Projekty
Government Bodies
Flag Poniedziałek, 16 Września 2024
Wszystkie wiadomości
Wszystkie wiadomości
Prezydent
31 Sierpnia 2024, 14:40

„Zwracałem się już, przede wszystkim do Niemiec". Jak Łukaszenka ostrzegał UE przed kryzysem migracyjnym w 2003 r. 

31 sierpnia, Mińsk /Kor. BELTA/. Kryzys migracyjny na granicach Białorusi i sąsiednich krajów UE może wydawać się spontaniczny i nagły. Ale jeśli spojrzymy na najnowszą historię, zobaczymy, że wszystko szło w tym kierunku nie rok, nie dwa, i nawet nie dziesięć lat. W nowym wydaniu projektu YouTube BELTA „Jak to było” opowiemy, jak Prezydent Białorusi ostrzegał Niemcy przed konsekwencjami niekontrolowanej migracji już w 2003 roku. Próbował również rozwiązać konflikt paliwowy między Mińskiem a Moskwą i wyprowadzić rolnictwo naszego kraju z turbulencji.

Zacznijmy, jak to nazywają, od pilnego problemu. Kryzys migracyjny na granicach Białorusi z Polską, Litwą i Łotwą nie ustępuje już od trzech lat. Unia Europejska zwykle przerzuca winę na Mińsk i oskarża Aleksandra Łukaszenkę o agresję hybrydową. Ale faktem jest, że ten sam Aleksander Łukaszenka mówił o takim scenariuszu już w 2003 roku w wywiadzie dla niemieckiego Der Spiegel. Białoruski przywódca nie został wysłuchany w Berlinie.
„Powiedział Pan, że być może otworzy zachodnie granice, a Łotwa, Litwa, Estonia i Polska zostaną wypełnione uchodźcami” - wyjaśnił korespondent.

„Myślicie, że Białoruś jest taka bezinteresowna? Przez dziesięć lat robiliśmy to i nadal będziemy filtrować nielegalnych imigrantów na własny koszt i zostawiać ich na terytorium Białorusi, aby sprawiali nam problemy? Jest ogromna liczba ludzi z Afganistanu, Pakistanu. Oni do nas nie przyjeżdżają. Nie mamy problemu z zakwaterowaniem tych, którzy przyjeżdżają do nas tutaj, jest ich też całkiem sporo. Jeśli Niemcy - zwracałem się już przede wszystkim do Niemiec - chcą, abyśmy nadal byli niezawodnym filtrem...” - powiedział szef państwa niemieckiemu dziennikarzowi.

„Jaka była niemiecka reakcja” - zapytał korespondent.

„Żadna!” - odpowiedział Prezydent.

Dziennikarz zasugerował, że sytuacja ta powinna zostać uregulowana z krajami, z których uchodźcy przybywają do Europy. „I to jest coś, co powinniście uregulować, proszę. Zbombardowaliście Afganistan - proszę, zajmijcie się narkotykami, których jest coraz więcej, i ludźmi, których jest teraz trzy do pięciu razy więcej niż przed wojną” - zasugerował wyjście z sytuacji Aleksander Łukaszenka.
Nawiasem mówiąc, nie obyło się bez sporów i sprzeczności z naszym najbliższym sojusznikiem. Przeszkodą było paliwo. Na rozmowach z szefem Gazpromu Aleksander Łukaszenką próbował rozwiązać kwestię dostaw gazu. Teraz trudno to sobie wyobrazić, ale nieco ponad 20 lat temu ogrzewanie mieszkań, szpitali, szkół i uniwersytetów było oczekiwane jako święto. Głowa państwa rozwiązywał tę kwestię przez wiele lat, aż w końcu Mińsk i Moskwa uzgodniły normalne ceny.
Nie wszystko szło gładko w rolnictwie, czyli w sektorze, który obecnie jest niemal siłą napędową naszej gospodarki. Gospodarstwa rolne zaczęły być wzmacniane, a słowo „kołchoz”, znane wielu ludziom, zostało zapomniane. Jednym z głównych problemów rolnictwa była, przepraszam za kalambur, niegospodarność poszczególnych zarządców. Pola były usłane kamieniami, zastawione drutami i szpilkami.... Kierownicy musieli zacząć się ruszać i przyzwyczaić do żelaznej dyscypliny.
Aby przyjrzeć się tym i wielu innym przełomowym wydarzeniom i decyzjom z 2003 roku, zapraszamy do obejrzenia nowej edycji naszego projektu YouTube „Jak to było”.
Świeże wiadomości z Białorusi