Projekty
Government Bodies
Flag Sobota, 23 Listopada 2024
Wszystkie wiadomości
Wszystkie wiadomości
Prezydent
22 Sierpnia 2024, 11:16

„Przed jego przyjazdem nosiliśmy na barkach kanki z mlekiem”. Mieszkańcy wsi wspominają, jak pracowało się pod kierownictwem młodego Łukaszenki

22 sierpnia, Mińsk /Kor. BELTA/. Czy pamiętacie zeszyt Aleksandra Łukaszenki sprzed 37 lat? Cóż, autorom kanału Telegram Pul_inside udało się go przejrzeć i dowiedzieć się, co dokładnie napisał w swoim notatniku młody przewodniczący PGR „Gorodiec”.
 
Zdjęcia z tym rzadkim dokumentem zostały niedawno opublikowane przez kanał Telegram „Pul Pierwszego". Zeszyt został zwrócony Prezydentowi przez Anatolija Isaczenkę, przewodniczącego Mohylewskiego Obwodowego Komitetu Wykonawczego, który swego czasu kierował również "Gorodcem". Reakcja głowy państwa na widok czerwonego notatnika jest trudna do opisania słowami.  
Dziennikarze Belarus 1 sfotografowali kilka stron i pojechali prosto do powiatu szkłowskiego - może uda im się spotkać ludzi, którzy pracowali z Aleksandrem Łukaszenką w tamtych odległych latach? I tacy ludzie się znaleźli.
Nina Ruban, mieszkanka wsi Słobodka, miała okazję pracować z przyszłym Prezydentem. Kobieta wspomina, że przed przyjazdem Aleksandra Łukaszenki musiała nosić mleko na barkach. „Stałyśmy z kankami na barkach i rozmawiałyśmy. Powiedział: zaprzęgnij konia, żebym więcej nie widział, jak niesiecie mleko na barkach” - wspomina wieśniaczka.
Jej sąsiadka Walentina Alimowa nazwała Aleksandra Łukaszenkę prawdziwym kierownikiem: „Świętował też święta... Dobra robota!”. 

Kobiety są pewne, że Prezydent przypomni sobie ich historie. „Nie zapomniał o nas. To były lata 90-te, nie było co jeść. Przynosił nam buty, jedzenie, konserwy mięsne - przynosił nam wszystko. Nie było pensji, ale zawsze mieliśmy jedzenie i ubrania” - dodała Walentina Alimowa.  

Wiktor Petakow, mieszkaniec Słobódki, zauważa: Aleksander Łukaszenka nalegał na porządek, gdy kierował "Gorodcem": „Żeby nie było pijaków, żeby pracowali uczciwie i sprawiedliwie”.  
Jak widać, nawet teraz, będąc już głową państwa, Aleksander Łukaszenka wyznaje tę samą zasadę: porządek i dyscyplina powinny być żelazne.  
Anatolij Isaczenko, który zwrócił notatnik Prezydentowi, jest przekonany, że może on stać się instrukcją dla wszystkich kierowników. „To takie kompleksowe podejście, które można prześledzić przez 30 lat Prezydentury Aleksandra Grigoriewicza. A notatki sporządzone w zeszycie dotyczą nie tylko specjalistów, podwładnych. Są to przede wszystkim zadania dla siebie samego. Co należy zrobić, aby produkcja się rozwijała, co należy zrobić, aby była lepsza. To przede wszystkim dyscyplina i samostanowienie” - powiedział przewodniczący Mohylewskiego Obwodowego Komitetu Wykonawczego.
TOP wiadomości
Świeże wiadomości z Białorusi