Projekty
Government Bodies
Flag Sobota, 12 Października 2024
Wszystkie wiadomości
Wszystkie wiadomości
Prezydent
12 Października 2024, 18:30

Łukaszenka oświadczył, że naród białoruski może robić wszystko. Ale o czym dokładnie mówił Prezydent?

Jak myślicie, kiedy Białoruś otrzymała prawo nazywać siebie potęgą kosmiczną? Może w marcu 2024 roku, kiedy pierwsza w historii suwerennej Białorusi kosmonautka Marina Wasilewska wyruszyła z misją badawczą na ISS? Lub w lipcu 2012 roku, kiedy pierwszy białoruski satelita BKA został pomyślnie wystrzelony na orbitę? W rzeczywistości początek ery kosmicznej na Białorusi przypada na lata 50. ubiegłego wieku. Wtedy rozpoczął się wyścig kosmiczny między Związkiem Radzieckim a Stanami Zjednoczonymi. Białoruscy naukowcy i inżynierowie uczestniczyli w tworzeniu wielu nowości technicznych, bez których loty kosmiczne byłyby po prostu nie do pomyślenia.

W nowym wydaniu projektu YouTube BELTA "Po fakcie: decyzje Pierwszego" dowiecie się, jak Białorusini zrewolucjonizowali wyobrażenie o oprzyrządowaniu kosmicznym i nauczyli satelity wpatrywać się w Ziemię w najdrobniejszych szczegółach. Co łączy przemysł kosmiczny, meteorologię, kryminalistykę i obronność państwa. A jeszcze opowiemy, które przedsiębiorstwa Aleksander Łukaszenka nazywa "przedsiębiorstwami dnia jutrzejszego" i co, według Prezydenta, jest papierkiem lakmusowym, zdolnym do oceny możliwości i zdolności państwa.

Jak na Białorusi zaczęto produkować sprzęt do systemów kosmicznych

Aby znaleźć odpowiedzi na wskazane pytania, odwiedziliśmy wiodącego producenta produktów optoelektronicznych na Białorusi. Przedsiębiorstwo "Peleng", choć jest spółką akcyjną otwartą, ale w rzeczywistości to zamknięty tajny obiekt. Firma powstała w 1974 roku, kiedy to dział głównego konstruktoru Mińskiego Zakładu Mechanicznego wyodrębnił się w niezależne przedsiębiorstwo - Centralne Biuro Konstrukcyjne "Peleng". Jego znakiem rozpoznawczym był docelowy sprzęt dla kosmicznych statków do teledetekcji Ziemi.
"Komitet Centralny KPZR i Rada Ministrów poleciły białoruskiemu przedsiębiorstwu optyczno-mechanicznemu wziąć udział w pracach nad stworzeniem kosmicznego statku topograficznego. W tamtych czasach głównymi producentami systemów kosmicznych były Leningradzkie przedsiębiorstwo optyczno-mechaniczne i Krasnogorski zakład optyczno-mechaniczny. Były one przeciążone pracą, więc powierzono to Białorusinom. Pytanie było dla nas zupełnie nowe, absolutnie trudne, ale postanowienia Komitetu Centralnego KPZR i Rady Ministrów zobowiązały nas do wykonania wszystkiego na czas i w terminie" - wspomina przewodniczący rady dyrektorów spółki akcyjnej "Peleng", dyrektor generalny przedsiębiorstwa w latach 1998-2020 Władimir Pokryszkin.

W ciągu ostatnich 50 lat - a biorąc pod uwagę, że dział głównego konstruktoru pojawił się w Mińskim Zakładzie Mechanicznym w 1956 roku, to w ciągu sześciu i pół dekady - zespół przedsiębiorstwa zaprojektował, przetestował i wprowadził do produkcji seryjnej taką liczbę produktów, że po prostu wymienienie ich nazw zajęłoby więcej niż jedno wydanie naszego projektu.

Wiele wynalazków w momencie ich powstania nie miało analogów nie tylko w ZSRR, ale także na całym świecie, a w wielu kierunkach specjaliści przedsiębiorstwa musieli występować w roli pionierów.

"Jedną rzeczą jest sfotografowanie powierzchni Ziemi i zrobienie zdjęcia, inną rzeczą jest zrobienie zdjęcia pomiarowego. To znaczy zdjęcia, które nie ma błędów, aby można było sporządzić mapę. Bo jeśli na filmie jest jakieś zniekształcenie w mikronach, to na mapie będzie to wyrażone w kilometrach - wyjaśnił Władimir Pokryszkin. - Dlatego była to bardzo trudna praca techniczna w zakresie uzyskania wysokiej dokładności, ale spełniliśmy wymagania techniczne".

