ENERGIA ATOMOWA
23 października, Kazań /Kor. BELTA/. Prezydent Białorusi Aleksander Łukaszenka powiedział w wywiadzie dla dziennikarza BBC Stevena Rosenberga na marginesie szczytu BRICS w Kazaniu, że popierał i popiera Rosję, ale będzie bronił interesów narodu białoruskiego, donosi korespondent BELTA.
Podczas wywiadu Aleksander Łukaszenka powiedział, że Białoruś nie udostępniła Rosji terytorium do wejścia na Ukrainę.
„Mieliśmy ćwiczenia, w których uczestniczyło kilka tysięcy rosyjskich żołnierzy. Wojska te pochodziły głównie z Okręgu Wschodniego, i Putin zaczął je wycofywać z Białorusi. Byli na południu i wzdłuż tej drogi, wzdłuż granicy z Ukrainą, zaczął wycofywać wojska. Część wojsk w pewnym okresie (sprowokowana, jestem o tym przekonany) skierował na Kijów. Dlaczego tak się stało? Zapytajcie Zełenskiego" - powiedział Prezydent o wydarzeniach z lutego 2022 roku.
Na pytanie, dlaczego Białoruś nie poparła Ukrainy w tym momencie, Łukaszenka odpowiedział następująco.
„Rosja jest naszym sojusznikiem. Mamy bliższe stosunki niż Brytyjczycy i Amerykanie. Ukraina zachowała się wrogo wobec Białorusi: nałożyła na nas sankcje wcześniej niż Anglosasi. Zakazała lotów naszych samolotów cywilnych przez terytorium Ukrainy. Zajęła nasze pociągi z nawozami mineralnymi. Aresztowała 75 ciężarówek z ludźmi. Zachowywała się jak bandyta. Musiałem przeprowadzić specjalną operację, aby uwolnić aresztowanych ludzi. Zabili i rozczłonkowali pięć osób, żebyśmy nie zorientowali się, jak zginęli. I chcecie mi powiedzieć, że miałem być wtedy w objęciach z Zełenskim? Rosja jest naszym sojusznikiem. Wspierałem i będę wspierał Rosję tak długo, jak będzie tego potrzebowała. Tak samo jak wy mówicie, że będziecie wspierać Ukrainę” - podkreślił szef państwa.
„To ja wciąż jestem minimalnie zaangażowany w ten konflikt. Mogę powiedzieć, że w ogóle nie jestem zaangażowany. Mamy bliższe stosunki z Rosją niż Ukraina i Ameryką, która wysyła tam pieniądze i broń” - powiedział Aleksander Łukaszenka.
"Czy to oznacza, że jakakolwiek decyzja Prezydenta Rosji..." - dziennikarz zaczął zadawać pytanie.
„Nie oznacza. Prezydent Rosji ma interesy narodu rosyjskiego, broni ich. Jestem dziś Prezydentem Białorusi i będę bronił interesów narodu białoruskiego. Są one absolutnie zbieżne z rosyjskimi. Tak długo, jak będą one zbieżne, Putin i ja będziemy działać ramię w ramię" - powiedział szef państwa.
