Projekty
Government Bodies
Flag Niedziela, 8 Września 2024
Wszystkie wiadomości
Wszystkie wiadomości
Prezydent
19 Lipca 2024, 14:02

Szczegóły raportu szefa Ministerstwa Rolnictwa i Żywności na telekonferencji i konkretne instrukcje Łukaszenki

19 lipca, Mińsk /Kor. BELTA/. Minister rolnictwa i żywności Anatolij Liniewicz poinformował o postępach kampanii żniwnej, jej pierwszych wynikach i problematycznych kwestiach podczas telekonferencji z udziałem głowy państwa, podaje korespondent BELTA.

Jęczmień ozimy to kapryśna uprawa, ale nasza

Według ministra w tym roku powierzchnia zbiorów zbóż i roślin strączkowych wyniesie 2,1 mln ha. To o 68 tys. ha więcej niż w roku ubiegłym. Uprawy kukurydzy osiągnęły 300 tys. ha.

„Jęczmień ozimy został zebrany. Wniosek?” – zapytał Prezydent.

„Uprawa jest nasza. Zebraliśmy 800 tys. ton, plony przekraczają 30 cetnarów (z hektara – not. BELTA). Dlatego w tym roku nie zmniejszamy powierzchni zasiewów” – poinformował Anatolij Liniewicz.

„Mówimy, że od jęczmienia ozimego oczekiwaliśmy więcej” – zauważył Aleksander Łukaszenka.

Jak wyjaśnił szef Ministerstwa Rolnictwa i Żywności, warunki zimowania nie pozwoliły na osiągnięcie lepszego wyniku. Ponadto niedociągnięcia technologiczne powstały podczas pielęgnacji upraw.

„Wniosek jest więc tylko jeden: jęczmień ozimy jest kapryśną uprawą w warunkach ryzykownego rolnictwa, czyli na Białorusi. Dlatego konieczne jest staranne wybieranie pól. Bardzo źle znosi mrozy i usycha, jeśli jest dużo śniegu. Należy więc wybierać odpowiednie pola. Jęczmień należy uprawiać tak, aby uzyskać plon nie mniejszy niż 40 centarów” – podsumował głowa państwa.

Jak poinformowano Prezydenta, plony jęczmienia ozimego w niektórych gospodarstwach przekraczają 100 centów z hektara. „Wybraliśmy odpowiednie pola, normalne prekursory i technologie” - skomentował Aleksander Łukaszenka.

„Rzepak to dochodowa uprawa”

„Zaczęli zbierać rzepak. Jak wygląda sytuacja z rzepakiem w tym roku? Jaki procent zebrano?” - wyjaśnił Prezydent.

Według Anatolija Liniewicza zebrano 75% powierzchni rzepaku, średni plon wynosi 26 c/ha. „Trzeba zająć się rzepakiem, głównie rzepakiem ozimym. W regionach północnych trzeba zająć się także rzepakiem jarym, ponieważ warunki zimowania pokazały, że tam, gdzie nie ma pokrywy śnieżnej, rzepak zimuje bardzo słabo” – zauważył minister.

„Rzepak jest dochodową rośliną uprawną. Przynosi pieniądze jak mleko w hodowli bydła. Musimy nad tym pracować. Ale, tak jak w przypadku innych upraw, trzeba to robić dokładnie. Oto główny wniosek: rzepak powinien być, ale powinien być uprawiany na tyle, na ile możemy go normalnie zebrać i przetworzyć” – podkreślił głowa państwa.

Jednocześnie zwrócił uwagę, że nawet w obwodzie witebskim plony rzepaku mogą się znacznie różnić. Aleksander Łukaszenka zastanawiał się: dlaczego jednym się udaje, a innym nie?

„Nie robią tego dobrze” – zasugerował Anatolij Liniewicz.

„Więc niech pracują! Jeśli ich nie zmusicie, powiedzcie mi. Kubrakow i ja (minister spraw wewnętrznych Iwan Kubrakow - not. BELTA) sprawimy, że martwy  będzie jutro pracował” – ujął to w przenośni Prezydent.

Jednocześnie szef Ministerstwa Rolnictwa i Żywności zwrócił uwagę na czynnik pogodowy: w jednym z gospodarstw rzepak ozimy został zasiany na czas i zgodnie z technologią, ale kilka dni mrozu - i 95% upraw zginęło.

„Co znaczy nie ma wystarczającej liczby operatorów maszyn?”

Osobno Aleksander Łukaszenka poruszył sytuację w terenie, zwracając szczególną uwagę na stan kadrowy gospodarstw i gotowość sprzętu.

„Jeśli Subbotin i Liniewicz narzekają, że nie mają wystarczającej liczby operatorów maszyn i sprzętu, obaj powinni zostać usunięci ze swoich stanowisk” – zażądał Prezydent. „Co macie na myśli mówiąc „nie ma wystarczającej liczby operatorów maszyn”? Szukajcie w miastach. Zawrzyjcie porozumienie z kierownikami przedsiębiorstw”.

Jak powiedział Anatolij Liniewicz, ze względów technicznych w całym kraju około pięćdziesięciu kombajnów jest nieczynnych. Część z nich pochodzi z importu, co powoduje problemy z zaopatrzeniem w części zamienne. Jednak zdaniem ministra te kwestie zostały już praktycznie rozwiązane.

Głowa państwa nie przyjął jednak tych wyjaśnień: „Dlaczego nie kupiliśmy zimą niezbędnych komponentów. To nonsens, że do kombajnów z importu nie można kupić części zamiennych”.

„Nie powinno być opóźnień w realizacji zamówień rządowych”

„Czego jeszcze brakuje?” – zapytał Aleksander Łukaszenka.

„Konieczne jest przeznaczenie 130 mln Br na zakup zbóż od rolników” – stwierdził minister.

„Ministrze finansów, nie powinno być opóźnień w realizacji zamówień rządowych” – postawił Prezydent zadanie.

Głowa państwa podkreślił, że wszystkie kwestie zostały rozwiązane na poziomie republikańskim, aby zapewnić wysokiej jakości kampanię żniwną. I to lepszą niż w poprzednich czasach.

„Dlatego musimy ciężko pracować, organizować pracę i zbierać. Dyscyplina musi być bezwzględna. Wstydzę się nawet mówić o jakichś kradzieżach i tak dalej” - podsumował Aleksander Łukaszenka.

Świeże wiadomości z Białorusi