Projekty
Government Bodies
Flag Sobota, 21 Grudnia 2024
Wszystkie wiadomości
Wszystkie wiadomości
Prezydent
14 Grudnia 2024, 18:30

Łukaszenka jest przekonany, że cielę należy traktować jak dziecko. I dlaczego krowa jest dla niego święta?

Nagrania z gospodarstwa rolnego "Kupałowskoje" wiosną 2019 roku skradły Internet - ponad 30 milionów wyświetleń wideo tylko na kanale YouTube BELTA. Dyscypliny produkcyjnej brak, warunki sanitarne są przerażające. Takim Prezydent zobaczył to gospodarstwo rolne. Nastąpiły poważne zmiany personalne, a wielu urzędników straciło swoje stanowiska. Dużo uwagi na Białorusi poświęca się warunkom utrzymania bydła. W końcu od tego zależy również wynik rozwoju przemysłu mleczarskiego. W tym wydaniu projektu YouTube BELTA opowiemy, jaka jest zasada "czterech K" w hodowli zwierząt, gdzie na Białorusi hoduje się czerwone bydło do reprodukcji i jak Prezydent radzi utrzymywać cielęta.

Ile mleka spodziewają się wyprodukować na Białorusi do końca roku


Produkcja mleka na Białorusi rośnie z roku na rok. W 2024 roku organizacje rolnicze spodziewają się wyprodukować ponad 8,5 mln ton. To wynosi 105 proc. do poziomu sprzed roku.

"W ubiegłym roku mieliśmy około 5,8 tys. (kilogram mleka od jednej krowy - not. BELTA). W tym roku spodziewamy się ponad 6,1 tys. wydajności mleka na krowę. Nadoje powiększa się przede wszystkim poprzez budowę i przebudowę kompleksów. W ramach polecenia głowy państwa następuje przejście na nowoczesne technologie, co daje odpowiedni zwrot" - wyjaśnił zastępca szefa głównego zarządu intensyfikacji hodowli zwierząt i rybołówstwa Ministerstwa Rolnictwa i Żywności Iwan Carik.

Obecnie na Białorusi jest 1600 nowoczesnych kompleksów o wysokiej technologii. Prezydent polecił do 2030 roku przenieść całe stado mleczne na nowoczesne technologie utrzymania.

"W tym celu należy zbudować i zrekonstruować około 600 kompleksów mleczarsko-towarowych. Obecnie obwodowe komitety wykonawcze tworzą listę takich obiektów. W ramach źródeł finansowania rocznie będzie budowanych średnio około 80-90 obiektów" - powiedział zastępca szefa głównego zarządu inwestycji, budownictwa i melioracji Ministerstwa Rolnictwa i Żywności Siergiej Golikow.

Jaka jest zasada "czterech K" w produkcji mleka

Praktyka pokazuje: te same pasze, ci sami ludzie, a w nowym kompleksie krowa daje plus 5 kg mleka.

"Mamy nawet przykłady. Wczoraj krowa dawała 18 kg, a dziś daje 23 kg. Plus 5 kg na tym samym zwierzęciu, na tej samej paszy, przy tych samych ludziach. Ale ze względu na stworzenie komfortowych warunków dla zwierzęcia, wzrost jest wyrazisty. W produkcji mleka mamy tak zwaną zasadę "czterech K": krowy, kadry, pasze i komfort. Jeśli wszystko to działa w jednym kompleksie, osiąga się maksymalny wynik" - jest pewien Iwan Carik.

Należy zauważyć, że na temat czwartego "K" - komfortu - jeszcze niedawno niewiele osób zastanawiało się. Teraz jest odwrotnie. Naukowcy i specjaliści wiedzą, jaki efekt ekonomiczny daje takie podejście.

W czerwcu tego roku głowa państwa podczas podróży służbowej do powiatu dzierżyńskiego odwiedził MTK "Lachowicze" przedsiębiorstwa "Krutogorie-Petkowiczi", gdzie m.in. rozmawiał z pracownikami przedsiębiorstwa. Aleksander Łukaszenka zapytał jedną z dojarek o największy udoj i podzielił się historią ze swojego życia. "Mam w domu 11 krów. Był przypadek: krowa dawała 45 litrów dziennie - cztery i pół wiadra. I nie mogliśmy jej zapłodnić w sztuczny sposób. Oddałem rolnikowi. Mówię, zabierz ją! Już byczka i jałówkę przywiodła" - zaznaczył Prezydent.

