2 listopada, Mosty /Kor. BELTA/. Białoruś to kraj chleba i terytorium pokoju, wzajemnego zrozumienia i szacunku dla siebie nawzajem. Takie oświadczenie złożył Prezydent Białorusi Aleksander Łukaszenka na uroczystości uhonorowania agrariuszy podczas festiwalu-jarmarku "Dożynki-2024" w Mostach, donosi korespondent BELTA.
Prezydent przypomniał, jak w 1997 roku, przemawiając w Mostach na festiwalu "Dożynki", powiedział: "Jeśli będzie chleb, będzie piosenka!".
"Być może ktoś wtedy uśmiechnął się na słowa młodego Prezydenta. Ale czas, który wybrał nas do budowy suwerennej Białorusi, już udowodnił słuszność tych słów” - powiedział białoruski przywódca.
Aleksander Łukaszenka podkreślił, że zboże jest rezerwą złota kraju, gwarancją pewnego, dynamicznego rozwoju i dobrobytu państwa. „Ale nie ma złota bez tych, którzy wydobywają go zrogowaciałymi dłońmi. Bez naszych oraczy - pracowitych i odpowiedzialnych. Bez względu na to, jak jest ciężko, zawsze jesteście w polu. Bardzo dziękuję za waszą wytrwałość. Jesteście bastionem, jesteście kręgosłupem naszego państwa - powiedział. - Mimo postępu i nowych technologii nigdy nie mieliśmy i nie będziemy mieć łatwego chleba. Bez względu na to, co mówią nam o jedzeniu z drukarek 3D i proszku ze świerszczy. Chleb jest najważniejszy. Nie będziemy jeść karaluchów!”.
„Jestem dumny, że Białoruś jest krajem chleba i terytorium pokoju, wzajemnego zrozumienia i szacunku dla siebie nawzajem. Taka jest nasza filozofia" - powiedział Prezydent.
Przy tej okazji głowa państwa wspomniał o słynnym filmie „Białe rosy”, który był kręcony w Grodnie. „Mówi on o tym, że ludzie powinni rozmawiać nie językami, a duszą. To właśnie dzieje się na wiejskich polach. Ziemia łączy ludzi w różnym wieku, różnych zawodów i narodowości" - podkreślił Aleksander Łukaszenka.