Projekty
Government Bodies
Flag Piątek, 22 Listopada 2024
Wszystkie wiadomości
Wszystkie wiadomości
Prezydent
06 Października 2024, 18:18

Odrodzenie Polesia 2.0, maraton międzynarodowek, ukłon rolnikom i prognozy na 2025 rok. Najważniejsze wydarzenia Tygodnia Prezydenta

Harmonogram pracy Prezydenta Białorusi jest zawsze bardzo bogaty w wydarzenia. Łukaszenka odbywa spotkania i sesje robocze dotyczące najbardziej aktualnych kwestii rozwoju kraju, regularnie odwiedza regiony, składa wizyty zagraniczne i przyjmuje zagranicznych gości, komunikuje się z dziennikarzami, podpisuje dekrety i ustawy. I nawet jeśli nie ma wydarzeń publicznych, nie oznacza to, że głowa państwa nie pracuje. Jednak nawet podczas odpoczynku, niezależnie od tego, czy jest to trening hokejowy, czy rąbanie drewna, Aleksander Łukaszenka od czasu do czasu znajdzie powód do kolejnego zadania. Jak sam lubi mawiać, we wszystkim trzeba podążać za życiem.

Projekt "Tydzień Prezydenta" jest przeznaczony dla tych, którzy chcą być na bieżąco z głową państwa, aby wiedzieć o najważniejszych wypowiedziach i decyzjach białoruskiego przywódcy.

W tym tygodniu podpisano szereg ważnych dokumentów związanych z planowaniem i prognozą rozwoju Białorusi do 2025 roku. Przewiduje się, że produkt krajowy brutto wzrośnie o 104,1% dzięki trzem powiązanym programom: produkcji, eksportu i inwestycji. Eksport towarów i usług ma wzrosnąć o 5,4%, gospodarka ma zainwestować o 7,8% więcej niż w bieżącym roku, a realny dochód do dyspozycji ludności ma wzrosnąć o 4%. Celem jest ograniczenie inflacji do poziomu nieprzekraczającego 5 procent.

Jednak głównym wydarzeniem informacyjnym tygodnia pracy Aleksandra Łukaszenki była jego podróż robocza na Polesie. Głowa państwa polecił powrócić do programu odrodzenia tego regionu, biorąc za przykład udaną pracę jednego z agrarnych flagowców Białorusi - spółki „Parochonskoje” w powiecie pińskim.

Osobnym tematem jest podsumowanie wyników roku w sferze agrarnej i podziękowanie rolnikom za ich pracę. W Mikaszewiczach w obwodzie brzeskim Prezydent wziął udział w festiwalu-jarmarku „Dożynki”, który kiedyś zapoczątkował odrodzenie wsi. Aleksander Łukaszenka chce odwiedzić wszystkie regiony, aby pokłonić się rolnikom wiejskim, ponieważ to właśnie rolnik uratował kraj w trudnych latach dewastacji.
Podczas pobytu na Polesiu, rozmawiając z mieszkańcami powiatu pińskiego i przemawiając podczas święta, głowa państwa mówił również o pamięci historycznej, ale szczególnie dużo i głośno mówił o obecnej sytuacji. Jest to zrozumiałe - granica z Ukrainą jest bardzo blisko, regularnie pojawiają się informacje o przelotach dronów, nie mówiąc już o zewnętrznych próbach zaognienia sytuacji.

Aleksander Łukaszenka podkreślił, że jego głównym zadaniem jest niedopuszczenie do wciągnięcia Białorusi w wojnę. Białorusini potrzebują tylko pokoju i niczego więcej.

Jeśli chodzi o Ukrainę, Białoruś zrobi wszystko, aby pokojowo z nią współistnieć, podczas gdy eskalacja tutaj jest potrzebna tylko Zachodowi w obliczu Stanów Zjednoczonych - powiedział białoruski przywódca. Ponadto Białoruś jest gotowa pomóc Ukrainie w odbudowie kraju.

Polska również ma swoje interesy w Ukrainie, powiedział szef państwa. Chcą „zagarnąć zachodnią część Ukrainy”, tak jak nie odrzuciliby i zachodnich regionów Białorusi. Pod tym względem Białoruś i Ukraina są na tej samej łodzi, więc Aleksander Łukaszenka obiecał Ukraińcom wsparcie. 

Aleksander Łukaszenka miał również szereg wydarzeń międzynarodowych w ciągu tygodnia.

Perspektywy współpracy z rosyjskim diamentowym regionem Jakucją zostały omówione na spotkaniu z szefem tego regionu, Ajsenem Nikołajewem.
Aleksander Łukaszenka przyjął listy uwierzytelniające od ambasadorów dziewięciu zagranicznych krajów, podkreślając, że pomimo rosnących zagrożeń i wyzwań, drzwi Białorusi zawsze pozostają otwarte.

Wiele informacji przyniosła również wizyta na Białorusi dyrektora generalnego Międzynarodowej Agencji Energii Atomowej (MAEA) Raphaela Grossiego, z którym Aleksander Łukaszenka spotkał się w Pałacu Niepodległości. Stwierdzono, że Białoruś dołoży wszelkich starań, aby zapewnić bezpieczeństwo jądrowe w regionie, a pod względem otwartości i gotowości do współpracy z MAEA może być przykładem dla innych państw.
Kolejną ważna wizyta - na Białoruś przyjechał premier Azerbejdżanu Ali Asadov. Azerbejdżan jest wieloletnim i tradycyjnym partnerem Białorusi, a na poziomie przywódców państw stosunki są nie tylko przyjazne, ale naprawdę braterskie. Pomaga to w rozwoju współpracy, która nie jest skierowana przeciwko krajom trzecim.
Dzień Nauczyciela jest tradycyjnie szeroko obchodzony w kraju. Jest to zawsze okazja, aby jeszcze raz przypomnieć o ciężkiej, ale ważnej pracy nauczycieli. Głowa państwa skierował do nich depeszę gratulacyjną, dziękując za wierność powołaniu i podtrzymywanie najlepszych tradycji edukacji narodowej. Zasada „szkoła to świątynia, a nauczyciel to świętość” powinna stać się głównym drogowskazem dla wszystkich - uczniów, rodziców i samych nauczycieli.

