23 października, Kazań /Kor. BELTA/. Prezydent Białorusi Aleksander Łukaszenka ujawnił szczegóły swoich ostatnich rozmów z przedstawicielami krajów zachodnich podczas wywiadu z dziennikarzem BBC Stevenem Rosenbergiem na marginesie szczytu BRICS w Kazaniu, donosi korespondent BELTA.
„Uzgodniliśmy z tymi ludźmi, że są to prywatne, poufne negocjacje. To bardzo kompetentni, inteligentni ludzie. Poprosili o spotkanie ze mną, a ja ich przyjąłem" - powiedział Aleksander Łukaszenka.
Według niego rozmowy trwały cztery godziny i dotyczyły różnych kwestii. „Poruszono konflikt na Bliskim Wschodzie. Zełenski poruszył następującą kwestię: dajcie mi rakiety, a uderzę w Kreml aż do Kazania. Ostrzegłem: chłopaki, uważajcie z rakietami dalekiego zasięgu i tak dalej. Do Putina mogą zwrócić się na przykład Huti: „Dajcie nam kompleksy przybrzeżne”. Co mogłoby zadać okrętom straszliwy cios. A jeśli weźmie odwet za dostarczenie Zełenskiemu broni dalekiego zasięgu, zaopatrując Hutu w systemy "Bastion", i jeden lotniskowiec zostanie trafiony? Brytyjczycy, Amerykanie i tak dalej. „To dla nas nie do przyjęcia”. Mówię: „Rozumiem. Ale jest to również nie do przyjęcia dla Putina, jeśli dostarczacie pociski dalekiego zasięgu i uderzacie w całą Rosję”. Zgodzili się: „Tak, to naprawdę niebezpieczne".
Kolejnym tematem spotkania była Chińska Republika Ludowa. Aleksander Łukaszenka ostrzegł, że jeśli Rosja i Chiny zjednoczą wszystkie możliwe wysiłki, nikt nie będzie w stanie im się przeciwstawić. Według niego, już teraz niemożliwe jest powstrzymanie Chin pod względem technologicznym. "Dużo rozmawialiśmy na ten temat" - powiedział Prezydent.
Omówiono również krajową sytuację polityczną - na Białorusi, w Rosji i na Zachodzie. „Omówiliśmy wiele kwestii, byli zainteresowani moim punktem widzenia. Wyraziłem go” - podsumował Aleksander Łukaszenka.