ENERGIA ATOMOWA
28 maja, Mohylew /Kor. BELTA/. Europa wyraźnie rozumie, że wojna na Ukrainie nie jest potrzebna, ale boi się kłócić ze Stanami Zjednoczonymi. Prezydent Białorusi Aleksander Łukaszenka oświadczył to na Forum środowiska medialnego Białorusi, relacjonuje korespondent BELTA.
Głowa państwa zauważył, że poglądy krajów UE i Stanów Zjednoczonych w wielu kwestiach nie są zbieżne. Różnią się na przykład w kwestii sytuacji na Ukrainie.
„Różne cele. Europa jasno rozumie, że ta wojna jest u nich w domu. Jej nie powinno być, nie jest potrzebna” – podkreślił Aleksander Łukaszenka.
Amerykanie ignorują jednak opinię przedstawicieli Unii Europejskiej i ich zainteresowanie szybkim rozwiązaniem konfliktu. „Europejczycy mówią: „Amerykanów to nie obchodzi. To tutaj jesteśmy w stanie wojny. Nie chcemy”. To jest bezpośrednie, otwarte oświadczenie” – wyjaśnił białoruski przywódca.
Zdaniem Prezydenta Europejczycy, będąc przeciwni kontynuacji wojny, idą za przykładem Stanów Zjednoczonych i nie sprzeciwiają się ze strachu.
Jak powiedział Aleksander Łukaszenka, w rozmowie ze swoim rosyjskim kolegą, Prezydentem Władimirem Putinem, poruszył także ten temat – dlaczego Europejczycy boją się Amerykanów. Ich zdaniem przyczyny mają przede wszystkim charakter gospodarczy. „Całkowite uzależnienie (w gospodarce – not. BELTA) od Stanów Zjednoczonych Ameryki” – wyjaśnił głowa państwa.
„Drukują te pieniądze i dają Ukrainie, a my to wszystko konsumujemy w postaci inflacji” – zauważył Prezydent.
