28 lipca, Mińsk /Ko. BELTA/. Zakończyła się robocza wizyta Prezydenta Białorusi Aleksandra Łukaszenki w Rosji, podaje BELTA.
Od 25 lipca Aleksander Łukaszenka przebywał z roboczą wizytą w Rosji. W pierwszej połowie dnia na lotnisku w Petersburgu wylądował białoruski samolot numer jeden. Tutaj z głową państwa spotkał się gubernator północnej stolicy Rosji Aleksander Biegłow. Rozmawiano z nim merytorycznie o wielu kwestiach tuż przy trapie. A potem Aleksander Łukaszenka udał się helikopterem na wyspę Wałaam nad jeziorem Ładoga w Karelii.
Miejsce to znane jest nie tylko z wyjątkowego naturalnego piękna, ale przede wszystkim jako jeden z głównych duchowych ośrodków prawosławnych w Rosji. Znajduje się tu Wałaamski klasztor Spaso-Preobrażeński.
Miejsca te są ciche, piękne, ustronne i pełne religii - dokładnie to, czego potrzeba, aby w nieformalnej atmosferze i bez zamieszania omówić sprawy doczesne, ale także ważne dla wzmocnienia ducha i współpracy między narodami obu krajów. Prawdopodobnie dlatego Aleksander Łukaszenka i Władimir Putin odwiedzili te święte miejsca w lipcu po raz trzeci.
Po spotkaniu na Wałaamie Prezydenci odwiedzili Cerkiew Smoleńskiej Ikony Matki Bożej na terenie Smoleńskiego Skitu, a następnie odwiedzili Kaplicę Świętych Cierpiętników Carskich. Następnie kontynuowali dialog w formacie zamkniętym. Głowy państw spędziły tam również kolejny dzień - na Wałaamie.
Koncentrowano się na agendzie międzynarodowej i regionalnej oraz współpracy białorusko-rosyjskiej. Przywódcy krajów porozumiewali się obszernie i merytorycznie.
Do mediów trafiło jednak zaledwie kilka minut materiału wideo przedstawiającego nieformalną komunikację Prezydentów. Sądząc po tych małych fragmentach, mówili także o zmianach klimatu i pogody, która nawet na północy (choć nie skrajnej) Rosji tym razem była wyjątkowo ciepła. Rozmawiali także o pięknie tutejszej przyrody. „Pięknie! Słusznie powiedzieliście (do mnichów – not. BELTA): „Żyjecie w raju” – zwrócił się Władimir Putin do swojego białoruskiego kolegi.
Niewykluczone, że szczegóły negocjacji wkrótce poznamy z pierwszej ręki, jednak sytuacja wyraźnie sprzyjała temu, aby ich wyniki były bardzo produktywne.