Osoby starsze są również traktowane z szacunkiem na Białorusi, ponieważ bezinteresowna praca pokoleń, które przeżyły Wielką Wojnę Ojczyźnianą i podniosły kraj z ruin, jest podstawą obecnego bogactwa narodowego - powiedział Prezydent w swoim orędziu gratulacyjnym z okazji Dnia osób starszych.

Prezydent wysłał również szereg międzynarodowych gratulacji do przywódców i narodów różnych krajów. Wśród nich są nie tylko Chiny, których przyjaźń Aleksander Łukaszenka nazwał nienaruszalną, ale także członkowie Unii Europejskiej - Cypr i Niemcy, dla współpracy z którymi Białoruś nigdy nie zamykała drzwi. Depesze gratulacyjne z różnych okazji zostały również wysłane do Tadżykistanu, Botswany, Nigerii i Iraku.

Prezydenckie gratulacje złożono również z okazji 80. rocznicy powstania Grodzieńskiej grupy Granicznej i 361. bazy ochrony i obsługi (centralne organy zarządzania wojskowego). Białoruska Państwowa Akademia Lotnicza obchodziła półwiecze istnienia.

PERSPEKTYWY JAKUCKIE. Dzięki czemu Białoruś może dodać we współpracy z diamentowym krajem Rosji

30 września Aleksander Łukaszenka spotkał się w Pałacu Niepodległości z szefem rosyjskiej Republiki Sacha (Jakucja) Ajsenem Nikołajewem. Przyjechał on na Białoruś po raz pierwszy. I nie z próżnym zainteresowaniem, nie dla turystyki, ale z konkretnym nastrojem biznesowym.

Obroty handlowe są nadal stosunkowo niewielkie i niestabilne, ale ta wizyta daje podstawy, by oczekiwać, że białoruska obecność w Jakucji zostanie wzmocniona. I rzeczywiście jest tam dużo miejsca. Jak zauważył sam szef Jakucji, ten rosyjski region jest porównywalny pod względem terytorium z takim krajem jak Indie.
Głowa państwa serdecznie przywitał szefa regionu rosyjskiego na gościnnej białoruskiej ziemi: "Z wielkim zainteresowaniem odnosimy się do waszej delegacji, ponieważ i ziemia u was jest tak niezwykła, romantyczna, także dla mnie, chociaż bardzo dobrze znam Rosję. Ogromne przestrzenie, najbogatsze zasoby naturalne. A co najważniejsze, ludzie u was są bardzo dzielni, pracowici". W tym sensie Prezydent zwrócił uwagę na pewną wspólnotę cech narodów Białorusi i Jakucji, zwłaszcza w ich determinacji.  

Jeśli chodzi o sfery wzajemnych interesów, to według Prezydenta mogą być one zróżnicowane. A obecnie są one również podyktowane pewną presją ze strony Zachodu. "Mam na myśli faszystowskie sankcje zachodnie. Jak mówię każdemu rosyjskiemu gubernatorowi: jeśli coś zostało zakazane - kupujcie białoruskie - powiedział Aleksander Łukaszenka. - Prawdopodobnie będziemy w stanie w wielu procentach zastąpić wam zachodnie towary".
Na przykład Jakucja musi zastąpić importowany sprzęt dla przedsiębiorstw górniczych. Słynne wywrotki białoruskiej fabryki samochodów BELAZ pomogą przekroczyć wszystkie plany Jakucji dotyczące zwiększenia wydobycia minerałów. Dyskusja skupiła się również na możliwościach dostaw sprzętu górniczego.

Białoruś jest generalnie gotowa do kompleksowej pracy: jeśli partnerzy będą bardzo zainteresowani naszym sprzętem, w Jakucji może powstać wielomarkowe centrum serwisowe.

Jednym z tematów spotkania było budownictwo i potencjał zaangażowania w tej dziedzinie białoruskich specjalistów. Jakucja aktywnie się rozwija. Trwa budowa fabryk wzbogacających, podziemnych kopalni, rozwój złóż minerałów. "Dlatego potrzebne są ręce robocze. A ludzie, przyjeżdżając do pracy, chcą żyć w normalnych, komfortowych warunkach, zwłaszcza w waszym surowym kraju - powiedział szef państwa. - Dobrze robicie, że budujecie nowe nowoczesne dzielnice w Jakucku i Nieriungri. My, rozwijając duże produkcje, robimy to samo". Prezydent zwrócił uwagę, że na Białorusi są znakomici budowniczowie i wysokie standardy infrastruktury miejskiej. Krajowe organizacje projektowe i budowlane są gotowe do współpracy z Jakucją.

Podczas pobytu na Białorusi uczestnicy delegacji regionu rosyjskiego zamierzają odwiedzić homelskie przedsiębiorstwo "Kristall", wyjątkowe przedsiębiorstwo, które wykonuje szlifowanie diamentów o różnych rozmiarach. "Podjęliśmy intensywniejszą współpracę z waszymi przedsiębiorstwami. Jestem pewien, że po waszej wizycie ta aktywność wzrośnie" - powiedział na spotkaniu Aleksander Łukaszenka.
Obiecującym tematem, który Prezydent uważa za niezbędny do opracowania, jest również organizacja bezpośrednich dostaw białoruskich towarów spożywczych z wykorzystaniem transportu kontenerowego. "Jeśli jesteście gotowi przedstawić listę produktów, które was interesują, możemy bardzo szybko zwiększyć dostawy" - powiedział szef państwa.

Jednocześnie współpraca z Jakucją nie powinna ograniczać się tylko do gospodarki, jest przekonany Aleksander Łukaszenka. Powinna obejmować współpracę humanitarną oraz udział w zawodach sportowych, w tym specyficznych, charakterystycznych dla Jakucji. "Mamy bardzo wiele sportów, w których możemy z wami rywalizować. Ale jeśli nauczycie nas swoich rodzajów, specyficznych, będziemy wam bardzo wdzięczni" - powiedział Prezydent. Przypomniał również, że w tym roku Białoruś wzięła udział w międzynarodowych igrzyskach "Dzieci Azji", które odbyły się w Jakucji, i nieźle się tam spisała.

