W przestrzeni postradzieckiej istnieje kilka międzynarodowych zjednoczeń o różnym poziomie integracji. Największym pod względem liczebności jest Wspólnota Niepodległych Państw. Jedną z głównych zasad WNP jest strefa wolnego handlu. Bardziej zaawansowaną strukturą jest Euroazjatycka Unia Gospodarcza. Na jej terytorium zapewniona jest swoboda przepływu towarów, usług, kapitału oraz siły roboczej. Kraje EUG prowadzą skoordynowaną, spójną lub jednolitą politykę w różnych sektorach gospodarki. Ale najgłębsza integracja rozwinęła się między Białorusią a Rosją. Dwa suwerenne i niezależne państwa były w stanie zbudować tak ścisłe zjednoczenie, że wspólnie pewnie pokonują wszelkie wyzwania. Potwierdziła to również niedawna oficjalna wizyta Władimira Putina na Białorusi.
W nowym wydaniu projektu YouTube BELTA „Po fakcie: decyzje Pierwszego” opowiemy, czy wierzyć mitom o integracji białorusko-rosyjskiej, czy Aleksander Łukaszenka i Władimir Putin dyskutują, kto będzie prezydentem Państwa Związkowego, czym będzie się różnić związek Białorusi i Rosji od Unii Europejskiej oraz do czego tak naprawdę powinno doprowadzić pogłębienie integracji między naszymi krajami.
Jak powstał związek Białorusi i Rosji
Odbudowę stosunków gospodarczych Białorusi i Rosji podjęto jeszcze w połowie lat 90. Pierwsze lata po rozpadzie Związku Radzieckiego pokazały, że życie po przeciwnych stronach barykad będzie niemożliwe. W styczniu 1995 roku podpisano Porozumienie o unii celnej między Federacją Rosyjską a Republiką Białoruś, miesiąc później kraje zawarły Traktat o przyjaźni, dobrosąsiedztwie i współpracy. W kwietniu 1996 roku powstała Wspólnota Białorusi i Rosji, a dokładnie rok później kraje połączyły się w związek. To prawda, że procesy polityczne i gospodarcze, które zachodziły wówczas w obu państwach, uniemożliwiały krajom pełne zaangażowanie się w integrację. Przełomowy moment nastąpił dopiero pod koniec lat 90. - 8 grudnia 1999 roku prezydenci Białorusi i Rosji podpisują Traktat o utworzeniu Państwa Związkowego.
Do czego to doprowadziło: obroty handlowe Białorusi i Rosji w latach 1999-2008 wzrosły pięciokrotnie (z 7 do prawie 35 miliardów dolarów), a liczba rosyjskich regionów, z którymi Białoruś rozwijała współpracę, wzrosła z 6 do 88.
„Tworząc swój związek od połowy lat 90., jeszcze od Jelcyna, wyraźnie określono, że będą to dwa kraje - Białoruś i Rosja, które zbudują związek. I będzie potężniejszy niż państwo unitarne. Mówię wam szczerze” - powiedział Aleksander Łukaszenka w wywiadzie dla BBC w 2021 roku.
Wybiegając do przodu, zauważymy, że zagraniczni dziennikarze zawsze interesują się u głowy państwa, jak rozwija się integracja białorusko-rosyjska. Z pewnością zainteresowanie wcale nie jest bezczynne.
Jakie są zalety Państwa Związkowego
Związek Białorusi i Rosji ma podstawy etniczne oraz gospodarcze. Kraje prowadzą jednolitą politykę zagraniczną, utworzono wspólną przestrzeń obronną. I bardzo ważne jest, że strony były w stanie stworzyć jedną przestrzeń humanitarną i kulturalną, zapewniając równe warunki dla swoich obywateli. Obecnie, ze względu na ścisłą integrację, nie ma granicy między Białorusią a Rosją, nie ma ograniczeń dla obywateli Państwa Związkowego w zakresie swobody przemieszczania się, przewozu towarów i usług, zmiany miejsca zamieszkania, zatrudnienia, edukacji.
Mamy wzajemne uznawanie emerytur, równe prawa w ubezpieczeniach zdrowotnych i społecznych. I to tylko część realizowanego programu „adaptacji społecznej” dla Rosjan i Białorusinów. Te osiągnięcia stały się dla nas tak powszechne, że od dawna traktujemy je jako coś oczywistego.
