Projekty
Government Bodies
Flag Niedziela, 19 Stycznia 2025
Wszystkie wiadomości
Wszystkie wiadomości
Prezydent
18 Stycznia 2025, 18:30

"Porównywalne z kosmosem, tylko pod ziemią". O czym marzy Łukaszenka i co ma z tym wspólnego metro

7 listopada 2005 roku w Mińsku otwarto trzy nowe stacje metra: Kamiennaja Gorka, Kuncewszczyna i Sportiwnaja. Końcowy odcinek drugiej linii metra stał się prezentem na święto - Dzień Rewolucji Październikowej. Wówczas, w 2005 roku, Prezydent podkreślił: metro to nie muzeum, nie powinno tam być nadmiaru architektonicznych ozdóbek w budowie i dekoracji. Tą zasadą budowniczowie metra kierują się również teraz. W tym wydaniu projektu YouTube BELTA "Po fakcie: decyzje Pierwszego" opowiemy, z jakiej swojej decyzji jest dumny Aleksander Łukaszenka, jak zmieniły się technologie budowy metra w ostatnich dziesięcioleciach i dlaczego podłogi w metro są wykonywane tylko z granitu.

Kiedy w Mińsku pojawiły się pierwsze stacje metra


Budowa pierwszego odcinka mińskiego metra od stacji Instytut Kultury do stacji Moskiewskaja trwała siedem lat. 29 czerwca 1984 roku odbyło się jego uroczyste otwarcie. Wkrótce stało się jasne: odcinek musi zostać przedłużony. Od stacji Moskiewskaja do stacji Wostok. Następnie przystąpiono do budowy linii Awtozawodskaja. Na otwarciu stacji Mohylewskaja w 2001 roku był obecny Aleksander Łukaszenka.
Prezydent podróżował stołecznym metrem. A potem spotkał się z mieszkańcami dzielnicy Zawodskaja Mińska.

"Widzę, że jesteście w dobrym nastroju. Teraz możecie już dotrzeć pod ziemią na skraj miasta. A tam dalej jechać. Dlatego gratuluję odkrycia tego wyjątkowego obiektu. Życzę dobrego nastroju, zdrowia, sukcesów. I oczywiście trochę szczęścia. Chociaż własne szczęście sami musimy zrobić własnymi rękami. Niemniej jednak w niektórych miejscach pomagają nam budowniczowie metra" - powiedział szef państwa podczas ceremonii otwarcia stacji Mohylewskaja we wrześniu 2001 roku.

Dlaczego w latach dziewięćdziesiątych chcieli zrezygnować z trzeciej linii metra

Obecnie w Mińsku są trzy linie metra: Awtozawodskaja, Moskiewskaja i Zelenolużskaja. Pierwsze trzy stacje linii Zelenolużskaja zostały otwarte w burzliwym 2020 roku.

"I w tym trudnym roku nic was się nie powstrzymało: ani pandemia, ani wezwania do strajku. Ponieważ byliście zajęci sprawą, jak większość Białorusinów, dzięki którym kraj żyje, rozwija się, staje się wygodniejszy i piękniejszy. Tak będzie zawsze (nawet jeśli komuś się nie chce), jeśli chcemy być suwerenni i niezależni" - powiedział Prezydent, zwracając się do przedstawicieli kolektywów pracy mińskiego metra i  przedsiębiorstwa "Minskmetrostroj" podczas uroczystej ceremonii otwarcia trzeciej linii mińskiego metra w listopadzie 2020 roku.
"Dzisiejsze uruchomienie pierwszego odcinku nowej linii metra jest wskaźnikiem naszej stabilności społecznej i politycznej" - dodał Aleksander Łukaszenka.

Trzecia linia metra w Mińsku mogła w ogóle nie istniać. Budowa takiego obiektu nie jest tania. Nie każdy kraj może sobie pozwolić na takie projekty.

"Był pomysł w połowie lat 90., po rozpadzie Związku, kiedy było ciężko, aby zakończyć istnienie metra w Mińsku" - powiedział Prezydent, mówiąc o historii mińskiego metra. Jednak pomimo trudności udało się dokończyć budowę nowych stacji drugiej linii.

"A potem poważnie postawiono pytanie: co dalej? Dwie linie zostały zbudowane, i główne stacje zostały zbudowane w tych najtrudniejszych czasach. I wtedy podjąłem decyzję, z której jestem dumny do dziś. Powiedziałem: będziemy mieli metro, nie będziemy niszczyć metra" - zwrócił uwagę Aleksander Łukaszenka. Wyjaśnił, że decyzja była spowodowana przede wszystkim chęcią utrzymania krajowej szkoły budowy metra.

