10 września, Mińsk /Kor. BELTA/. Jeśli oponenci chcą „ przewrócić kraj” i udowodnić swoją rację, powinni przyjść i walczyć w wyborach prezydenckich, wyjaśnić ludziom swoje antybiałoruskie stanowisko. Takie oświadczenie złożył Prezydent Białorusi Aleksander Łukaszenka na spotkaniu dotyczącym aktualnych krajowych kwestii politycznych i przygotowań do kampanii politycznych, donosi korespondent BELTA.
„Chcę im tylko doradzić, jak zawsze: jeśli chcą przewrócić kraj i wziąć udział w wyborach prezydenckich, udowadniać swoją rację lub coś innego, powinni przyjść i walczyć w wyborach prezydenckich. Bez ulicy, bez broni, bez karabinów maszynowych i bez sankcji. Ludzie muszą przyjść i wyjaśnić, dlaczego tak bardzo „zależy” wam na Białorusi i dlaczego z nią walczycie. Dlaczego planujecie zbrojną inwazję na terytorium Białorusi” - powiedział szef państwa.
Aleksander Łukaszenka powiedział, że na Białorusi jest wiele takich faktów i ludzie powinni o tym wiedzieć. „Opowiedzieć, co planuje się tam zrobić i podać konkretne fakty. Ale zwykle wszystko gromadzimy i siedzimy nad tym „złotem”. Trzeba pokazać, dać ludziom poznać ich stanowisko. Mamy wiele materiałów: „ Zróbmy sankcje (łahuszki, łatuszki itp.), uduśmy, niech zdechną. Mamy to wszystko. Dlatego trzeba będzie wytłumaczyć się (przeciwnikom - przyp. BELTA) Białorusinom, dlaczego budują taką politykę w przededniu wyborów prezydenckich” - powiedział białoruski lider.
Prezydent zwrócił również uwagę na fakt, że oponenci za granicą stale proszą różne struktury o pieniądze na swoją działalność i są gotowi przeznaczyć takie środki, ale tylko na określone cele: „Departament Stanu (USA - przyp. BELTA), Polacy, inni, w Unii Europejskiej. Oni mają pytanie „Po co?" - Będziemy oczerniać Białoruś w mediach. Odpowiadają: „Już to było. Nie będzie na to pieniędzy, tylko na działania zbrojne na terytorium Białorusi".
„Cóż, mówiłem już wcześniej: czekamy. Nie musicie nas nawet ostrzegać, skąd przyjdziecie i dokąd pójdziecie. Dobrze o tym wiemy” - powiedział w związku z tym Aleksander Łukaszenka.
Podkreślił, że ci, którzy są za tym, będą musieli stanąć przed narodem białoruskim i to wyjaśnić. „Jeśli chcecie, aby ludzie nie tylko was jakoś popierali, ale także rozumieli, czego chcecie” - powiedział białoruski przywódca.
„Chcę im tylko doradzić, jak zawsze: jeśli chcą przewrócić kraj i wziąć udział w wyborach prezydenckich, udowadniać swoją rację lub coś innego, powinni przyjść i walczyć w wyborach prezydenckich. Bez ulicy, bez broni, bez karabinów maszynowych i bez sankcji. Ludzie muszą przyjść i wyjaśnić, dlaczego tak bardzo „zależy” wam na Białorusi i dlaczego z nią walczycie. Dlaczego planujecie zbrojną inwazję na terytorium Białorusi” - powiedział szef państwa.
Aleksander Łukaszenka powiedział, że na Białorusi jest wiele takich faktów i ludzie powinni o tym wiedzieć. „Opowiedzieć, co planuje się tam zrobić i podać konkretne fakty. Ale zwykle wszystko gromadzimy i siedzimy nad tym „złotem”. Trzeba pokazać, dać ludziom poznać ich stanowisko. Mamy wiele materiałów: „ Zróbmy sankcje (łahuszki, łatuszki itp.), uduśmy, niech zdechną. Mamy to wszystko. Dlatego trzeba będzie wytłumaczyć się (przeciwnikom - przyp. BELTA) Białorusinom, dlaczego budują taką politykę w przededniu wyborów prezydenckich” - powiedział białoruski lider.
Prezydent zwrócił również uwagę na fakt, że oponenci za granicą stale proszą różne struktury o pieniądze na swoją działalność i są gotowi przeznaczyć takie środki, ale tylko na określone cele: „Departament Stanu (USA - przyp. BELTA), Polacy, inni, w Unii Europejskiej. Oni mają pytanie „Po co?" - Będziemy oczerniać Białoruś w mediach. Odpowiadają: „Już to było. Nie będzie na to pieniędzy, tylko na działania zbrojne na terytorium Białorusi".
„Cóż, mówiłem już wcześniej: czekamy. Nie musicie nas nawet ostrzegać, skąd przyjdziecie i dokąd pójdziecie. Dobrze o tym wiemy” - powiedział w związku z tym Aleksander Łukaszenka.
Podkreślił, że ci, którzy są za tym, będą musieli stanąć przed narodem białoruskim i to wyjaśnić. „Jeśli chcecie, aby ludzie nie tylko was jakoś popierali, ale także rozumieli, czego chcecie” - powiedział białoruski przywódca.