Projekty
Government Bodies
Flag Czwartek, 19 Września 2024
Wszystkie wiadomości
Wszystkie wiadomości
Prezydent
02 Sierpnia 2024, 19:01

Łukaszenka polecił zająć się sprawą zatrzymania czterech obywateli Łotwy. Co się okazało

2 sierpnia, powiat mozyrski /Kor. BELTA/. Podczas spotkania z mieszkańcami agromiasteczka Prudok, Prezydent Białorusi Aleksander Łukaszenka powiedział, że polecił dowiedzieć się wszystkich okoliczności związanych z zatrzymaniem czterech obywateli Łotwy na Białorusi, donosi korespondent BELTA.

Aleksander Łukaszenka zauważa, że ostatnio w różnych źródłach internetowych pojawiają się informacje o zatrzymaniu czterech obywateli Łotwy na Białorusi. Media donosiły, że przyjechali oni do Brasławia na wakacje na festiwal muzyczny.

Jak się okazało, historia została pierwotnie udostępniona przez mieszkankę Łotwy w sieci społecznościowej X. Opowiedziała o zatrzymaniu jej znajomych czterech młodych mężczyzn podróżujących samochodem z Łotwy na Białoruś, a nagranie uzupełniła podpisami: "Oto jak życie może wywrócić się do góry nogami. Bądźcie ostrożni i uważajcie na siebie. Jeśli ktoś zna kogoś, kto był w podobnej sytuacji, proszę, dajcie mi znać".

Inny użytkownik udostępnił post na swoim profilu, dodając komentarz: "Pojechaliście na Białoruś na imprezę, a teraz lejecie krokodyle łzy. Następnym razem do Korei Północnej?".

Post został wyświetlony około 60 tysięcy razy.

"Trzeba być kompletnym idiotą, żeby jechać tam spędzać czas", "Czy nikt z rodziców nie wytłumaczył tym dzieciom, że jadą do kraju, który prowadzi przeciwko nam aktywną wojnę hybrydową i jest nam wrogi?", "Cóż, jeśli nie masz mózgu i chcesz jechać na Białoruś, to proszę bardzo", "Zostali wzięci jako zakładnicy, aby Białoruś mogła ich wymienić na swoich", "Czekiści sfabrykowali sprawę, aby wziąć do niewoli obywateli Łotwy" - posypały się komentarze.

Oczywiście to, co się wydarzyło, zostało przedstawione w przeglądzie mediów, który jest codziennie przygotowywany dla Prezydenta, a sytuacja nie mogła pozostawić go obojętnym.

"Wszyscy krzyczeli: "Oto ustanowił ruch bezwizowy, aby zatrzymywać naszych obywateli!". Oczywiście, że mnie to niepokoi, poleciłem przyjrzeć się temu" - powiedział Aleksander Łukaszenka.

Jak się okazało, obywatele ci posiadali środki odurzające, za co zostali zatrzymani przez organy ścigania w celu wyjaśnienia wszystkich okoliczności. "Powinieneś pomyśleć, gdzie jedziecie: narkotyki są tutaj niedopuszczalne. I właśnie: nie zamknęli ich w więzieniu, jak zwykle, ale wypuścili. Zamieszkali w hotelu, ekspertyza, którą wykonano, wykazała, co to za narkotyk. Marihuana. Gdzie wieziecie? A oni krzyczą, że ich uraziliśmy. Nie będziemy nikogo urażać, zwłaszcza gości (Białorusini to tacy ludzie), ale nie przywoźcie do nas narkotyków" - ostrzegł szef państwa.

"Przyjeżdżajcie do nas - nalejemy wam tutaj sto gramów, ale bez narkotyków. Nikogo więc nie urażamy i nie zamierzamy urażać" - podkreślił Prezydent. - Traktujemy ich po ludzku. Byłem nawet zaskoczony, że nasza milicja tak się nimi zajmuje. Przyprowadzili ich do wydziału rejonowego, zaczęli płakać, odmawiać, a potem powiedzieli: "Tym samochodem jeździli ci, którzy palili te narkotyki. Więc przyjechaliście do nas tym samochodem i jest w nim pełno narkotyków? Umieścili więc ich w hotelu i prowadzą dochodzenie. A oni się na nas obrażają. Dlaczego się obrażacie?"
TOP wiadomości
Świeże wiadomości z Białorusi