie ma mowy o Ukrainie), warunkowo rzecz biorąc, wskazuje dziesięć strategicznych problemów, które należy rozwiązać. Jest to, na przykład, kwestia strategicznej broni ofensywnej. Przypomnę, że one (porozumienia o ograniczeniach - not. BELTA) zostały unieważnione. Jest to również kwestia taktycznej broni jądrowej w Europie. Nie bez powodu Rosja umieściła swoje obiekty na Białorusi. Ponieważ Amerykanie zrobili to w Europie dawno temu. Są to kwestie obrony przeciwrakietowej, która ponownie znajduje się blisko naszych granic” - powiedział Andriej Klincewicz.
Ekspert zauważył, że Rosja może rozpocząć rozmieszczanie podobnych systemów w Ameryce Łacińskiej: „Już podpisujemy umowy z wieloma państwami Ameryki Łacińskiej, aby rozmieścić tam nasze Siły Zbrojne i bazy. Amerykanom się to nie podoba? W takim razie powiemy im: wynocha z Europy”.
Andriej Klincewicz uważa, że negocjacje między Rosją a Stanami Zjednoczonymi poruszą między innymi kwestię sankcji gospodarczych i rynków, a także Arktyki, gdzie Amerykanie chcą przybyć. „Wiele osób mówi, że to jest przeciwko Rosji. Nie, mamy za sobą połowę regionu arktycznego i tak pozostanie. Amerykanie są przerażeni obecnością tam Chińczyków. Amerykanie są przerażeni obecnością chińskich firm rozwijających metale ziem rzadkich na Grenlandii. To ich przeraża. Amerykanie muszą ich stamtąd wyrzucić. A można to zrobić tylko przy pełnej kontroli nad tym regionem” - uważa.