28 maja Mohylew /Kor. BELTA/. Na Białorusi konieczne jest wzmocnienie propagandy i kontrpropagandy, pracy ideologicznej. Prezydent Białorusi Aleksander Łukaszenka oświadczył to w Mohylewie na Forum środowiska medialnego Białorusi, relacjonuje korespondent BELTA.
„Trzeba wzmocnić propagandę i kontrpropagandę, pracę ideologiczną. Chcę, żeby młodzi dziennikarze się tego nauczyli” – stwierdził głowa państwa. „Nie trzeba się wstydzić takich słów i pojęć. A może na Zachodzie ich nie ma? Po prostu nazwali to innym słowem - PR, czyli praca z opinią publiczną. Istota jest jedna. To niech pracują z opinią publiczną na swoim terytorium”.
„Nie trzeba nas karmić pogawędką o rzekomo niezależnych mediach i wartościach demokratycznych. Widzimy, jak wtrącają swoich dziennikarzy do więzień, zamykają media i prześladują każdego, kto ośmieli się nie zgodzić z polityką i działaniami władz” – zauważył Aleksander Łukaszenka. Przykładów takich działań jest wiele w różnych krajach świata – od USA i Unii Europejskiej po Mołdawię, kraje bałtyckie, Ukrainę i Gruzję.
Niektórzy mogą próbować porównywać sytuację do sytuacji na Białorusi w 2020 r., jednak zdaniem Prezydenta jest to porównanie całkowicie błędne. Na Białorusi roszczenia wobec poszczególnych dziennikarzy nie wynikały z ich opinii czy stanowiska, ale dlatego, że zachowywali się jak zdrajcy – zaczęli łamać i kruszyć kraj. „Walczyliśmy z tym. M.in. za to odpowiadali dziennikarzy – za łamanie prawa” – podkreślił głowa państwa.
Prezydent podkreślił również, że ważne jest zachowanie równowagi materiałów wojowniczych i twórczych w mediach, które powinny być równie żywe.
„Oczywiście, z punktu widzenia profesjonalnej realizacji na froncie informacyjnym, bardziej interesująca jest „walka”. Historie są bardziej oglądalne – powiedział głowa państwa. – Ale trzeba i pokojową agendę uczynić jasną, niezapomnianą.”
Obecnie, jak zauważył Prezydent, obywatele zwracają się szczególnie o pokojowy i kreatywny program. „Kiedy profesjonalnie pokazujecie zwykłego, prostego kierowcę kombajnu z brudnymi rękami, który zszedł z tego statku (mam na myśli kombajn naszej produkcji) i zaczyna z wami rozmawiać, płynnie lub niezręcznie, to miło oglądać. Jest osoba, która na co dzień dokonuje wyczynów i nas karmi. Róbcie częściej te raporty” – zalecił Aleksander Łukaszenka. „Jeśli pokazujecie wojnę, pokażcie pokojową pracę, bo nie chcemy walczyć i naprawdę mam taką nadzieję, że nie będziemy."