Szef państwa podziękował Ajsenowi Nikołajewowi za zainteresowanie Białorusią i gotowość do współpracy z naszym krajem pomimo znacznej odległości. Prezydent zapewnił również, że wszystkie osiągnięte porozumienia zostaną koniecznie zrealizowane dokładnie i na czas we wszystkich kierunkach. "Jeszcze raz dziękuję za przybycie do tego odległego dla Pana kraju, ale jest to bardzo bliska ziemia dla nas. Każdy region Rosji jest dla nas bardzo bliskimi ludźmi. My z Sachalinem, Władywostokiem aktywnie współpracujemy. Cóż, a wy, można powiedzieć, jesteście w połowie drogi. Więc nie jesteście tak daleko od nas" - podsumował Aleksander Łukaszenka.

Ajsen Nikołajew z kolei zauważył, że po raz pierwszy odwiedza Białoruś, i jest dla niego ogromnym zaszczytem spotkać się osobiście. "Bardzo cenimy sobie możliwość rozwoju współpracy z Białorusią w ramach rozwoju sojuszniczych stosunków między naszymi krajami. Chcę serdecznie podziękować Panu za pracę, ciągłą uwagę na kwestie rozwoju współpracy międzyregionalnej" - powiedział.

"Absolutnie słusznie Pan powiedział. Te faszystowskie sankcje zachodnie uczyniły nas silniejszymi. Wręcz przeciwnie, zaczęliśmy rozwijać się szybciej. W ciągu ostatnich 4 lat rozwijamy się w tempie około 7-8 proc. rocznie. Jesteśmy jednym z najszybciej rozwijających się regionów Rosji" - powiedział szef regionu.

GEOGRAFIA DYPLOMATYCZNA. Co nowego w zagranicznym korpusie dyplomatycznym w Mińsku?

1 października Aleksander Łukaszenka otrzymał listy uwierzytelniające od ambasadorów dziewięciu krajów: Chin, Kazachstanu, Serbii, Algierii, Mauretanii, Burundi, Kuwejtu, Dominikany i Urugwaju.

„Z głębi serca mówię wam wszystkim: witajcie na Białorusi - zwrócił się Prezydent do dyplomatów. - Wkrótce przekonacie się, jak gościnni i miłujący pokój są Białorusini. Pomimo rosnących zagrożeń i wyzwań, drzwi naszego domu zawsze pozostają otwarte".

Prezydent podkreślił, że dla Białorusi nie ma nieprzyjaznych narodów i państw drugorzędnych. Jednocześnie pokojowa, kwitnąca i suwerenna Białoruś, według niego, wywołuje irytację wśród niektórych zachodnich polityków, która przeradza się w uprzedzenia. „Uważają za normalne swoje jednostronne, przestarzałe postrzeganie porządku świata, w którym są ludzie pierwszej i drugiej kategorii. A jeśli ktoś nie zgadza się z ich punktem widzenia, duszą go sankcjami i różnymi ograniczeniami. Mińsk boryka się z taką niesprawiedliwością od wielu lat, praktycznie przez całą suwerenną historię - zauważył Prezydent. - Niemniej jednak mamy odwagę prowadzić niezależną politykę, zarówno wewnętrzną, jak i zagraniczną. I zawsze bronimy naszego stanowiska w oparciu o prawo międzynarodowe i sprawiedliwość".

Kolejną okazją do zewnętrznych ataków na Białoruś będzie oczywiście okres kampanii przed wyborami prezydenckimi w nadchodzącym roku. „Prawdopodobnie już zaczęli pisać listę głośnych planów "obalenia reżimu" i prosić o miliony dolarów dotacji na te bezużyteczne cele. Co pięć lat proszą. Od razu rozczaruję ideologicznych inspiratorów: nie pozwoliliśmy i nie pozwolimy wstrząsnąć sytuacją i pogrążyć kraju w otchłani chaosu. Zobaczycie to - powiedział białoruski przywódca. - Tylko naród białoruski ma prawo decydować o swoim losie, czy to się komuś podoba, czy nie".

Prezydent zapewnił, że starzy przyjaciele i nowi partnerzy są zawsze mile widziani na Białorusi. Życzył wszystkim dyplomatom udanej pracy i powiedział: „Serdecznie witamy na Białorusi, drodzy przyjaciele!”.

O Chińskiej Republice Ludowej

Prezydent zaznaczył, że 1 października przypada 75. rocznica powstania Chińskiej Republiki Ludowej. "Korzystając z okazji, chcę, Panie Ambasadorze, pogratulować wszystkim Chińczykom waszego wielkiego święta narodowego. To także nasze święto - powiedział Aleksander Łukaszenka. - To dla nas bardzo ważne, że w tym dniu wręcza Pan listy uwierzytelniające".
Szef państwa podkreślił, że Chiny dla Białorusi zawsze były i pozostają najważniejszym, niezawodnym i szczególnym partnerem handlowym, gospodarczym i politycznym. "Między Mińskiem a Pekinem osiągnięto bezprecedensowo wysoki poziom współpracy opartej na zaufaniu" - stwierdził białoruski przywódca. Podkreślił, że w warunkach światowych napięć politycznych Białoruś i Chiny były w stanie doprowadzić stosunki dwustronne do poziomu kompleksowego i wszechstronnego partnerstwa strategicznego. Pomimo procesów kryzysowych w globalnej gospodarce, w ubiegłym roku strony osiągnęły nowy rekord obrotów.

"Szczególne podziękowania za konstruktywne podejście do współpracy chcę wyrazić mojemu drogiemu przyjacielowi, Przewodniczącemu Chińskiej Republiki Ludowej Xi Jinpingowi. I proszę przekazać mu moje dobre życzenia, że czekamy na niego z wizytą na Białorusi w dogodnym dla niego czasie" - powiedział Aleksander Łukaszenka.

O Kazachstanie

Ważnym, sprawdzonym przyjacielem, partnerem strategicznym i sojusznikiem dla Białorusi Prezydent nazwał Kazachstan. Szef państwa zwrócił uwagę, że obecnie praktycznie nie ma takich obszarów, w których oba kraje nie mają wspólnych interesów. O wysokiej dynamice współpracy, według Prezydenta, świadczą roczne miliardowe obroty handlowe i udane projekty we współpracy przemysłowej.
Aleksander Łukaszenka po raz kolejny wyraził podziękowania Prezydentowi Kazachstanu Kasym-Żomartowi Tokajewowi za wszelkie wsparcie udzielone naszemu krajowi podczas prezydencji Kazachstanu w Szanghajskiej Organizacji Współpracy.

