ENERGIA ATOMOWA
17 listopada, Mińsk /Kor. BELTA/. Białoruś jest gotowa zapewnić obwodowi rostowskiemu w Rosji kompleks usług i towarów na warunkach lepszych niż oferowane przez zagranicznych partnerów. O tym poinformował Prezydent Białorusi Aleksander Łukaszenka 17 listopada podczas spotkania z gubernatorem obwodu rostowskiego w Rosji Jurijem Slusarem, donosi korespondent BELTA.
Szef państwa zauważył, że jest to jego pierwsze spotkanie z Jurijem Slusarem jako szefem regionu, ale wcześniej spotkali się już podczas wizyty Prezydenta Białorusi w obwodzie irkuckim w czerwcu 2024 roku, kiedy Aleksander Łukaszenka odwiedził Irkucki Zakład Lotniczy (IAZ), a Jurij Slusar pełnił funkcję szefa PAO „Objedniennaja awiaustroitelnaia korporacja” (Zjednoczona Korporacja Lotnicza).
„To była dosłownie krótka rozmowa z Panem, nawet nie na konkretny temat... Poruszył Pan wtedy bardzo ważną kwestię związaną z przemysłem, budową maszyn. Użył Pan znanego powiedzenia: „Jeśli nie ma obrabiarek, to o jakiej budowie maszyn, lotnictwie można mówić?” – przypomniał Aleksander Łukaszenka, zaznaczając, że całkowicie zgadza się z tym punktem widzenia.
Prezydent zwrócił uwagę, że jeszcze w czasach Związku Radzieckiego w Białorusi aktywnie rozwijała się produkcja obrabiarek. „Zachowaliśmy wszystkie przedsiębiorstwa, które wtedy istniały w Związku. A nawet posunęliśmy się naprzód, na tyle, na ile to możliwe” – stwierdził głowa państwa. Obecnie w kraju produkuje się wysokiej jakości produkty do budowy obrabiarek, które są najbardziej poszukiwane i potrzebne na rynkach. „W środkach masowego przekazu coraz częściej mówi się: ach, oto obrabiarki z CNC, ach, oto jakieś „kosmiczne” obrabiarki, które tylko widzieliśmy i nie umiemy produkować, a produkuje je półtora-dwa kraje. Być może. Ale takich obrabiarek potrzeba niewiele. Wszystko inne umiemy robić. Zarówno w Rosji, jak i zwłaszcza u nas. Wiem to na pewno” – podkreślił Aleksander Łukaszenka. Prezydent jest przekonany, że należy rozwijać ten kierunek, a Białoruś jest na to gotowa.
„Podjęliśmy jednoznaczną decyzję, że musimy tam być obecni z całą naszą produkcją, której potrzebujecie i będziecie potrzebować wy i sąsiedzi (regiony najbliższe obwodowi rostowskiemu – przyp. BELTA)”, – powiedział Aleksander Łukaszenkа.
Przypomniał o decyzji o budowie w tym rosyjskim regionie centrum wielomarkowego sprzętu krajowego. „Musimy pomyśleć o tym, aby wszystko było w jednym centrum i jak najbliżej, na ile to możliwe. Abyśmy mogli sprzedawać nasz sprzęt, nasze części zamienne po korzystnej, konkurencyjnej cenie” – zaznaczył szef państwa.
„Jesteśmy gotowi tam pójść i zaoferować warunki lepsze niż obcokrajowcy. Ale to zależy od was, a nie od nas. Podjęliśmy decyzję i będziemy działać w tym kierunku” – podkreślił Prezydent.
Pozytywnie ocenił również przebieg realizacji wspólnych projektów, w tym w dziedzinie lotnictwa, energetyki i współpracy przemysłowej. Tak ścisła współpraca przynosi efekty. Na przykład obroty handlowe w ciągu ostatnich pięciu lat wzrosły dwukrotnie. „Technologie, które zachowaliśmy i rozwinęliśmy, gromadząc je z całego świata, bez problemu przekazujemy wam i będziemy razem nad nimi pracować. Nie jest to jednak działalność charytatywna, nie pracujemy za darmo” – zaznaczył Aleksander Łukaszenka.