"W końcu niewiele miast na świecie, zarówno wtedy, jak i teraz, zajmuje się budową metra. I było mi przykro. Jeśli przestaniemy, nie będzie tej wspaniałej szkoły. A to jest porównywalne z kosmosem, tylko pod ziemią, to najwyższy poziom budownictwa, tutaj innowacje, najnowsze technologie i stąd budowniczowie tam, na górze, na ziemi czerpią nowoczesne metody budowy" - wyjaśnił szef państwa.

Do czego, zdaniem Łukaszenki, potrzebna jest czwarta linia metra w Mińsku

Pierwszy odcinek trzeciej linii - stacje Kowalskaja Słoboda, Wokzalnaja, Plac Franciszka Boguszewicza i Plac Jubileuszowy. Bezpieczeństwo zapewnia półautomatyczny system sterowania. Po raz pierwszy w Mińsku zainstalowano ochronne drzwi platformy, które eliminują upadki na szyny, a także redukują hałas.

"Dziś nowoczesne tabory przejdą nową linią. Tak i życie w naszej Białorusi pójdzie dalej do nowych celów - zaznaczył plany na przyszłość szef państwa na otwarciu trzeciej linii mińskiego metra. - Ukończymy trzecią linię, która może mieć do 17 stacji. I moje marzenie: może przynajmniej rozpocząć megaprojekt budowy czwartej linii metra - obwodowej, która odciąży obwodnicę Mińska. Dzięki temu w przewidywalnej perspektywie powstaną pełnowartościowe węzły transportowo-przesiadkowe między wszystkimi rodzajami transportu miejskiego i podmiejskiego".

Budowniczowie używają tylko najnowocześniejszych i najbezpieczniejszych materiałów, które są łatwe w montażu i czyszczeniu oraz odporne na wibracje.

"Podłogi to tradycyjnie granit. Próbowaliśmy różnych materiałów, ale nie ma nic lepszego niż granit. Jest to materiał antypoślizgowy, odporny na zużycie. Dlatego podłogi w mińskim metrze i we wszystkich metrach na terytorium byłego Związku Radzieckiego są wykonane tylko z granitu. Do wykończenia kolumn używamy metalowych paneli, które pozwalają na szybki montaż. Ponadto na budowanych stacjach trzeciej linii zostanie zastosowana innowacja - beton architektoniczny z dekoracyjnym oświetleniem. Po raz pierwszy postaramy się obejść zupełnie bez wykończenia" - powiedział pierwszy zastępca dyrektora - główny inżynier przedsiębiorstwa "Minskmetroprojekt" Georgij Protasow.

Ile kosztuje jeden kilometr metra

Nawiasem mówiąc, nazwy stacji zmieniają się w trakcie budowy. Na przykład Kowalskaja Słoboda mogła nazywać się Żukowskiego, a Niemorszańskij Sad - Łoszyckaja. Często stacja otrzymuje swoją nazwę przed bezpośrednim uruchomieniem.

Stacja Sportiwnaja kilkakrotnie zmieniała nazwę. Była zarówno Żudro, Rakowskaja, a nawet Kuncewszczyna. Ostateczną nazwę nadaje specjalna komisja przy Mińskim Miejskim Komitecie Wykonawczym. Uwzględnia się miejsce, w którym się znajduje. Często miasto rozwija się i pochłania małe wioski, niektóre miejsca o znaczeniu geograficznym. Jedyne, co z nich często pozostaje, to nazwa stacji" - wyjaśnił Georgij Protasow.

Każda stacja ma unikalny wygląd architektoniczny. Wydawanie dużych pieniędzy i tworzenie konstrukcji bez twarzy jest złe. Na przykład stacja Malinowka kojarzy się z ptakiem. Stacja Plac Franciszka Boguszewicza - z dziedzictwem kulturowym. Stacja Wokzalnaja uosabia węzeł komunikacyjny. Cena budowy każdego odcinku jest indywidualna. Zależy to od znalezienia komunikacji, skał geologicznych i wielu innych czynników. W grudniu 2024 roku do eksploatacji oddano jeszcze trzy stacje linii Zelenolużskaja. Budowa 1 km kosztowała 70 mln USD.

