15 grudnia, Maskat /Kor. BELTA/. Prezydent Białorusi Aleksander Łukaszenka i Sułtan Omanu Haisam bin Tarek Al Said wymienili się prezentami podczas roboczej wizyty białoruskiego przywódcy. Białoruski szef państwa podarował sułtanowi pas słucki i pistolet maszynowy systemu „Szpagin”, donosi korespondent BELTA.
Długie, szerokie pasy z pięknymi wzorami i misternym tkaniem szlachetnych nici są szeroko rozpowszechnione na ziemiach białoruskich od XVI wieku. Taki pas był uważany za znak szlachetnego pochodzenia, a jego posiadanie wskazywało również na bogactwo właściciela. Wcześniej, na polecenie Prezydenta, unikalna produkcja została wznowiona.
Jeśli chodzi o legendarny pistolet maszynowy „Shpagin”, broń ta odegrała swoją rolę w wyzwoleniu Białorusi od nazistowskich najeźdźców i w zbliżaniu się do zwycięstwa w Wielkiej Wojnie Ojczyźnianej. PPSz był główną bronią piechoty, a żołnierze i partyzanci nazywali go z szacunkiem - „Papasza”.
Z kolei Sułtan podarował białoruskiemu przywódcy tradycyjny omański sztylet Khanjar. Ten zakrzywiony sztylet jest obowiązkowym elementem tradycyjnego stroju Arabów Omanu, symbolem narodowym kraju.
W niedzielę wieczorem w Maskacie w imieniu Sułtana odbyło się również oficjalne przyjęcie na cześć Prezydenta Białorusi. Przywódcy krajów kontynuowali dialog rozpoczęty rano podczas rozmów.