Dlaczego Łukaszenka nazywa pracę w rolnictwie jedną z najlepszych

Podczas podróży do powiatu dzierżyńskiego Aleksander Łukaszenka zauważył, że kompleks mleczarsko-towarowy "Lachowicze" jest najtańszy w kraju pod względem kosztów budowy. I takie muszą być kopiowane na całej Białorusi.

"W tym kompleksie wszystko jest przemyślane. Na dzień dzisiejszy dobiega końca budowa kolejnych bloków. Powiedzieliśmy, że do końca roku oddamy bloki udojowe i mleczne, warsztat dla ciężarnych macior i krów młodych. Najważniejsza jest ekonomia. Dlatego przy budowie tego kompleksu wszystko zostało obliczone tak, aby maksymalnie połączyć technologię z kosztami finansowymi" - powiedział dyrektor przedsiębiorstwa "Krutogorie-Petkowiczi" Jurij Klimasz.

W kompleksie nie ma nic zbędnego. Wiele prac wykonywano własnymi siłami. Tutaj przestrzegany jest cały proces technologiczny: od narodzin cielęcia do otrzymania mleka.

Podczas wizyty w kompleksie mleczarsko-towarowym Aleksander Łukaszenka po raz kolejny wyraził opinię, że praca w rolnictwie jest jedną z najlepszych.

"Nie ma lepszej pracy. Pamiętajcie to. Przeszedłem przez to wszystko. Teraz po nocach śnią mi się ludzie, z którymi pracowałem. Śnią mi się krowy. W nocy je doję… Żadna prezydentura - powiedział szef państwa. - Najciekawsza praca tutaj. Żywi ludzie, żywe bydło, żywe rośliny i wynik co roku".

"Musimy tym żyć, a nie poprostu chodzić do pracy" - zgodził się dyrektor przedsiębiorstwa "Krutogorie-Petkowiczi" Jurij Klimasz.

"Dokładnie" - potwierdził Prezydent.

Czym może się pochwalić kompleks mleczarsko-towarowy "Lachowicze"

Teraz stado mleczne ma ponad tysiąc sztuk. Średnio każda krowa dziennie daje 23 litrów mleka. Rekordzistka - 48 litrów.

"Krowy mają więcej swobody. Im tu wygodniej, wszystko jest zmechanizowane. Nawet praktyka to pokazała. Zamknęliśmy farmy, w których krowy dawały 17-18 litrów na głowę. Teraz dają 23-24 litrów. I karmienie krów jest tutaj łatwiejsze" - powiedział główny zootechnik Jewgienij Lebiedźko.

Zwierzęta są karmione kiszonką, sianokiszonką, makuchami, kukurydzą rozdrobnioną i nie tylko. Dieta zmienia się w zależności od testów: krowy są regularnie sprawdzane.

"Mamy co najmniej półtoraroczny zapas paszy. W tym kompleksie i ogólnie w całym gospodarstwie z paszami nie ma problemu. Jeśli mówimy o liczbach, to jest to ponad 60 tys. ton wysokiej jakości kiszonki kukurydzianej, 34 tys. ton sianokiszonki, prawie 6 tys. ton siana. Oznacza to, że mamy wszystko, co jest potrzebne do karmienia zwierząt gospodarskich. A to prawie 11 tys. sztuk bydła i 21,5 tys. świń. Otrzymaliśmy największy zbiór zbóż w historii. To 26 tys. ton zboża kłosowego, plus 9 tys. ton kukurydzy, 3 tys. ton rzepaku" - powiedział Jurij Klimasz.

Każdy sprzęz, nawet najnowocześniejszy, jest kontrolowany przez ludzi. Do pracy potrzeba wysoko wykwalifikowanych specjalistów. Przygotowanych. Znalezienie odpowiednich kadr w rolnictwie zawsze było problemem dla kadry kierowniczej. Teraz ludzie są przyciągani dzięki dużemu pakietu socjalnemu i ulgom.

"Dzisiaj ten sam operator doju maszynowego lub mechanik, który pracuje na ciągniku, na którym stoi automatyczna kierownica, nawigacja GPS, musi mieć pewną wiedzę. Obecnie gospodarstwo jest w pełni wyposażone w specjalistów głównego i średniego szczebla. Na podstawie naszych skierowań docelowych uczą się cztery osoby, które przyjdą do nas pracować na okres pięciu lat. W tym roku z różnych placówek szkoleniowych do pracy przyszło 17 osób. W przeszłości były to 22 osoby" - podkreślił Jurij Klimasz.

Jak prawidłowo utrzymywać cielęta

Osobnym tematem jest utrzymanie cieląt. Muszą być hodowane zdrowo. Opracowano przepisy technologiczne dotyczące produkcji mleka. Wymagania obejmują również utrzymanie cieląt. Nad dokumentem pracowali naukowcy, specjaliści wiodących gospodarstw w republice.