"Wszystko się wydaje jest w porządku, ale powoli. Katastrofalnie powoli. Wszystko poznaje się w porównaniu. Moskwa robi szybciej, a nasi, jak krety, grzebią pod ziemią. Wydaje się, że dobrze: Prezydent przyjechał, otworzyli... Trzeba szybciej - dwa razy" - podkreślił Aleksander Łukaszenka podczas wizyty na nowym odcinku trzeciej linii metra w Mińsku w grudniu ubiegłego roku.

"W sumie trzy stacje kosztowały 832 mln Br. Jeden kilometr w dolarowym ekwiwalencie - około 70 mln USD. Nasi sąsiedzi okazują się dwa razy drożsi" - zwrócił uwagę przewodniczący Mińskiego Miejskiego Komitetu Wykonawczego Władimir Kuchariew.

"Dużo, ale nie ma wyjścia - odpowiedział Prezydent. - Nie mamy wyjścia, w Mińsku trzeba zrobić metro prawdziwe, dobre metro".

Co jest potrzebne, aby przyspieszyć budowę metra

Zmechanizowany kompleks tarczy tunelowej nazywa się "Alesia". W Mińsku jest jedynym. Aby zwiększyć szybkość budowy, potrzebny jest drugi.

"Na dzień dzisiejszy planowane jest nabycie drugiego zmechanizowanego kompleksu tarczy tunelowej. Wraz z tym wspólnie z organizacją projektową będą opracowywane rozwiązania projektowe, które pozwolą przyspieszyć budowę metra w Mińsku" - powiedział zastępca głównego inżyniera przedsiębiorstwa "Minskmetrostroj" Siergiej Greczkin.

Metro jest dotowanym środkiem transportu. Koszt jednej podróży wynosi 2 ruble 12 kopiejek. A pasażerowie płacą 90 kopiejek. Brakującą kwotę dotują z budżetu miasta. To mniej więcej 134 mln Br rocznie.

"W ciągu ostatniej dekady prowadzimy teraz zmechanizowane drążenie za pomocą kompleksu tarczy tunelowej. Zastosowano precyzyjne wodoodporne wykonanie. Z powodzeniem teraz wznowiono, opanowano metodę ściany w ziemi. Jest to urządzenie otaczających konstrukcji wykopu. Obecnie stosowane są u nas tory wibroizolowane. Zapewnią komfort i minimalizują hałas w tunelach podczas jazdy pociągów" - wyjaśnił Siergiej Greczkin.

Aerodromnaja, Słucki Gościniec i Niemorszańskij Sad to trzy nowe stacje metra. Dalej budowa linii idzie w stronę dzielnicy Zielonyj Ług.
"Obecnie trwają prace nad przeniesieniem komunikacji inżynieryjnych. To są etapy przygotowawcze. Również już przystąpiliśmy do etapu podstawowego. Wykonujemy zabezpieczenia w zakresie ochrony budynków i budowli. Ponadto przystąpiliśmy do budowy wykopu, który jest niezbędny do uruchomienia kompleksu. Zgodnie z projektem organizacji budowy, ten odcinek powinien być budowany przez 66 miesięcy" - powiedział szef przedsiębiorstwa "Dyrekcja budowy metra w Mińsku" Paweł Carun.

Jaka będzie czwarta linia metra w Mińsku

Czwarta linia metra będzie powielać drugą obwodnicę miejską. Według planu generalnego, będzie składać się z 17 stacji. Najpierw będą łączyć gęsto zaludnione osiedla.

Oprócz samego metra, budowniczowie metra również będą mieli dodatkowy zakres prac. Wynika to z połączeń transportowych między miastami satelickimi a Mińskiem.

"Nie będziemy rozbudowywać Mińska, tak jak to robią inne miasta, i rozbudowywać poza obwodnicę - Mińsk się udusi. Jak powiedziałem, mińszczanie będą zniesmaczeni życiem w tym mieście. Dlatego zdecydowano, że zbudujemy miasta satelickie. Znacie je - Łogoisk, Dzierżyńsk, Smolewicze... Ale muszą być połączone szybkimi autostradami. Dlatego będziemy planować i rozważać budowę metra naziemnego (nie podziemnego). Kto to zrobi? Wy to zrobicie" - powiedział białoruski przywódca podczas rozmowy z budowniczymi metra w grudniu ubiegłego roku.
 
TOP wiadomości
Świeże wiadomości z Białorusi