W podobny sposób Białoruś jest gotowa działać w zakresie rozwoju współpracy w sektorze rolno-przemysłowym, tym bardziej że krajowe produkty spożywcze cieszą się już dobrą reputacją na rynku rosyjskim dzięki swojej doskonałej jakości. „Nie wyżywiwszy i nie ubrawszy ludzi (a nawet w ciepłym regionie Rostowa zimą bywa czasami zimno), nie ma sensu rozmawiać o jakiejkolwiek polityce. Jesteśmy gotowi zaangażować się w to (zaopatrzenie ludności w produkty spożywcze. – przyp. BELTA), jeśli będziecie tego chcieli – zapewnił głowa państwa. – Wszystko, co możemy (produkować w tej dziedzinie. – przyp. BELTA), może również Rosja, ale Rosja jest ogromna, a Rostów jest blisko (w stosunkowo niewielkiej odległości od Białorusi. – przyp. BELTA). Jesteśmy gotowi współpracować z wami we wszystkich dziedzinach. Najważniejsze – dogadać się”.
Z kolei Jurij Slusar zaznaczył, że dla niego i członków delegacji obwodu rostowskiego to wielka radość być na Białorusi. „Jestem tu w nowej roli. To chyba moja pierwsza taka międzynarodowa wizyta” – powiedział.
Szef regionu wyjaśnił, że często bywał na Białorusi, pełniąc poprzednie funkcje. Wyraził szacunek i wdzięczność za okres współpracy z partnerami z Białorusi, w tym z przedsiębiorstwami i ministerstwami. „Naszych białoruskich partnerów zawsze wyróżniała naprawdę wysoka kultura produkcji, dyscyplina i odpowiedzialność. Jestem bardzo wdzięczny za możliwość pracy i współpracy w tym okresie” – zaznaczył gubernator.
Jurij Slusar podkreślił, że im więcej będzie projektów w tej dziedzinie w sektorze lotniczym, tym większe będzie zapotrzebowanie na zakłady, możliwości i kompetencje, które istnieją na Białorusi.
„Rozmawialiśmy między innymi o produkcji obrabiarek. W rzeczywistości nieco zaniedbaliśmy (ten kierunek - przyp. BELTA). Kupowaliśmy dobre niemieckie, japońskie i szwajcarskie maszyny. Jednak nie opanowawszy ich u siebie, nie można oczywiście mówić o tym, że przemysł maszynowy jest na poziomie zaawansowanym” – podkreślił gubernator.
Szef państwa zauważył, że jest to jego pierwsze spotkanie z Jurijem Slusarem jako szefem regionu, ale wcześniej spotkali się już podczas wizyty Prezydenta Białorusi w obwodzie irkuckim w czerwcu 2024 roku, kiedy Aleksander Łukaszenka odwiedził Irkucki Zakład Lotniczy (IAZ), a Jurij Slusar pełnił funkcję szefa PAO „Objedniennaja awiaustroitelnaia korporacja” (Zjednoczona Korporacja Lotnicza).
„To była dosłownie krótka rozmowa z Panem, nawet nie na konkretny temat... Poruszył Pan wtedy bardzo ważną kwestię związaną z przemysłem, budową maszyn. Użył Pan znanego powiedzenia: „Jeśli nie ma obrabiarek, to o jakiej budowie maszyn, lotnictwie można mówić?” – przypomniał Aleksander Łukaszenka, zaznaczając, że całkowicie zgadza się z tym punktem widzenia.
Prezydent zwrócił uwagę, że jeszcze w czasach Związku Radzieckiego w Białorusi aktywnie rozwijała się produkcja obrabiarek. „Zachowaliśmy wszystkie przedsiębiorstwa, które wtedy istniały w Związku. A nawet posunęliśmy się naprzód, na tyle, na ile to możliwe” – stwierdził głowa państwa. Obecnie w kraju produkuje się wysokiej jakości produkty do budowy obrabiarek, które są najbardziej poszukiwane i potrzebne na rynkach. „W środkach masowego przekazu coraz częściej mówi się: ach, oto obrabiarki z CNC, ach, oto jakieś „kosmiczne” obrabiarki, które tylko widzieliśmy i nie umiemy produkować, a produkuje je półtora-dwa kraje. Być może. Ale takich obrabiarek potrzeba niewiele. Wszystko inne umiemy robić. Zarówno w Rosji, jak i zwłaszcza u nas. Wiem to na pewno” – podkreślił Aleksander Łukaszenka. Prezydent jest przekonany, że należy rozwijać ten kierunek, a Białoruś jest na to gotowa.
Kolejnym kierunkiem wspólnej działalności, który wskazał Aleksander Łukaszenka, jest blok przemysłowy, który obejmuje zarówno wspólne projekty, jak i dostawy produktów. Współpraca w tej branży leży we wspólnym interesie, zwłaszcza biorąc pod uwagę położenie geograficzne obwodu rostowskiego i bliskość nowych regionów Rosji, które w przyszłości będą wymagały odbudowy. „Rosja i rosyjskie władze nie mają innego wyjścia, jak tylko rozwijać ten region. Biorąc pod uwagę, że po wojnie trzeba będzie zainwestować bardzo dużo w te wschodnie regiony” – zauważył białoruski przywódca.
