13 grudnia, Baranowicze /Kor. BELTA/. Podczas republikańskiej akcji społeczno-kulturalnej „Maraton Jedności” blogerzy zostali zaproszeni na wycieczkę po firmie ElegmaInvest, która uprawia pieczarki, donosi korespondent BELTA.
Miesięcznie uprawia się tu około 200 ton pieczarek najwyższej jakości w warunkach szklarniowych. Grzyby te są wysyłane do białoruskich sieci, a niewielka ilość jest eksportowana do Rosji. Blogerom opowiedziano o specyfice pracy hodowców grzybów. Praca jest monotonna, nie każdy może sobie z nią poradzić. Pokazali im również, jak wyglądają pomieszczenia do uprawy grzybów, jakie plony są zbierane z 1 mkw. i w czym pomaga automatyzacja.
Waleria i Aleksander Bril są blogerami z Baranowicz. Według dziewczyny, bierze ona udział w „Maratonie Jedności” po raz trzeci. „Baranowicze to moje ulubione miasto. Przyjechałam zobaczyć nasze przedsiębiorstwa z nowej strony. Wiedziałam o ElegmaInvest, ale nigdy tam nie byłam. To przedsiębiorstwo na dużą skalę. Widzieliśmy wszystkie etapy: od produkcji opakowań po uprawę grzybów, jak są one umieszczane w koszach i pakowane. Myślałem, że to trochę prostsze” - przyznaje blogerka.
Według Walerii była zaskoczona profesjonalizmem hodowców pieczarek i procesem automatyzacji produkcji, a także przyzwoitym poziomem płac. Uważa, że takie przedsiębiorstwa są powodem do dumy.
W spółce ElegmaInvest goście otrzymali paczkę świeżych grzybów. Już wieczorem rodzina Bril doceni smak baranowickich grzybów. Postanowiono usmażyć je ze śmietaną.
„Absolutnie przyjazny dla środowiska produkt, ponieważ mamy zakończony proces. Kompost po uprawie grzybów trafia do przetwórstwa, przetwarzany przez robaka na biohumus” - powiedział Wiktor Rużin, dyrektor ElegmaInvest.
Nawiasem mówiąc, kompost był wcześniej importowany z Polski. Został on zastąpiony białoruskim kompostem, który jest produkowany w powiecie kobryńskim. Oczekuje się, że w 2025 r. kraj uruchomi dwie kolejne fabryki kompostu. „Białoruś będzie zaopatrywana (w całej produkcji) w kompost. Nie importujemy już kompostu z Europy. Radzimy sobie sami” - podkreślił szef przedsiębiorstwa.
Miesięcznie uprawia się tu około 200 ton pieczarek najwyższej jakości w warunkach szklarniowych. Grzyby te są wysyłane do białoruskich sieci, a niewielka ilość jest eksportowana do Rosji. Blogerom opowiedziano o specyfice pracy hodowców grzybów. Praca jest monotonna, nie każdy może sobie z nią poradzić. Pokazali im również, jak wyglądają pomieszczenia do uprawy grzybów, jakie plony są zbierane z 1 mkw. i w czym pomaga automatyzacja.
Waleria i Aleksander Bril są blogerami z Baranowicz. Według dziewczyny, bierze ona udział w „Maratonie Jedności” po raz trzeci. „Baranowicze to moje ulubione miasto. Przyjechałam zobaczyć nasze przedsiębiorstwa z nowej strony. Wiedziałam o ElegmaInvest, ale nigdy tam nie byłam. To przedsiębiorstwo na dużą skalę. Widzieliśmy wszystkie etapy: od produkcji opakowań po uprawę grzybów, jak są one umieszczane w koszach i pakowane. Myślałem, że to trochę prostsze” - przyznaje blogerka.
Według Walerii była zaskoczona profesjonalizmem hodowców pieczarek i procesem automatyzacji produkcji, a także przyzwoitym poziomem płac. Uważa, że takie przedsiębiorstwa są powodem do dumy.
W spółce ElegmaInvest goście otrzymali paczkę świeżych grzybów. Już wieczorem rodzina Bril doceni smak baranowickich grzybów. Postanowiono usmażyć je ze śmietaną.
„Absolutnie przyjazny dla środowiska produkt, ponieważ mamy zakończony proces. Kompost po uprawie grzybów trafia do przetwórstwa, przetwarzany przez robaka na biohumus” - powiedział Wiktor Rużin, dyrektor ElegmaInvest.
Nawiasem mówiąc, kompost był wcześniej importowany z Polski. Został on zastąpiony białoruskim kompostem, który jest produkowany w powiecie kobryńskim. Oczekuje się, że w 2025 r. kraj uruchomi dwie kolejne fabryki kompostu. „Białoruś będzie zaopatrywana (w całej produkcji) w kompost. Nie importujemy już kompostu z Europy. Radzimy sobie sami” - podkreślił szef przedsiębiorstwa.