O Serbii

Prezydent podkreślił, że Białoruś tradycyjnie buduje przyjazne stosunki z Serbią, które opierają się na silnych historycznych i duchowych więzach między dwoma braterskimi narodami.
Szef państwa podkreślił zainteresowanie aktywizacją całego kompleksu współpracy białorusko-serbskiej i rozszerzeniem kontaktów, rozwojem wzajemnie korzystnej współpracy w przemyśle, rolnictwie, ochronie zdrowia, innych obszarach, w tym z wykorzystaniem wysokich technologii.

O Algierii

Aleksander Łukaszenka podkreślił gotowość Białorusi do aktywnej współpracy przemysłowej, współpracy w sferach bezpieczeństwa żywnościowego i wysokich technologii z Algierią. "Jestem pewien, że nasze maszyny (kombajny, ciągniki), ciężarówki, nasze spichlerze będą przydatne dla algierskiej gospodarki. Wyrażam również nadzieję na kontynuację wspólnej owocnej pracy na międzynarodowych platformach" - powiedział białoruski przywódca.
O Mauretanii

Ze szczególną przyjemnością głowa państwa powitał ambasadora Mauretanii - kraju-przewodniczącego Unii Afrykańskiej.

"W tym roku Białoruś i Mauretania obchodzą 20. rocznicę nawiązania stosunków dyplomatycznych. Serdecznie gratuluję tej znaczącej daty. Jestem przekonany, że nasze kontakty muszą zostać aktywowane - powiedział Aleksander Łukaszenka. - Proponuję zidentyfikować dwa lub trzy główne flagowe projekty, w których możemy być dla siebie pomocni, i rozpocząć ich realizację".
O Burundi

Zainteresowanie rozwojem przyjaznych stosunków Prezydent Białorusi zaznaczył również w stosunkach z Burundi. Jednocześnie nasz kraj przywiązuje szczególną wagę do ekonomicznego komponentu stosunków międzypaństwowych.
"Biorąc pod uwagę rozwój rolnictwa i wydobycia minerałów w Burundi, możemy zaoferować szeroką gamę produktów inżynieryjnych, w tym sprzęt ciężarowy, budowlany, górniczy i rolniczy. Ponadto Białoruś ma znaczne możliwości szkolenia specjalistów niezbędnych do pracy w różnych gałęziach gospodarki" - oświadczył Aleksander Łukaszenka.

O Kuwejcie

Ważnym partnerem w regionie Bliskiego Wschodu dla Białorusi jest Kuwejt, stwierdził szef państwa. "Wysoko cenimy dążenie Pana kraju do pokojowego rozwiązania konfliktów i kryzysów (jesteście w to poważnie zaangażowani, podobnie jak Białoruś), a także wysiłki humanitarne na arenie międzynarodowej - podkreślił Prezydent. - Jest to zgodne z naszymi inicjatywami pokojowymi, aby rozpocząć szeroki międzynarodowy dialog na temat zasad i gwarancji bezpieczeństwa".
Szef państwa oświadczył, że Białoruś jest gotowa dołożyć wszelkich starań w celu wzmocnienia partnerstwa handlowo-gospodarczego i inwestycyjnego we wszystkich kierunkach.

O Dominikanie

Białoruś postrzega Dominikanę jako obiecującego partnera w Ameryce Środkowej i na Karaibach, powiedział Prezydent. Jednocześnie najważniejszym i korzystnym dla obu stron nazwał wektor gospodarczy. "Jesteśmy otwarci na wszelkie formy współpracy" - zapewnił szef państwa i zaproponował, aby zacząć od stworzenia skutecznych ram umownych i prawnych.
Aleksander Łukaszenka wyraził przekonanie, że planowane do podpisania porozumienie o wzajemnym zniesieniu wiz nie tylko ożywi turystykę, ale także stanie się ważnym impulsem do ożywienia stosunków dwustronnych.

O Urugwaju

"Uważnie, bardzo uważnie obserwujemy rozwój Urugwaju. Jestem pewien, że pomyślne przeprowadzenie nadchodzących wyborów prezydenckich w październiku tego roku zwiększy dotychczasowe osiągnięcia Pana kraju. Białoruś zawsze popiera wybór narodu urugwajskiego" - powiedział Prezydent.

Szef państwa zwrócił uwagę na zainteresowanie Białorusi intensyfikacją współpracy z Urugwajem zarówno na torze politycznym, jak i gospodarczym, co mogłoby przyczynić się do podpisania umowy o wzajemnym zniesieniu wiz. "Liczymy na aktywną pozycję ambasadora w budowaniu skutecznych i zaufanych kontaktów dwustronnych" - powiedział białoruski przywódca.

Na zakończenie uroczystości Prezydent podkreślił, że na Białorusi zawsze mile widziani są starzy przyjaciele i nowi partnerzy, którzy są zainteresowani umacnianiem i rozwijaniem stosunków z naszym krajem. "Wiem na pewno: dla prawdziwej przyjaźni odległości nie istnieją. Jesteśmy otwarci na nowe pomysły, dążymy do realizacji najbardziej ambitnych projektów - powiedział Aleksander Łukaszenka. - Jestem absolutnie przekonany, że pobyt Państwa na naszej ziemi będzie komfortowy, praca będzie produktywna, a współpraca będzie korzystna dla obu stron".
NAJLEPSZY W MAEA. Dlaczego Białoruś może być przykładem dla mocarstw jądrowych

Kolejnym międzynarodowym wydarzeniem we wtorek było spotkanie z dyrektorem generalnym Międzynarodowej Agencji Energii Atomowej (MAEA) Raphaelem Grossi.

„Ja osobiście i nasi Białorusini jesteśmy pod wielkim wrażeniem Pana aktywnej pracy, pracy Pana i naszej organizacji w ostatnim czasie. Często się z Panem spotykamy, znamy Pana wnioski i oświadczenia. I bardzo pozytywnie oceniamy pańską pracę związaną z bezpieczeństwem elektrowni jądrowych, zwłaszcza tych, które faktycznie znajdują się w strefie działań wojennych - Zaporoże i Kursk” - powiedział Aleksander Łukaszenka.

Prezydent przypomniał, że Białoruś jest członkiem Międzynarodowej Agencji Energii Atomowej od momentu powstania tej organizacji. Według niego, kraj zawsze przywiązywał i nadal przywiązuje bardzo dużą wagę do współpracy z MAEA.