"Krówka urodziła - i natychmiast zabieramy cielę pod lampę, suszymy, poimy siarą w pierwszej godzinie życia. A potem wkładamy do indywidualnego domku, w którym cielę się znajduje około trzech miesięcy. Dziś mamy je plastikowe. Budujemy placówkę profilaktyczną na 400 miejsc, w których cielęta będą pod dachem. Na innych kompleksach są już takie placówki profilaktyczne" - zwrócił uwagę Jewgienij Lebiedźko.

Pod dachem cielęta trzymane są np. w gospodarstwie towarowym "Turok" w powiecie petrykowskim, które po przebudowie w 2010 roku zostało oddane do użytku. Tam Aleksander Łukaszenka w sierpniu tego roku zapoznał się z procesem technologicznym hodowli młodego bydła.

"To jest najbardziej normalna opcja. Cielęta muszą być trzymane pod dachem. Wszystkie te klatki to bzdury. Zwłaszcza te polietylenowe. Próbowałem na mojej farmie: kiedy jest gorąco, cielę jest spocone i mokre - na pewno zachoruje. To my jesteśmy przyzwyczajeni - pałace, pałace. A zwierzęta nie potrzebują pałaców. Dla nich im prościej, tym lepiej. Schludnie wszystko zrobione - ocenił Aleksander Łukaszenka. - Musimy postawić zadanie: przy każdym kompleksie mieć właśnie taki obóz, w którym będzie się znajdowało trzytygodniowe bydło".

Przestrzeganie wszystkich norm i wymagań jest konieczne, aby uniknąć chorób cieląt i wynikającego z tego pomoru zwierząt. Na Białorusi niestety prokuratura nierzadko wnosi do sądu pozwy o odszkodowanie od sprawców.

Podczas wizyty w kompleksie tuczu i utrzymania bydła w powiecie brzostowickim w sierpniu 2023 roku Aleksander Łukaszenka zażądał wyeliminowania faktów dotyczących pomoru bydła w gospodarstwach, a z zaniedbanych organizacji przekazania cieląt tam, gdzie zostaną odpowiednio hodowane.

"W ogóle nie powinno być pomoru. Z wyjątkiem przypadków szczególnych. Trzeba zabierać. Dopóki oni (w zaniedbanych gospodarstwach - not. BELTA) nie wypracują technologii. Należy traktować nowonarodzone cielę jak dziecko - powiedział szef państwa. - Dlaczego z zaniedbanych gospodarstw nie przywieźć mu bydła i nie oddać? Nie odmówiłby. U tych, którzy nie wiedzą, jak utrzymać cielęta do miesiąca, - zabierać. To powinno być bezdyskusyjnie".

Jakie rasy krów są na Białorusi

Na Białorusi stado mleczne wynosi około 1 mln 370 tys. sztuk. Głównie jest to bydło czarno-pstrokate. Ale są też eksperymenty.

"Główną rasą krów jest holsztyńska. Białoruscy naukowcy w 2020 roku przetestowali i zarejestrowali krajową rasę bydła mlecznego. Ponadto nasza Akademia Nauk sprowadziła czerwone bydło. Aby go tutaj przetestować i dalej rozwijać, rozmnażać i wykorzystywać w produkcji mleka" - powiedział Iwan Carik.

Eksperci badają, jak karmić takie bydło, leczyć i utrzymywać. Istnieją już kompleksy, w których hodowane są krowy tej rasy. Jednym z nich jest kompleks mleczarsko-towarowy "Ustienski" w powiecie orszańskim, który głowa państwa odwiedził w październiku 2021 roku. W przedsiębiorstwie Prezydentowi zaproponowano skosztowanie produktów z mleka czerwonych duńskich krów: jogurtu, mleka, zakwasu.

Nieco ponad sto nowoczesnych kompleksów mleczarsko-towarowych zostanie oddanych do użytku do końca tego roku. Zwierzęta żyją w dobrych warunkach - dają więcej mleka. A to jest bezpieczeństwo żywnościowe kraju. W rzeczywistości jakość produktów na naszych stołach zależy od warunków utrzymywania krów.

"Krowie należy postawić pomnik. Dzięki krowie partyzanci wyżywali i dzieci. Po wojnie my wytrwaliśmy dzięki krowie. I teraz ona nas karmi. Krowa jest święta. Dla mnie jest święta" - powiedział białoruski przywódca, odwiedzając przedsiębiorstwo "Parochonskoje" w powiecie pińskim w październiku tego roku.
Świeże wiadomości z Białorusi