8 listopada, Połock /Kor. BELTA/. W obwodzie witebskim można robić wielkie rzeczy. O tym Prezydent Białorusi Aleksander Łukaszenka oświadczył na festiwalu obwodowym "Dożynki-2024" w Połocku, informuje korespondent BELTA.
"Wręczałem już po raz 1001 nagrody i pomyślałem o tym, że tu są ludzie ze wszystkich powiatów. A nawet z najbardziej wysuniętego na północ powiatu. I to są ludzie z najlepszych gospodarstw. Oznacza to, że w każdym powiecie - najbardziej na północ, południe i tak dalej - są wzory dobrych gospodarstw, latarni, z których powinniśmy brać przykład. Więc można pracować. Trzeba tylko powtórzyć ich doświadczenie" - podkreślił Aleksander Łukaszenka.
Podobna sytuacja występuje w innych regionach. W październiku głowa państwa odwiedzał gospodarstwo "Parochonskoje" w obwodzie brzeskim. Przedsiębiorstwo to stało się liderem w regionie poleskim, a teraz jego doświadczenie rozprzestrzenia się na cały obwód. Prezydent uważa, że w ten sam sposób należy pójść w obwodzie witebskim.
"Zawsze trzeba iść od ziemi. To, co jest przydatne na ziemi, to, co potwierdza praktyka, należy podążać tą drogą. Nie potrzeba żadnych kosmicznych celów i myśli. To jest bardzo trudne, to jest możliwe tylko dla tych, którzy mają szalone pieniądze, i to nie zawsze się udaje - powiedział Aleksander Łukaszenka. - Dlatego idąc od ziemi, widząc to, co daje nam natura i to, co można tu uprawiać, możemy czynić wielkie rzeczy. Naprawdę chcę, aby nasza Witebszczyzna... Nie będę mówić szumnych frazesów - "Rozkwitała". Naprawdę chcę, żeby mieszkali tu uśmiechnięci ludzie. Aby mieli uśmiech na twarzy i radość w duszy".
Prezydent po raz kolejny podkreślił, że rolnicy Białorusi to prawdziwi patrioci. Bez względu na to, co dzieje się w kraju, zawsze pracują i robią wszystko, co w ich mocy dla ojczyzny. "To, czego nie zrobiliśmy, zrobimy w ciągu najbliższych dwóch do trzech lat. I zobaczycie, w tym w obwodzie witebskim" - podsumował białoruski przywódca.