23 października, Kazań /Kor. BELTA/. W wywiadzie dla chińskiego kanału telewizyjnego CGTN Prezydent Białorusi Aleksander Łukaszenka powiedział, dlaczego jego osobiste i państwowe jest splecione z Chinami, które są jednym z najbliższych sojuszników Białorusi, donosi korespondent BELTA.
„Dużo mówię o ChRL. Tu i osobiste (mój najmłodszy syn studiuje na Uniwersytecie Pekińskim), tu i państwowe” - powiedział szef państwa.
Przypomniał, że ponad 30 lat temu, kiedy był deputowanym, odwiedził Chiny, po czym zaproponował rozwój współpracy z tym krajem. W tamtym czasie było to postrzegane bez większego entuzjazmu, ale teraz Aleksander Łukaszenka jest dumny z tego, że jeszcze wtedy zauważył perspektywy Chin.
„Cieszę się, że zarówno moje sprawy osobiste, jak i państwowe są splecione i związane z Chińską Republiką Ludową. Bardzo to doceniam. Doceniam pracowitość Chińczyków. Zawsze przytaczam jako przykład intensywny rozwój Chin i postęp, który był praktycznie na moich oczach. To są nasi przyjaciele, nasi sojusznicy. Bardzo na nich liczymy. I jesteśmy gotowi zrobić dla Chin wszystko, co leży w ich interesie. Nie ma takiej sprawy, której nie moglibyśmy rozwiązać dla Chin” - powiedział Prezydent.
Podkreślił, że Chiny wraz z Rosją są najbliższymi sojusznikami Białorusi. „Jesteśmy interesujący dla Chin. Chiny są tym bardziej interesujące dla nas. Oni dużo inwestują” - powiedział szef państwa.
Aleksander Łukaszenka przypomniał, że Białoruś zrealizowała szereg dużych projektów z Chinami. Są to na przykład budowa BNBK, wystrzelenie satelity komunikacyjnego, stworzenie produkcji rakiet i samochodów.
„Nie ma sektora gospodarki, w którym nie polegalibyśmy teraz na Chinach. To nasz bardzo bliski i bardzo obiecujący sojusznik. Bardzo chciałbym, aby nasza współpraca z ChRL rozwijała się. Mamy dobre relacje na szczeblu przywódczym. Jesteśmy wieloletnimi znajomymi i przyjaciółmi z Przewodniczącym Xi Jinpingiem. Rozumiemy Chiny, rozumiemy ich politykę. Myślę, że pójdzie nam dobrze” - powiedział białoruski przywódca.