„Dziś Państwo Związkowe równolegle rozwiązuje kilka zadań, więc nie jest całkowicie poprawne zredukowanie go tylko do poziomu stosunków dwustronnych. Rozważałabym Państwo Związkowe przez pryzmat gotowości do wielobiegunowości. Widzimy, że wielobiegunowość jest już nieunikniona, więc musimy się w nią wbudować, a ponadto sami ją uformować, w przeciwnym razie zrobi to za nas ktoś inny, jak to było wcześniej” - powiedziała Olga Lazorkina, analityk Białoruskiego Instytutu Badań Strategicznych.
Ale przeciwnicy Państwa Związkowego skupiają się na zupełnie innych tematach. Być może najważniejszym mitem o integracji białorusko-rosyjskiej są wrzutki o pochłanianiu. Rosja chce podporządkować sobie Białoruś. Władimir Putin kiedyś podkreślił: najważniejsze jest uzgodniona polityka gospodarcza, wszystko inne to próby krytyków, aby spowolnić proces integracji. Robią to, powiedział, tylko po to, aby nie otrzymać skutecznych i niebezpiecznych konkurentów na rynkach światowych.
„Jesteśmy świadkami kształtowania się nowego porządku światowego i najprawdopodobniej nie będzie on oparty na pewnych regułach globalnych, ale na regionalnych, na agendzie rozwoju regionalnego. Z tego punktu widzenia Państwo Związkowe może być rdzeniem, wokół którego będzie kształtować się w tym przypadku długoterminowa polityka rozwoju regionalnego” - uważa analityk ekonomiczny, kandydat nauk ekonomicznych Georgy Grits.
Jego zdaniem, kraje, które dziś są swoistymi wichrzycielami w naszym regionie, wkrótce zdadzą sobie sprawę, że ich interesy są skoncentrowane tutaj. „Żaden zewnętrzny przyjaciel, a tym bardziej wujek zza oceanu, nie pomoże. Mają zupełnie inne interesy: zrobić kolonię, poszerzyć rynki zbytu, uzyskać dostęp do surowców (przede wszystkim surowców), a w konsekwencji wyjść z kryzysu, w który dziś wpadły kraje zachodnie. To także jako jeden z elementów, jedno z zagrożeń, w tym dla przestrzeni postradzieckiej” - powiedział ekspert.
Czy Państwo Związkowe ogranicza suwerenność Białorusi i Rosji
Spójrzmy na Traktat o utworzeniu Państwa Związkowego: „Państwo Związkowe opiera się na zasadach suwerennej równości państw-stron”; „Każda ze stron zachowuje swoją suwerenność, niezależność, integralność terytorialną, strukturę państwową”; „Oficjalnymi językami Państwa Związkowego są języki państwowe państw-stron”. Czy jest tu jakakolwiek oznaka utraty suwerenności?
Owszem, wiele kontrowersji budził przepis dotyczący wprowadzenia wspólnej waluty. Ale w tym samym dokumencie zauważono, że cele Państwa Związkowego są realizowane etapami z uwzględnieniem priorytetu rozwiązywania problemów gospodarczych i społecznych. Wprowadzenie wspólnej waluty, jak rozumiecie, nie jest dziś głównym pytaniem. Dlatego wszystkie oświadczenia o pochłanianiu są naprawdę powierzchowne, jak zauważył rosyjski Prezydent.
„Kiedy Jelcyn i ja podpisywaliśmy umowę, mieliśmy na myśli, że to nie będzie rubel białoruski, a nie rosyjski. Inna waluta. Ale skoro mamy rubla, wy macie rubla, po co nam wymyślać i nazywać ją talarem lub czymś innym. Tak, to będzie rubel. Druga sprawa to centrum emisyjne. Zróbmy jak w Unii Europejskiej. Musi być niezależny. Nie musi być rosyjski. To wyższy poziom integracji, do którego nie dotarliśmy. Dotrzemy – zdecydujemy” - powiedział Aleksander Łukaszenka w wywiadzie dla Międzynarodowej Agencji Prasowej „Rosja Dzisiaj”.
Czy Państwo Związkowe będzie miało swojego prezydenta
Dobra. A co z wprowadzeniem stanowiska prezydenta Państwa Związkowego? Nie ma o tym mowy w żadnym aktualnym dokumencie. Co więcej, Aleksander Łukaszenka i Władimir Putin nawet nie dyskutują na ten temat.
