24 października, Kazań /Kor. BELTA/. Prezydent Białorusi Aleksander Łukaszenka oświadczył, że Białoruś stała się partnerem w BRICS. Powiedział to w wywiadzie dla Izwiestia na marginesie szczytu w Kazaniu, donosi korespondent BELTA.
„Staliśmy się partnerami - to obowiązkowy krok przed przystąpieniem do tego klubu” - powiedział białoruski przywódca.
„Cóż, to (status partnera - przyp. BELTA) jest możliwe. Ale martwi mnie w tym to, by biurokraci, którzy tworzą i przedstawiają te dokumenty głowom państw, nie blokowali wszystkiego. Aby aparat biurokratyczny nie zniszczył kwestii, przed którymi stoją dziś państwa członkowskie BRICS. To właśnie mnie martwi. Zebraliśmy się, wzajemnie sobie pokazaliśmy, wygłosiliśmy przemówienie, a potem się rozjechaliśmy. I co z tego wyszło?” - zauważył białoruski lider.
„Staliśmy się partnerami - to obowiązkowy krok przed przystąpieniem do tego klubu” - powiedział białoruski przywódca.
Aleksander Łukaszenka powiedział w wywiadzie, że był nieco zaskoczony faktem, że około 30 krajów ogłosiło chęć przystąpienia do BRICS, podczas gdy tylko nieco ponad 10 krajów zostało partnerami.
"Partnerami zostało dwanaście lub trzynaście państw, w tym Białoruś. Dlaczego inne państwa nie zostały przyjęte do BRICS? O czym BRICS chciałby pomyśleć przed przyjęciem innych państw? - postawił pytanie białoruski przywódca. - A czemu Turcji nie przyjąć? Turcja jest jedynym członkiem NATO, który wykazał zainteresowanie. To duży kraj z potężną gospodarką. Dlaczego jej nie przyjąć? Nie, nie przyjęli. Wymyślili ten 'przedpokój' w postaci partnera".