„Wynika to przede wszystkim z faktu, że staliśmy się potęgą nuklearną: zbudowaliśmy elektrownię jądrową - wyjaśnił szef państwa. - Przy okazji chciałbym zwrócić uwagę, że jest to najnowocześniejsza i, mam nadzieję, najbezpieczniejsza elektrownia jądrowa na świecie. I naszą osobliwością jest to, że zbudowaliśmy ją, mówiąc w przenośni, na gołej ziemi. Nie mieliśmy specjalistów, doświadczenia ani wiedzy na temat obsługi elektrowni jądrowej. Ale z czasem nauczyliśmy się, jak to robić i wyszkoliliśmy specjalistów".

Przyznał, że będzie wiele spekulacji na temat działania elektrowni BelEJ. „Widać to na Litwie: są wściekli nie tylko na naszą elektrownię jądrową, ale także na to, co dzieje się na Białorusi w ogóle. Ale to już jest polityka, nie rozmawiajmy o tym. Ogólnie rzecz biorąc, powinniście wiedzieć, że jesteśmy zaangażowani w bezpieczeństwo, pokój i zrobimy wszystko, co w naszej mocy, co zależy od nas, aby zapewnić bezpieczeństwo jądrowe w regionie” - powiedział białoruski przywódca.
Prezydent wyjaśnił, że porusza ten temat nie bez powodu: ostatnio w mediach pojawiły się głosy z Ukrainy, że rzekomo „Łukaszenka chce przejąć stację w Czarnobylu”. Takie stwierdzenia są oczywiście absurdalne, więc głowa państwa nie rozumie, co może leżeć u ich podstaw.

„Po co Łukaszence elektrownia w Czarnobylu? Już ucierpieliśmy z powodu tego, co stało się po wybuchu tej elektrowni jądrowej, której, uwaga, nie zbudowaliśmy, nie utrzymywaliśmy i nie wysadziliśmy. A główne kłopoty spadły na jedną czwartą naszego terytorium. Wciąż zmagamy się z konsekwencjami katastrofy w Czarnobylu. Więc absolutnie zapewniam, że to kompletna bzdura, która nawet mnie zaskoczyła. W najśmielszych snach nie wyobrażaliśmy sobie, że będziemy musieli „zawładnąć” elektrownią w Czarnobylu, a następnie być za nią odpowiedzialni. Nie ma takiej konieczności ze strony Białorusi. I, wierzcie mi, ze strony Rosji również: nie było, nie ma i nigdy nie będzie” - podkreślił Prezydent.

Z kolei Rafael Grossi podziękował stronie białoruskiej za gościnność i ciepłe przyjęcie. Przypomniał swoją pierwszą wizytę w Mińsku 12 lat temu, kiedy elektrownia jądrowa w Ostrowcu nie została jeszcze zbudowana. „Teraz z wielką przyjemnością widzę, że oba bloki elektrowni jądrowej działają” - powiedział.
„Szczególnie cieszy mnie fakt, że na najwyższym szczeblu - na szczeblu głowy państwa - wyrażane jest najpoważniejsze zaangażowanie w bezpieczeństwo jądrowe. Świadczy to o wielu rzeczach. Przede wszystkim świadczy o profesjonalizmie, jaki posiada wasz kraj, który przebył długą drogę, aby stać się potęgą jądrową” - podkreślił Rafael Grossi.
Zauważył, że projekt budowy elektrowni jądrowej na Białorusi początkowo budził wiele wątpliwości. „Białoruś w tym przypadku jest przykładem tego, jak kraj może współpracować z agencją, jak ściśle może współdziałać z ekspertami i misjami naszej organizacji i pokazać, w szczególności, otwartość swojego kraju na tę kwestię” - powiedział szef MAEA.

BLISKI PRZYJACIEL. W czym Prezydenci Białorusi i Azerbejdżanu nie przeszkodzą rządom

3 października Aleksandr Łukaszenka spotkał się z premierem Azerbejdżanu Alim Asadovem, który składał oficjalną wizytę na Białorusi. Na szczeblu rządowym przewidziano obszerny program biznesowy z podpisaniem umów i wizytami w przedsiębiorstwach, ale wcześniej - spotkanie u głowy państwa.

„Pomimo różnych perypetii na arenie międzynarodowej i w naszych stosunkach między Białorusią i Azerbejdżanem, Pan i mój przyjaciel, mój bardzo bliski przyjaciel i brat Ilham Hejdarowicz (Ilham Alijew, Prezydent Azerbejdżanu - not. BELTA) powinniście wiedzieć, że w stosunkach między Białorusią i Azerbejdżanem nie ma zamkniętych tematów - podkreślił szef państwa. - Jednocześnie nie naruszamy żadnych norm prawa międzynarodowego, nie jesteśmy przyjaciółmi wobec krajów trzecich, wykonujemy swoją pracę dla dobra naszych narodów".

Prezydent zauważył, że ciepłe stosunki między oboma krajami zostały ustanowione od czasów przywództwa Gejdara Alijewa w Azerbejdżanie: „Byliśmy bardzo przyjaźni, zawsze znajdowaliśmy wzajemne zrozumienie i wsparcie. I często powtarzam Ilhamowi Gejdarowiczowi, obecnemu Prezydentowi, dziękuję Bogu, że udało nam się zachować poziom stosunków, jakie mieliśmy z jego ojcem” - powiedział.
Aleksander Łukaszenka podkreślił, że Azerbejdżan jest jednym z najbliższych krajów dla Białorusi, obok Rosji.

Głowa państwa zwrócił uwagę na potrzebę wdrożenia porozumień osiągniętych między stronami podczas wizyty państwowej Aleksandra Łukaszenki w Azerbejdżanie w maju 2024 roku. Według Prezydenta, poprzedniego dnia rozmawiał na ten temat z premierem Białorusi Romanem Gołowczenko, koncentrując się na gospodarczych aspektach stosunków dwustronnych: „Nie ma żadnych problemów. Jedyne, co powiedział: „Byłoby pożądane, aby było szybciej”. Dobrze, że w rządzie premier rozumie, że dzisiaj trzeba szybciej, szybciej, bo czas jest taki”.