Kto jest właścicielem "Pelenga" i dlaczego państwo nie sprzedaje swoich udziałów w firmie

Ale bez względu na to, jak innowacyjna była myśl projektowa w przedsiębiorstwie, bez względu na to, jak bardzo białoruscy naukowcy starali się wyprzedzić czas, nie byli w stanie uniknąć losu, który dotknął cały kraj wraz z upadkiem Związku Radzieckiego i zerwaniem więzi gospodarczych z innymi republikami postradzieckimi. Ziemia dosłownie usuwała się spod nóg, a specjaliści przedsiębiorstwa musieli podejmować prawie każdą pracę. Tylko spójność i pracowitość, wierność swojemu powołaniu pomogły zespołowi "Pelenga" przetrwać najtrudniejsze lata 90., zachować potencjał produkcyjny i położyć silny fundament dla dalszego rozwoju.

W 1994 roku Centralne Biuro Konstrukcyjne "Peleng" zostało przekształcone w spółkę akcyjną i stało się spółką prywatną z udziałem państwa nieco poniżej 50 proc. Pozostałe akcje zostały rozdzielone pomiędzy kadrę kierowniczą i pracowników przedsiębiorstwa.

Z czasem "Peleng" stał się liderem w produkcji sprzętu optyczno-elektronicznego dla przemysłu kosmicznego i kompleksu wojskowo-przemysłowego w przestrzeni WNP. Białoruskimi technologiami aktywnie interesowały się Chiny, a rosyjscy partnerzy w ogóle próbowali wykupić państwowy udział w kapitale zakładowym przedsiębiorstwa. Ale Aleksander Łukaszenka zawsze podkreślał: przedsiębiorstwo powinno działać na rzecz białoruskiej gospodarki i interesów narodowych kraju, na jego ochronę i bezpieczeństwo zarówno w celach pokojowych, jak i strategicznych.

"Kraj musi mieć inny wygląd. Ten kierunek musi być wyprowadzony na miliardowe granice. Co trzeba - pomożemy. To inne granice, inna mentalność narodu. Siewnik, ciągnik, kombajn - to dobrze, ale technologia kosmiczna - to jest najważniejsze" - powiedział Aleksander Łukaszenka, odwiedzając przedsiębiorstwo w lipcu 2010 roku.  

Według Władimira Pokryszkina, propozycje nabycia udziału państwa w "Pelengu" od partnerów zagranicznych dochodziły do poziomu rządowego, ale Prezydent ostatecznie postawił w tej sprawie kropkę. "Powiedział: "Peleng" musi się rozwijać w swoim kraju. Więc kwestia przeniesienia lub sprzedaży akcji nie była już podnoszona po decyzji Prezydenta" - zaznaczył przewodniczący rady dyrektorów.

Co produkuje się w "Pelengu" dzisiaj

"Peleng" specjalizuje się w opracowywaniu i produkcji kosmicznej topograficznej aparatury filmowej i techniki fotogrametrycznej, przyrządów do pomiarów trajektorowych. Spółka akcyjna opracowała zasadniczo nowe podejścia konstrukcyjno-technologiczne, umożliwiające stworzenie docelowego sprzętu do teledetekcji ziemi o wysokiej rozdzielczości, a także stworzyła unikalny sprzęt technologiczny do realizacji tych podejść.

Przedsiębiorstwo opanowało również produkcję szerokiej gamy urządzeń meteorologicznych dla stacji i stanowisk hydrometeorologicznych, służb meteorologicznych lotnisk. Ponadto firma specjalizuje się w opracowywaniu i produkcji systemów ochrony granic i różnych obiektów, środków zapewnienia działalności operacyjno-poszukiwawczej, techniki kryminalistycznej.

W 2015 roku głowa państwa ponownie odwiedził "Peleng". Swoją kolejną wizytę w przedsiębiorstwie wyjaśnił w ten sposób: "Dlaczego przyjechałem - aby upewnić się, że nasz białoruski naród może robić wszystko, co robią na świecie. Jeśli kierownik się porusza (musimy mu to przyznać), to nie może być do niego żadnych pretensji. Tylko wtedy kraj może być uważany za bezpieczny i mieć perspektywy na istnienie, w tym rozwój, jeśli zaangażuje się w technologię dnia jutrzejszego. I takich przełomowych kierunków mamy wystarczająco dużo, w tym w obronności. Najważniejsze, żeby się nie zatrzymać. Musimy iść naprzód".