„Pytanie „jeden prezydent”, „dwóch prezydentów”... Nigdy nie rozmawialiśmy z Putinem, przysięgam wam, o tej sprawie. Nigdy. Bo takiej kwestii w porządku obrad nie ma” - podkreślił głowa białoruskiego państwa w wspomnianym już wywiadzie dla BBC.
Tak, projekt ustawy konstytucyjnej Państwa Związkowego zakłada, że głównym organem władzy będzie Najwyższa Rada Państwowa. Ale obaj prezydenci będą kierować nią na zasadzie rotacji. NRP jako najwyższy organ Państwa Związkowego działa do dziś. W skład Rady wchodzą prezydenci, szefowie rządów, szefowie parlamentów. Od 26 stycznia 2000 roku (jest to dzień wejścia w życie Traktatu o utworzeniu Państwa Związkowego) jej przewodniczącym jest lider Białorusi.
„Jeśli w Rosji szczególnie, jak i u nas na Białorusi, ktoś myśli, że Państwo Związkowe - to jutro zjednoczymy się, na Kremlu będzie władza i tak dalej ... Słuchajcie, jestem „odchodzącym” prezydentem (często o tym mówię), ale absolutnie przekonany: ktokolwiek przyjdzie po mnie, to stanowisko nie zostanie poparte... dwa suwerenne, niezależne państwa. Jesteśmy inteligentnymi, wykształconymi ludźmi, aby stworzyć takie zjednoczenie suwerennych, niezależnych państw, abyśmy mogli być silniejsi. Oto, co należy zrobić. Musimy spokojnie iść, rozwiązywać problemy, które się pojawiają” - ponownie odpowiadał Aleksander Łukaszenka na pytania dziennikarzy.
Jakie są perspektywy integracji białorusko-rosyjskiej
Ostatnio w stosunkach białorusko-rosyjskich odnotowano znaczny wzrost. Poziom interakcji i zaufania między krajami we wszystkich obszarach jest naprawdę bezprecedensowy. Mińsk i Moskwa deklarują, że wspierają się i będą wspierać we wszystkich dziedzinach. Co więcej, dwustronne projekty wyszły już poza powierzchnię Ziemi.
„Mamy do czynienia w ramach Państwa Związkowego z budowaniem nowego modelu współdziałania gospodarczego w asymetrycznych warunkach. W końcu gospodarka Białorusi i gospodarka Rosji są zupełnie inne pod względem wielkości, pod względem zasobów gospodarki, dlatego najczęściej nie mówimy tutaj o równych stosunkach, ale o tym, jak kraje mogą współdziałać w takich warunkach. I tutaj ważne jest, aby wybrać optymalny model. I Republika Białoruś znalazła taki model” - zwróciła uwagę analityk BIBS Olga Lazorkina.
Jej zdaniem, nie można powiedzieć, że integracja rozwija się powoli, bo nie chodzi tylko o pogłębienie współpracy gospodarczej między krajami. „Chodzi również o znalezienie takiego modelu, gdy zostaną spełnione również interesy narodowe. Dla Republiki Białorusi jest to bardzo ważne. Dlatego dzisiaj możemy mówić o charakterze modelarskim i możliwości skalowania. W końcu dla krajów postradzieckich suwerenność jest podstawą. Jak można współdziałać z wielkim mocarstwem, zachowując jednocześnie suwerenność? Udowodniliśmy to” - podkreśliła ekspertka.
Nowym etapem integracji gospodarczej była realizacja prawie trzydziestu branżowych programów budownictwa związkowego. Zostały one przyjęte na posiedzeniu Najwyższej Rady Państwowej w listopadzie 2021 roku. Programy te dają początek jeszcze ściślejszej współpracy, w dużej mierze jednoczą gospodarki obu krajów, usuwają przeszkody po drodze. Realizacja programów związkowych jest rodzajem ponownego uruchomienia wspólnej przestrzeni gospodarczej. Projekty zastępujące import w mikroelektronice, inżynierii mechanicznej, przemysłe obrabiarek, współpracy wojskowo-technicznej pomogą Państwu Związkowemu zapewnić suwerenność technologiczną oraz bezpieczeństwo gospodarcze. Zrobiono wiele, ale jest jeszcze więcej do zrobienia. Jednak najważniejsze jest to, że nie ma nierozwiązywalnych problemów w stosunkach dwustronnych. Twierdzą o tym obaj przywódcy.