„Dobrze, że w rządzie premier rozumie, że musimy być dzisiaj szybsi, szybsi, bo czas jest taki. Jeśli w wyniku wizyty i pobytu na Białorusi znajdziemy możliwość przyspieszenia, to na pewno przyspieszymy. My jako Prezydenci nie będziemy przeszkadzać, nie będziemy utrudniać” - zapewnił białoruski przywódca.

Aleksander Łukaszenka zwrócił również uwagę na wzajemne wsparcie Białorusi i Azerbejdżanu na platformach międzynarodowych. 
„Nasze stosunki są dobrym połączeniem stosunków międzypaństwowych i osobistych. Nasze stosunki osobiste są wplecione w tkankę stosunków międzypaństwowych, a to przyczynia się do poziomu, jaki mamy pod względem wzajemnych stosunków - podkreślił Aleksander Łukaszenka. - Powiedzcie nam, co możemy zrobić dla Azerbejdżanu, i zrobimy wszystko. Tak było do tej pory i tak będzie nadal. Jestem pewien, że Azerbejdżan zrobi dla nas wszystko co w jego mocy. Ponieważ zawsze tak było".

Premier przekazał Aleksandrowi Łukaszence pozdrowienia i najlepsze życzenia od Prezydenta Azerbejdżanu Ilhama Alijewa: „Polecił mi przekazać przyjacielskie i braterskie pozdrowienia".

Ali Asadov podkreślił, że Białoruś i Azerbejdżan historycznie rozwijały przyjazne stosunki, a Prezydent Azerbejdżanu przywiązuje do nich szczególną wagę. Ważne jest również to, że dobre stosunki zostały nawiązane na poziomie przywódców państw.

Premier, w imieniu Prezydenta Azerbejdżanu, ponowił również zaproszenie dla Aleksandra Łukaszenki do wzięcia udziału w Konferencji Stron Ramowej Konwencji ONZ w sprawie zmian klimatu (COP29), która odbędzie się w listopadzie tego roku w Baku.

„Skoro Ilham tak mówi, to tak zrobimy” - powiedział Prezydent Białorusi.

„Przywiązujemy szczególną wagę do Pana osobistego udziału, który nada tej konferencji szczególny status” - podkreślił Ali Asadov.

OŻYWIĆ POLESIE. Dlaczego ważne jest nadanie nowego oddechu regionowi i co zostanie wzięte za wzór?

Na południowe granice kraju Aleksander Łukaszenka udał się jeszcze w czwartek 3 października, zwracając uwagę m.in. na budowę Nieżyńskiego zakładu wydobywczo-przetwórczego do produkcji nawozów potasowych. A w piątek rano helikopter Prezydenta witano na polach gospodarstwa rolnego "Parochonskoje" w powiecie pińskim obwodu brzeskiego.

Warunki do latania już są trudne: jesień na Polesiu to czas mgieł. A niedaleko granicy z Ukrainą pojawiły się różne doniesienia, że drony lecą w kierunku prezydenckiego helikoptera. Na spotkaniu z mieszkańcami Parochonsku głowa państwa wypowiedział się na ten temat, podkreślając, że „nie jest tym szczególnie zaniepokojony”. Jak można teraz powiedzieć, Aleksander Łukaszenka zlecił kwestię bezpieczeństwa konkretnego lotu specjalistom. „To nie są moje problemy, to są problemy Służby Bezpieczeństwa. Niech pilnują, gdzie latają drony i gdzie powinien latać prezydencki helikopter. Naprawdę tak to odbieram” - podkreślił.

„Kiedyś podchodziliśmy do Polesia. I został przyjęty program odrodzenia Polesia. Jak to u nas bywa, urzędnicy: pobiegali tu i tam, a potem z tym skończyli. Coś zrobiono, czegoś nie zrobiono. Powinniśmy wrócić do tego tematu. I nie wyrzucać pieniędzy. Dałem rządowi polecenie skoncentrowania się na kilku głównych projektach i skierowania tam funduszy” - powiedział szef państwa.

Aleksander Łukaszenka podkreślił, że cały kraj powinien zostać w pełni uporządkowany w ciągu najbliższych pięciu lat, aby pozostawić go w odpowiednim stanie dla następnego pokolenia, dla dzieci. „ Trzeba zrobić porządek tam, gdzie jest to konieczne” - powiedział Prezydent.

Przypomniał o innych podobnych programach regionalnych. Na przykład w południowo-wschodniej części obwodu mohylewskiego, odrodzenie regionów Czarnobyla, które od dziesięcioleci są przywracane do życia. „Dziś widzimy, że postąpiliśmy słusznie” - powiedział białoruski przywódca.

Według niego w ciągu zimy należy pomyśleć o tym, co zrobić w obwodzie witebskim i przygotować odpowiednie podejście.

Jeśli chodzi o obwód mohylewski, szef państwa jest pewien, że jest tam wszystko, co potrzebne do skutecznego rozwoju, z wyjątkiem dyscypliny. „Obwód mohylewski potrzebuje dobrego bicza. Są tam doskonałe ziemie, wszystko tam jest. Ale są po prostu rozluźnieni” – powiedział.

Jeśli chodzi o Polesie, Aleksander Łukaszenka sprecyzował, że chodzi o tereny od Pińska do Mozyrza. I jeśli powiat mozyrski ma środki na własny rozwój i potężną bazę produkcyjną, to innym powiatom poleskim należy poświęcić dodatkową uwagę.

Jako przykład tego, jak i co należy robić, Prezydent nazwał ziemie przedsiębiorstwa "Parochonskoje", gdzie osiągnięto wysoki poziom zarządzania gospodarczego i rozwoju społecznego. „Czysto, pięknie” - powiedział szef państwa.
Mikhail Rusyj, upoważniony przedstawiciel głowy państwa w obwodzie brzeskim,  otrzymał polecenie nadzorowania tej kwestii od Aleksandra Łukaszenki. Szef spółki "Parochonskoje"  może pomóc w organizacji i doradztwie. Oczywiście rząd i administracja regionu będą pomagać.

„Jeśli zrobicie to w ciągu pięciu lat, będziecie bohaterami. Trzeba to zrobić jak w „Parochonskim” - powiedział szef państwa.

„Jeśli zrobimy porządek na Polesiu, to tylko kosztem Polesia nakarmimy cały kraj - podkreślił białoruski przywódca. - Polesia nie można porzucać".

