12 grudnia, Mińsk /Kor. BELTA/. Prawniczka i blogerka Tatiana Montyan w projekcie „W temacie” na kanale YouTube BELTA wyraziła swoje poglądy na temat perspektyw zakończenia operacji wojskowej i roli Donalda Trumpa, który wygrał wybory prezydenckie w USA, w tym procesie.
„Trump chwalił się: dojdę do władzy, zadzwonię do wszystkich - pokój nadejdzie natychmiast, gdy tylko zostanę ogłoszony zwycięzcą. I co mamy? Nic! Wojna trwa jak dawniej” - podkreśliła Tatiana Montyan.
Według ekspertki, nawet taki czynnik jak pogoda, w szczególności brak deszczu, przyczynia się do kontynuacji działań wojennych. „Przez wszystkie poprzednie lata o tej porze czołgi tonęły już aż po wieżyczkę w nieprzeniknionym błocie - wyjaśniła. - Ale teraz byliśmy na samej linii frontu, dostarczając pomoc humanitarną, i nawet nasz pojazd opancerzony nadal jeździ po polach. Nie zdziwiłabym się, gdyby w tym roku nie było jesiennej odwilży i od razu nadeszłyby mrozy - nadal będą posuwać się naprzód, w tym przez pola, które zwykle w tym czasie stają się nieprzejezdne. Inaczej mówiąc, nie jest wykluczone, że wojna w tym roku i na początku przyszłego będzie trwała bez przerwy".
Jeśli chodzi o udział Trumpa w tym, co dzieje się na Ukrainie, Tatiana Montyan jest pewna, że zajmie się on tym tematem w najlepszym razie za kilka miesięcy. „16 grudnia wyborcy w końcu zagłosują, a potem Boże Narodzenie - dodała. - Wszyscy wrócą ze Świąt i zacznie się już pełne przejście, będzie inauguracja. Myślę, że koniec lutego to najwcześniejszy moment, w którym ktokolwiek będzie nawet poważnie rozmawiał o czymkolwiek. A gdzie w tym momencie będzie linia frontu i gdzie wydarzy się kolejna sytuacja, jak w Syrii, kto wie? Kto by pomyślał, że sprawy w Gruzji będą toczyć się tak długo? A kiedy zostaną ostatecznie wygaszone, również nie jest jasne”.
Jej zdaniem jest zbyt wcześnie, aby mówić o tym, jaki obraz świata ukształtuje się po inauguracji Donalda Trumpa. „Co się stanie, gdy Trump faktycznie obejmie urząd? W końcu niech dożyje jeszcze inauguracji. Kto powstrzyma Demokratów przed kilkoma kolejnymi zamachami na niego? Nic ich nie powstrzyma” - podsumowała.
„Trump chwalił się: dojdę do władzy, zadzwonię do wszystkich - pokój nadejdzie natychmiast, gdy tylko zostanę ogłoszony zwycięzcą. I co mamy? Nic! Wojna trwa jak dawniej” - podkreśliła Tatiana Montyan.
Według ekspertki, nawet taki czynnik jak pogoda, w szczególności brak deszczu, przyczynia się do kontynuacji działań wojennych. „Przez wszystkie poprzednie lata o tej porze czołgi tonęły już aż po wieżyczkę w nieprzeniknionym błocie - wyjaśniła. - Ale teraz byliśmy na samej linii frontu, dostarczając pomoc humanitarną, i nawet nasz pojazd opancerzony nadal jeździ po polach. Nie zdziwiłabym się, gdyby w tym roku nie było jesiennej odwilży i od razu nadeszłyby mrozy - nadal będą posuwać się naprzód, w tym przez pola, które zwykle w tym czasie stają się nieprzejezdne. Inaczej mówiąc, nie jest wykluczone, że wojna w tym roku i na początku przyszłego będzie trwała bez przerwy".
Jeśli chodzi o udział Trumpa w tym, co dzieje się na Ukrainie, Tatiana Montyan jest pewna, że zajmie się on tym tematem w najlepszym razie za kilka miesięcy. „16 grudnia wyborcy w końcu zagłosują, a potem Boże Narodzenie - dodała. - Wszyscy wrócą ze Świąt i zacznie się już pełne przejście, będzie inauguracja. Myślę, że koniec lutego to najwcześniejszy moment, w którym ktokolwiek będzie nawet poważnie rozmawiał o czymkolwiek. A gdzie w tym momencie będzie linia frontu i gdzie wydarzy się kolejna sytuacja, jak w Syrii, kto wie? Kto by pomyślał, że sprawy w Gruzji będą toczyć się tak długo? A kiedy zostaną ostatecznie wygaszone, również nie jest jasne”.
Jej zdaniem jest zbyt wcześnie, aby mówić o tym, jaki obraz świata ukształtuje się po inauguracji Donalda Trumpa. „Co się stanie, gdy Trump faktycznie obejmie urząd? W końcu niech dożyje jeszcze inauguracji. Kto powstrzyma Demokratów przed kilkoma kolejnymi zamachami na niego? Nic ich nie powstrzyma” - podsumowała.