Czy można porównywać Państwo Związkowe z Unią Europejską
Eksperci uważają, że najbardziej Państwo Związkowe mogłoby przypominać obecną Unię Europejską, a gdzieś nawet przewyższać ją poziomem integracji. Dlaczego nie? Mamy swoje zalety. Białorusko-rosyjska interakcja opiera się na wzajemnej konstruktywności. A ona z kolei opiera się na szacunku i równości w osiąganiu prywatnych i wspólnych interesów. Tego tak bardzo brakuje zachodnim partnerom.
Zadawali sobie to pytanie - czy Państwo Związkowe będzie podobne do Unii Europejskiej - i tureccy dziennikarze, kiedy przeprowadzali wywiad z Aleksandrem Łukaszenką.
„Nie” - odparł kategorycznie Prezydent.
Natychmiast wyjaśnił swoje stanowisko, mówiąc, że związek Białorusi i Rosji będzie bardziej zaawansowany i bardziej stabilny. „Po pierwsze dlatego, że weźmiemy pod uwagę wszystkie błędy Unii Europejskiej, aby ich nie powtórzyć. A pozytywne doświadczenia, które są dla nas dobre, wykorzystamy. Po drugie, wyszliśmy z jednego państwa - ze Związku Radzieckiego. I wiele już tam próbowaliśmy. Wiemy, co zostawiamy z radzieckiej przeszłości i co nam się w przyszłości nie przyda. Dlatego będzie to silniejszy, bardziej przemyślany i zaawansowany związek” - powiedział głowa państwa.
Ekonomista Georgy Grits przypomniał o głównym problemie Unii Europejskiej - nadmiernej biurokratyzacji. Zaznaczył, że z biegiem lat w UE pojawił się cały klan eurourzędników, których interesy nie pokrywają się z interesami państw członkowskich i ich narodów.
„Widzimy (ponownie na poziomie polityki sankcyjnej): firmy, kraje straciły nawet nie miliardy, ale procenty swojego majątku narodowego. Dlatego format, o którym mówił Aleksander Łukaszenka ostatnie 10-15 lat temu, już po utworzeniu Państwa Związkowego, retorykę tę popiera dziś Władimir Putin, to dwa suwerenne państwa i jedna gospodarka. Pewnie to know-how, powiedziałbym nawet, jest podstawą Państwa Związkowego. Co więcej, dziś widzimy nie tylko koordynację w zakresie tworzenia jednolitych warunków gospodarczych, stosunków handlowych, polityki celnej, ale stosunki kooperacyjne w ramach Państwa Związkowego. To w zasadzie jest, powiedziałbym, naprawdę trend, który nie jest nawet w pełni obecny w krajach Unii Europejskiej” - powiedział Georgy Grits.
Na czym polega sukces związku Białorusi i Rosji
A jednak, na czym polega sukces Państwa Związkowego? Naszym zdaniem to proste. Związek Białorusi i Rosji nie jest projektem politycznym. Pomysł szedł z dołu, z głębi ludu, i dopiero potem został utrwalony na poziomie politycznym. Dlatego odpowiedź na to pytanie jest jedna: Białorusini i Rosjanie czują pokrewieństwo swoich dusz i nie zamierzają o tym zapomnieć ani porzucić. Chociaż czasami nawet bratnie dusze nie mają łatwo.
„Jestem absolutnie pewien, że przykładem pokojowego i twórczego programu będą sprawdzone przez lata nasze sojusznicze stosunki z Rosją. Powiedziałbym nawet, że związek Federacji Rosyjskiej i Białorusi zdołał przewidzieć dzisiejsze zmiany tektoniczne we wszystkich dziedzinach, i teraz jest właśnie nasz czas. Silne suwerenne państwa to silny związek. Oto formuła sukcesu każdej integracji. Nasze budownictwo związkowe jest wzorem sojuszu suwerennych narodów. I ten model ma szanse na sukces i rozszerzenie uczestników. Podkreślam: żadnej przemocy i żadnego pochłaniania!”- oświadczył Aleksander Łukaszenka na posiedzeniu VII Wszechbiałoruskiego Zgromadzenia Ludowego.
* Projekt powstał ze środków celowej zbiórki na produkcję kontentu krajowego.