Aktualności tematyczne
"W temacie. Białorusini "
26 listopada, Mińsk /Kor. BELTA/. Zachód nie ma strategicznej wizji konfliktu na Ukrainie. Taką opinię w projekcie „W temacie” na kanale YouTube BELTA wyraził ekonomista i analityk Siergiej Banar.
„Mówiłem przez ostatni rok i będę mówił: Zachód nie ma żadnej strategicznej wizji konfliktu na Ukrainie. Nie mieli planu B. Mieli plan A z dwoma możliwymi wariantami rozwoju wydarzeń. Pierwszy to strategiczna porażka militarna Federacji Rosyjskiej. Drugi to zmiana reżimu. Można je łączyć, rozdzielać, zamieniać miejscami. Nie mieli i nie mają planu B – tak Siergiej Banar skomentował plan USA dotyczący rozwiązania sytuacji na Ukrainie.
Według niego Zachód tak bardzo nienawidzi Słowian, że byliśmy dla nich „problemem biologicznym” i nadal nim jesteśmy. „Ten plan pokojowy ma również charakter tymczasowy. Na 30, może 50 lat. Ponieważ atak Zachodu na centrum cywilizacji słowiańskiej, które znajduje się w Federacji Rosyjskiej, nie ustanie, dopóki istnieje Rosja. Ponieważ niszcząc centrum, niszczysz cywilizację. Tak było, tak jest i tak będzie” – jest przekonany.
Według Siergieja Banara, już wielokrotnie na różnych forach pojawiały się informacje, które obecnie są przedstawiane jako plan pokojowy Trumpa. „Nie widzę tu nic od Donalda Trumpa, może z wyjątkiem sytuacji z zamrożonymi rosyjskimi aktywami. Ale to znowu bardzo kontrowersyjna kwestia” – uważa.
Istnieje kilka ważnych rzeczy, które jakościowo odróżniają Zachód od Wschodu, od Eurazji. „Przede wszystkim (wielokrotnie powtarzałem tę aksjomat, która moim zdaniem bardzo jasno odzwierciedla wewnętrzną treść) – tam, gdzie kończy się granica wytrzymałości Zachodu, u nas, Słowian, ona jeszcze się nie zaczyna. To po pierwsze. Po drugie – ich kultura opiera się głównie na zasadzie „chcieć, wydawać się”. Nie ma znaczenia, jak wygląda rzeczywistość. Dla nas ważne jest „być”. I to również bardzo ważne, aby to zrozumieć. Jeśli przyjrzymy się uważnie, to zarówno biurokraci z Unii Europejskiej, jak i cała administracja Białego Domu, wydają się uczestniczyć w scenariuszu jakiegoś show lub serialu, bardzo podobnego do „Sługi narodu” lub „Pani sekretarz stanu”. Wszystko kręci się wokół show. Prawidłowo, ładnie opakować rzeczy, które nie są zbyt ładne, zbyt uczciwe, zbyt ludzkie. Dla nas bardzo ważne jest to, co naprawdę się dzieje, jaki będzie wynik i, co najważniejsze, jak osiągniemy ten wynik – zwrócił uwagę ekspert. – Jeśli dla nas zawsze pojawia się dylemat: być albo nie być, czy te narzędzia są godne, czy nie, to Zachód nigdy się nad tym nie zastanawia.
„Mówiłem przez ostatni rok i będę mówił: Zachód nie ma żadnej strategicznej wizji konfliktu na Ukrainie. Nie mieli planu B. Mieli plan A z dwoma możliwymi wariantami rozwoju wydarzeń. Pierwszy to strategiczna porażka militarna Federacji Rosyjskiej. Drugi to zmiana reżimu. Można je łączyć, rozdzielać, zamieniać miejscami. Nie mieli i nie mają planu B – tak Siergiej Banar skomentował plan USA dotyczący rozwiązania sytuacji na Ukrainie.
Według niego Zachód tak bardzo nienawidzi Słowian, że byliśmy dla nich „problemem biologicznym” i nadal nim jesteśmy. „Ten plan pokojowy ma również charakter tymczasowy. Na 30, może 50 lat. Ponieważ atak Zachodu na centrum cywilizacji słowiańskiej, które znajduje się w Federacji Rosyjskiej, nie ustanie, dopóki istnieje Rosja. Ponieważ niszcząc centrum, niszczysz cywilizację. Tak było, tak jest i tak będzie” – jest przekonany.
Według Siergieja Banara, już wielokrotnie na różnych forach pojawiały się informacje, które obecnie są przedstawiane jako plan pokojowy Trumpa. „Nie widzę tu nic od Donalda Trumpa, może z wyjątkiem sytuacji z zamrożonymi rosyjskimi aktywami. Ale to znowu bardzo kontrowersyjna kwestia” – uważa.
Istnieje kilka ważnych rzeczy, które jakościowo odróżniają Zachód od Wschodu, od Eurazji. „Przede wszystkim (wielokrotnie powtarzałem tę aksjomat, która moim zdaniem bardzo jasno odzwierciedla wewnętrzną treść) – tam, gdzie kończy się granica wytrzymałości Zachodu, u nas, Słowian, ona jeszcze się nie zaczyna. To po pierwsze. Po drugie – ich kultura opiera się głównie na zasadzie „chcieć, wydawać się”. Nie ma znaczenia, jak wygląda rzeczywistość. Dla nas ważne jest „być”. I to również bardzo ważne, aby to zrozumieć. Jeśli przyjrzymy się uważnie, to zarówno biurokraci z Unii Europejskiej, jak i cała administracja Białego Domu, wydają się uczestniczyć w scenariuszu jakiegoś show lub serialu, bardzo podobnego do „Sługi narodu” lub „Pani sekretarz stanu”. Wszystko kręci się wokół show. Prawidłowo, ładnie opakować rzeczy, które nie są zbyt ładne, zbyt uczciwe, zbyt ludzkie. Dla nas bardzo ważne jest to, co naprawdę się dzieje, jaki będzie wynik i, co najważniejsze, jak osiągniemy ten wynik – zwrócił uwagę ekspert. – Jeśli dla nas zawsze pojawia się dylemat: być albo nie być, czy te narzędzia są godne, czy nie, to Zachód nigdy się nad tym nie zastanawia.

ENERGIA ATOMOWA