Przypomniał o decyzji o budowie w tym rosyjskim regionie centrum wielomarkowego sprzętu krajowego. „Musimy pomyśleć o tym, aby wszystko było w jednym centrum i jak najbliżej, na ile to możliwe. Abyśmy mogli sprzedawać nasz sprzęt, nasze części zamienne po korzystnej, konkurencyjnej cenie” – zaznaczył szef państwa.
„Jesteśmy gotowi tam pójść i zaoferować warunki lepsze niż obcokrajowcy. Ale to zależy od was, a nie od nas. Podjęliśmy decyzję i będziemy działać w tym kierunku” – podkreślił Prezydent.
Pozytywnie ocenił również przebieg realizacji wspólnych projektów, w tym w dziedzinie lotnictwa, energetyki i współpracy przemysłowej. Tak ścisła współpraca przynosi efekty. Na przykład obroty handlowe w ciągu ostatnich pięciu lat wzrosły dwukrotnie. „Technologie, które zachowaliśmy i rozwinęliśmy, gromadząc je z całego świata, bez problemu przekazujemy wam i będziemy razem nad nimi pracować. Nie jest to jednak działalność charytatywna, nie pracujemy za darmo” – zaznaczył Aleksander Łukaszenka.
W podobny sposób Białoruś jest gotowa działać w zakresie rozwoju współpracy w sektorze rolno-przemysłowym, tym bardziej że krajowe produkty spożywcze cieszą się już dobrą reputacją na rynku rosyjskim dzięki swojej doskonałej jakości. „Nie wyżywiwszy i nie ubrawszy ludzi (a nawet w ciepłym regionie Rostowa zimą bywa czasami zimno), nie ma sensu rozmawiać o jakiejkolwiek polityce. Jesteśmy gotowi zaangażować się w to (zaopatrzenie ludności w produkty spożywcze. – przyp. BELTA), jeśli będziecie tego chcieli – zapewnił głowa państwa. – Wszystko, co możemy (produkować w tej dziedzinie. – przyp. BELTA), może również Rosja, ale Rosja jest ogromna, a Rostów jest blisko (w stosunkowo niewielkiej odległości od Białorusi. – przyp. BELTA). Jesteśmy gotowi współpracować z wami we wszystkich dziedzinach. Najważniejsze – dogadać się”.
Dla Białorusi, jako kraju o gospodarce zorientowanej na eksport, bez wątpienia duże znaczenie mają dostawy produktów, przede wszystkim na tradycyjne rynki, do których należy również rynek rosyjski. „To kwestia numer jeden – gospodarka. Odgrywa ona wszędzie najważniejszą rolę – powiedział szef państwa. – Jeśli otrzymamy wasze wsparcie, jesteśmy gotowi zapewnić kompleks usług i towarów, które będą bardzo potrzebne zarówno wam, jak i waszym sąsiadom”.
Szef regionu wyjaśnił, że często bywał na Białorusi, pełniąc poprzednie funkcje. Wyraził szacunek i wdzięczność za okres współpracy z partnerami z Białorusi, w tym z przedsiębiorstwami i ministerstwami. „Naszych białoruskich partnerów zawsze wyróżniała naprawdę wysoka kultura produkcji, dyscyplina i odpowiedzialność. Jestem bardzo wdzięczny za możliwość pracy i współpracy w tym okresie” – zaznaczył gubernator.
Mówiąc o swojej pracy na poprzednim stanowisku prezesa PAO „Objedniennaja awiaostroitelnaia korporacja”, Jurij Slusar wyraził przekonanie, że koledzy będą kontynuować realizację rozpoczętych projektów, w tym we współpracy z przedsiębiorstwami z Białorusi: „Dotyczy to zarówno napraw, jak i asortymentu. Lotnictwo będzie się pomyślnie rozwijać. Zarówno w zakresie wojskowym, jak i cywilnym (kierunki – przyp. BELTA). Nie mamy innego wyjścia. Mam nadzieję (i jestem przekonany), że nigdy więcej nie przesiądziemy się w Rosji na „Boeingi” i „Airbusy”.
„Rozmawialiśmy między innymi o produkcji obrabiarek. W rzeczywistości nieco zaniedbaliśmy (ten kierunek - przyp. BELTA). Kupowaliśmy dobre niemieckie, japońskie i szwajcarskie maszyny. Jednak nie opanowawszy ich u siebie, nie można oczywiście mówić o tym, że przemysł maszynowy jest na poziomie zaawansowanym” – podkreślił gubernator.