Szef państwa zwrócił uwagę na konieczność opanowania uprawy nowych, bardziej południowych roślin ze względu na cieplejszy klimat. Należy również pomyśleć o wprowadzeniu technologii nawadniania gruntów.

O Parochonskim. Co jest w nim wyjątkowego?

Warto zauważyć, że na święcie „Dożynki” w Mikaszewiczach przedsiębiorstwo Parochonskoje znalazło się wśród nagrodzonych przez głowę państwa. Została ona odznaczona Orderem Chwały Pracy. Dotyczy to całego przedsiębiorstwa, ponieważ wysokie wyniki są wspólną zasługą kolektywu. Chociaż nikt nie umniejsza osobistego wkładu wieloletniego szefa Władimira Chrolenki.

O sukcesach Parochonskiego można mówić długo i są one wielopłaszczyznowe. Na przykład, udało im się osiągnąć średnią wydajność mleka od krowy na poziomie ponad 10 tysięcy kilogramów rocznie. Podczas gdy cały region brzeski przekroczył próg 7,5 tys. kg, co już jest uważane za bardzo wysoki wynik.
Aleksander Łukaszenka podczas jego wizyty roboczej w powiecie pińskim został poinformowany o końcowym okresie kampanii żniwnej. Oczekuje się, że zbiory zbóż brutto przekroczą 10 mln ton, dostawy są realizowane w ramach zamówienia publicznego, przekazuje korespondent BELTA.

Oczekuje się, że łączna ilość wymłoconej na ziarno kukurydzy wyniesie 2 mln ton, i to już w masie przechowywania. Biorąc pod uwagę zboża kłosowe, całkowite je zbiory gwarantowane wyniosą ponad 10 mln ton, co jest wystarczające zarówno dla ludności, jak i dla potrzeb hodowli zwierząt.
W połowie października zakończą się zbiory ziemniaków, które są wystarczające dla kraju i są eksportowane. Istnieją również wystarczające zapasy prosa i gryki, zamówienie państwowe na rzepak i jęczmień browarny jest w 100% zrealizowane. Ogólnie rzecz biorąc, sezon zbiorów w kraju przebiega zgodnie z planem.

O krytyce upraw ozimych i niedopuszczalności „zgnilizny”

Nie zabrakło krytyki ze strony Prezydenta. Aleksander Łukaszenka zwrócił szczególną uwagę na jesienne prace polowe, zasiewy ozimin, które są gwarancją przyszłych zbiorów. Stanowczo przestrzegł przed odpowiedzialnością w tym zakresie. Zasiewy mają zostać zakończone w całym kraju do 15 października, co jest nieco późnym terminem. Jednak sytuacja różni się w zależności od regionu. Na przykład Brześć w pełni zakończył te prace. Wątpliwości pojawiają się jednak w obwodach witebskim, mohylewskim i homelskim.

Prezydent został również poinformowany o przebiegu zbiorów innych upraw rolnych, przygotowaniu pasz. Ale ważne jest, aby odpowiednio je przygotować. "Zgnilizna" nie jest potrzebna. Potrzebne są normalne pasze" - podkreślił.

Aktywnie trwa zbiór buraków cukrowych. Plony będą mniej więcej na poziomie z ubiegłego roku. Chociaż początkowo prognozy na zbiory były większe, ciepło i brak wilgoci dokonały własnych korekt. Jednak potrzeby producentów cukru będą zaspokajane. Jak poinformowano szefa państwa, teraz cukier idzie dobrze na eksport, rozwija się dobra koniunktura cenowa. W tym sprzedają również cukier z zeszłego roku.

Szczególną uwagę Aleksander Łukaszenka zwrócił na jesienne prace polowe, siew ozimych, co jest kluczem do przyszłych zbiorów. Ostro ostrzegł o odpowiedzialności w tym zakresie. Planowano zakończyć siew do 15 października, co jest nieco za późno. Ale sytuacja różni się w zależności od regionu. Na przykład w obwodzie brzeskim prace te zostały całkowicie zakończone. Ale są pytania dotyczące obwodów witebskiego, mohylewskiego i homelskiego.

"A co, w Witebsku można siać później niż w Brześciu? Teoretycznie powinniście zakończyć prace w Witebsku pod koniec września. Dobra, zajmiemy się tą sytuacją, i to poważnie. Potrzebuję tak, jak powinno być! Ile będziemy "chamować" w tych sprawach? - Nie zasialiśmy... A co powstrzymało siew przed 1 października? Zajmijcie się też personelem. Najwyższa pora pokazać im, jak należy pracować. Nie mogą - niech odchodzą" - oświadczył białoruski przywódca.

Aleksander Łukaszenka podkreślił szczególną rolę krowy, która zawsze była uważana za żywicielkę rodziny. „Krowie należy postawić pomnik. Partyzanci i dzieci przeżyli dzięki krowie. Po wojnie dzięki krowie przeżyliśmy. A teraz ona nas karmi. Krowa jest święta. Dla mnie jest święta” - powiedział białoruski lider.

O polityce mieszkaniowej na obszarach wiejskich

Prezydent obiecał wzmocnić wsparcie dla budownictwa mieszkaniowego na obszarach wiejskich. „Zwiększymy wsparcie dla wsi. Wzmocnimy wsparcie dla budownictwa mieszkalnego - powiedział szef państwa. - Konieczne jest budowanie mieszkań tam, gdzie jest to niezbędne do produkcji, gdzie jest praca dla ludzi".

Według Prezydenta konieczne jest budowanie mieszkań na wynajem dla pracowników. To, wraz z przyzwoitymi płacami, ma na celu stworzenie warunków do przyciągnięcia specjalistów. Dysponowanie tymi mieszkaniami należy do kierownika gospodarstwa. „Zapraszasz do pracy. Zawierasz (umowę (not BELTA). Jeśli odchodzisz, opuść mieszkanie. Powinniśmy budować mieszkania do wynajęcia” - powiedział.

Ale takie podejście nie anuluje możliwości budowania mieszkań prywatnych, jeśli ludzie tego chcą. „Jeśli ktoś buduje - damy ziemię, działki. Należy zachęcać do budowania własnych domów. Ale jeśli nie ma wystarczającej liczby osób, potrzebujesz ludzi, możesz ich przyciągnąć poprzez mieszkania i płace. To przede wszystkim” - podkreślił białoruski lider.