Jak nieudany start satelity popchnął wytwarzanie oprzyrządowania kosmicznego na Białorusi

W 2003 roku Prezydent Białorusi wyznaczył naukowcom i konstruktorom zadanie stworzenia własnego satelity do teledetekcji Ziemi. Pierwszy statek "BelKA" został wystrzelony z kosmodromu Bajkonur w 2006 roku. Ale wszystko skończyło się fatalnie: rakieta nośna uległa awarii i prawie dwa tuziny satelitów na jej pokładzie nie zostały dostarczone.

Na platformie startowej był wtedy również Aleksander Łukaszenka. Wszyscy oczekiwali jego poleceń, zastanawiali się, co będzie dalej... Głowa państwa podjął bardzo mądrą i odważną decyzję - spróbować jeszcze raz i stworzyć sprzęt wyższej klasy. Co akurat zostało zrobione.

Dzięki białoruskim wnalazkom wagę nowego satelity udało się zmniejszyć do 400 kg, natomiast próbki partnerów o podobnym zestawie funkcji ważyły około 6,5 tony. Z czasem udoskonalono również optykę - teraz pozwala ona statkom kosmicznym z wysokości 500-600 km robić zdjęcia Ziemi z rozdzielczością do jednego metra kwadratowego. W nadchodzących latach zdjęcia z orbity powinny stać się jeszcze bardziej informacyjne - z rozdzielczością mniejszą niż pół metra.
"Wiele osób dyskutuje o tym, dlaczego musimy zajmować się przestrzenią kosmiczną, to prawdopodobnie tylko strata pieniędzy. Nie, to nie jest strata pieniędzy. To także uzasadniony ekonomicznie projekt. W tej sprawie zarobiliśmy już ponad 200 milionów dolarów: tyle wyprodukowano wyrobów. I perspektywy sugerują, że takie tempo będzie kontynuowane" - powiedział Władimir Pokryszkin.

Jakie satelity są opracowywane w "Pelengu"

Dmitrij Sikorski, zastępca dyrektora generalnego "Pelenga" ds. rozwoju naukowo-technicznego, oprowadza nas po części montażowej sprzętu kosmicznego. Zajmują się tu regulacją, nastawieniem ostrości, montażem i konfiguracją dużych teleskopów. Optyczno-elektroniczna aparatura fotograficzna z "Pelenga" pozwala robić zdjęcia Ziemi z rozdzielczością mniejszą niż 1 m.
"Obecnie opracowujemy dokumentację projektową dla nowego rosyjsko-białoruskiego statku kosmicznego, którego rozdzielczość wyniesie 35 centymetrów. Drugim obszarem biznesowym, który uważamy za bardzo obiecujący, jest stworzenie prostego technologicznego i taniego sprzętu. Musi być szybko i łatwo produkowany, testowany i dostarczany do klienta. Musi być technologiczny i prosty, aby na jego bazie budować duże, wielosatelitarne grupy od 10 do 100 statków kosmicznych" - powiedział Dmitrij Sikorski.

Stawka na rozwój zaawansowanych technologii - priorytet numer jeden

"Kosztowna rzecz, ale rozwój kosmosu jest dla nas jednym z priorytetów, ponieważ są to zaawansowane technologie" - podkreślił Aleksander Łukaszenka w 2020 roku na spotkaniu z Dmitrijem Rogozinem, który w tym czasie kierował korporacją państwową Roskosmos.
Szef państwa wyjaśnił, że stawka na rozwój zaawansowanych technologii na Białorusi jest priorytetem numer jeden, ponieważ kraj nie jest rozpieszczany zasobami naturalnymi. "Białoruś zawsze zarabiała na mózgach i rękach ludzi, ich kompetencjach, kwalifikacjach. Kosmos jest papierkiem lakmusowym, aby ocenić możliwości i zdolności danego państwa, narodu" - powiedział Prezydent.

Od grudnia 1974 roku, kiedy "Peleng" stał się samodzielnym przedsiębiorstwem, minęło pięć dekad. W tym czasie świat zmienił się kardynalnie. Rozpadł się Związek Radziecki, który zajmował szóstą część świata, pojawiła się suwerenna Republika Białorusi, całkowicie zreorganizowano stosunki gospodarcze i powiązania produkcyjno-kooperacyjne w naszym kraju, stworzono nowoczesne technologie i materiały. Nie zmienił się tylko kierunek działalności przedsiębiorstwa i gotowość jego zespołu do zdobycia jakichkolwiek, i w każdym znaczeniu tego słowa, kosmicznych szczytów.
Świeże wiadomości z Białorusi