To samo należy zrobić nie tylko w odniesieniu do pracowników kompleksu rolno-przemysłowego, ale także w innych sektorach, bez przyciągania wszystkich zasobów pracy do miast ze szkodą dla obszarów wiejskich. „Musimy wziąć pod uwagę. Zbieramy ludzi do Mińska, a potem zastanawiamy się, jak ich zatrudnić, jak zbudować szkoły, jak zbudować przedszkola - i tak w kółko. Powinniśmy tam, gdzie jest to potrzebne (budować - not. BELTA). Zarówno w edukacji, jak i w mieszkalnictwie. Wszystko powinno być zgodne” - zauważył Prezydent.

WDZIĘCZNOŚĆ DLA ROLNIKÓW. Kto uratował kraj w trudnych latach dziewięćdziesiątych i dlaczego Łukaszenka chce objechać wszystkie obwody

W sobotę 5 października Prezydent odwiedził festiwal-targ „Dożynki-2024" w obwodzie brzeskim. Jak wspomniano powyżej, ponownie poruszono kwestię kontynuacji programu odrodzenia Polesia, ale nadal głównym tematem wydarzenia było podsumowanie wyników roku w rolnictwie. Głównymi bohaterami byli agrariusze. Aleksander Łukaszenka osobiście nagrodził najlepszych z nich.
Prezydent podziękował wszystkim kierownikom, kombajnistom, agronomom, mechanikom, kierowcom za chleb i heroiczną pracę. Życzył im zdrowia, spokojnego nieba, szczęścia, dobrobytu rodzinnego i wielkich sukcesów w ich ciężkiej, ale bardzo potrzebnej pracy. „Jesteście dzisiaj rzeczywiście bohaterami naszych dni. Jesteście bohaterami. To proste: czas was wybrał!” - powiedział.

Szef państwa przypomniał, że w 1996 roku na Polesiu odbyło się pierwsze republikańskie święto „Dożynki”. Czas był bardzo trudny. Upadek gospodarki nie mógł nie wpłynąć na rolnictwo i często trzeba było dosłownie ręcznie zbierać pieniądze na paliwo, nasiona i nawozy, aby gospodarstwa mogły zasiać i zebrać przynajmniej część plonów.
„Było bardzo ciężko. Wtedy aktywnie, nie patrząc na nic, pomogłeś mi, bardzo zielony prezesie. Twoje wsparcie i wiara zawsze mnie inspirowały. I nie zginęliśmy, wytrzymaliśmy - podkreślił głowa państwa. - Jakkolwiek patetycznie by to nie brzmiało, to właśnie rolnicy uratowali wtedy kraj. I na chwałę człowieka pracy zorganizowaliśmy pierwsze „Dożynki”. Święto stało się hymnem na cześć wiejskich robotników, na cześć ciężkiej i godnej pracy ludzkiej. Nic dziwnego, że z biegiem lat nasze „Dożynki” stały się świętem całego kraju. To naprawdę święto ludowe”.

Szef państwa zwrócił uwagę na jeszcze jedną bardzo ważną rolę Dożynek: „Krok po kroku, bez względu na to, jak trudne to było, co roku zmienialiśmy stolicę festiwalu, przekształcając centra powiatowe i obwodowe”.
Festiwal stał się projektem narodowym. Następnie został przekształcony w program państwowy na dużą skalę. Zbudowano agromiasteczka i nowoczesne kompleksy mleczarskie. „W rzeczywistości odrodzenie wsi zaczęło się od naszych Dożynek. Tak, często krytykujemy samych siebie, i słusznie. Jeśli jednak spojrzymy prawdzie w oczy, mamy z czego być dumni - podkreślił Aleksander Łukaszenka. - 30 lat temu mogliśmy tylko marzyć o obecnym poziomie naszego sektora rolnego i przyzwoitych warunkach życia na obszarach wiejskich. Ale udało nam się. Nie powiem, że zrobiliśmy wszystko - są pewne niedociągnięcia, ale mamy ogromny potencjał. Mamy na czym budować nasze życie".

Prezydent powiedział, że Białoruś absolutnie prawidłowo wybrała strategię, uznając bezpieczeństwo żywnościowe za jeden z głównych priorytetów polityki państwa. „Planuję odwiedzić wszystkie obwody, aby pokłonić się przed wami i podziękować wam, drodzy wiejscy robotnicy. Zapewniacie nie tylko bezpieczeństwo żywnościowe. Jesteście kręgosłupem naszego kraju. Uratowaliście ten kraj i trzymacie go na swoich własnych rękach w najtrudniejszych czasach” - powiedział białoruski przywódca.

O sukcesach kompleksów rolno-przemysłowych, które walczyły z sankcjami

Aleksander Łukaszenka zauważył, że dzięki decyzji o rozwoju rolnictwa kraj najpierw sam się wyżywiał, a teraz osiągnął wiodącą pozycję na świecie pod względem eksportu żywności.

„Nasze produkty są dobrze znane i lubiane daleko poza granicami naszej Białorusi. Powiem więcej. W warunkach nielegalnych faszystowskich bezprecedensowych sankcji, które zostały nałożone na nasze państwo w ostatnich latach, to właśnie eksport produktów rolnych dał innym branżom możliwość dostosowania się do nowej sytuacji i reorientacji na inne rynki” - powiedział Prezydent.

Ponadto praca jednego pracownika kompleksu rolno-przemysłowego tworzy do kilkunastu miejsc pracy w branżach powiązanych.

O osiągnięciach obwodu brzeskiego i nowym zadaniu dla regionu
Kraj przywiązuje duże nadzieje do obwodu brzeskiego, jednego z liderów białoruskiego kompleksu rolno-przemysłowego. Na potwierdzenie tej tezy Aleksander Łukaszenka przytoczył dane mówiące o ponad dwukrotnym wzroście produkcji rolnej w regionie w ciągu ćwierćwiecza. „Sam region brzeski mógłby karmić chlebem całą Białoruś przez rok. Wymłóconego ziarna, według szacunków, wystarczyłoby na pół miliarda chlebów. I jeszcze starczyłoby na owsiankę, alkohol, piwo i mieszanki paszowe” - powiedział szef państwa.
Świeże wiadomości z Białorusi