ENERGIA ATOMOWA
29 sierpnia, Mińsk /Kor. BELTA/. Prezydent Białorusi Aleksander Łukaszenka wzywa krajowe media do propagowania wyłącznie prawdy i budowania swojej pracy właśnie w tym duchu. Powiedział o tym, wysłuchując raportu na temat aktualnych zagadnień polityki informacyjnej, relacjonuje korespondent BELTA.
"Zachęcam was do opierania się na prawdzie. I będziemy propagować tylko naszą białoruską prawdę" - podkreślił szef państwa.
"Zachęcam was do opierania się na prawdzie. I będziemy propagować tylko naszą białoruską prawdę" - podkreślił szef państwa.
"Mamy wystarczająco dużo tematów, które są dla nas korzystne. Ale są dla nas bardzo korzystne - pokazać je (trzeba - not. BELTA), jakie są" - oświadczył białoruski przywódca.
"Jesteśmy pod tym względem w zaskakującej sytuacji. Nie musimy kłamać, nic wymyślać. A inne kraje nie mogą tego zrobić. Muszą tam naprawdę... coś pokazać w korzystny sposób, delikatnie mówiąc. Nie potrzebujemy tego. Musimy pokazywać, jak to jest" - mówi szef państwa.
Aleksander Łukaszenka podał jako przykład politykę migracyjną. W tej sprawie zarówno głowa państwa, jak i białoruskie media niczego nie ukrywają i pokazują sytuację taką, jaka jest. "Tak, propagandyści będą propagować naszą politykę migracyjną w tym sensie, że byliśmy otwarci na Europę (w zakresie współpracy - not. BELTA) pod względem migracji i przez naszą granicę mysz nie mogłaby przepełznąć niezauważona. Zarzuca się nam, że odeszliśmy od tej polityki, no to już dawno o tym powiedzieliśmy" - zwrócił uwagę.
Prezydent przypomniał, że wcześniej z Unią Europejską w tej sprawie była współpraca, finansowali ośrodki na terytorium Białorusi w celu tymczasowego przetrzymywania migrantów, zawarto porozumienie o readmisji. Ale na Zachodzie zmienili swoją politykę i zaczęli dusić kraj gospodarczo, politycznie i informacyjnie. "Wiecie to lepiej ode mnie. Dlaczego powinniśmy ich chronić w zakresie polityki migracyjnej. To przecież była ich ochrona. Przyciągali do siebie tych ludzi, a do nas potajemnie mówili: "Róbcie w ten sposób, damy wam na to pieniądze". Odeszli od tego. Szczerze i uczciwie powiedzieliśmy: "Nie będziemy też prowadzić polityki, którą prowadziliśmy" - powiedział Aleksander Łukaszenka.
"To samo dotyczy kryzysu ukraińskiego. Absolutnie zrozumiała, uczciwa polityka" - dodał szef państwa.
Aleksander Łukaszenka podał jako przykład politykę migracyjną. W tej sprawie zarówno głowa państwa, jak i białoruskie media niczego nie ukrywają i pokazują sytuację taką, jaka jest. "Tak, propagandyści będą propagować naszą politykę migracyjną w tym sensie, że byliśmy otwarci na Europę (w zakresie współpracy - not. BELTA) pod względem migracji i przez naszą granicę mysz nie mogłaby przepełznąć niezauważona. Zarzuca się nam, że odeszliśmy od tej polityki, no to już dawno o tym powiedzieliśmy" - zwrócił uwagę.
Prezydent przypomniał, że wcześniej z Unią Europejską w tej sprawie była współpraca, finansowali ośrodki na terytorium Białorusi w celu tymczasowego przetrzymywania migrantów, zawarto porozumienie o readmisji. Ale na Zachodzie zmienili swoją politykę i zaczęli dusić kraj gospodarczo, politycznie i informacyjnie. "Wiecie to lepiej ode mnie. Dlaczego powinniśmy ich chronić w zakresie polityki migracyjnej. To przecież była ich ochrona. Przyciągali do siebie tych ludzi, a do nas potajemnie mówili: "Róbcie w ten sposób, damy wam na to pieniądze". Odeszli od tego. Szczerze i uczciwie powiedzieliśmy: "Nie będziemy też prowadzić polityki, którą prowadziliśmy" - powiedział Aleksander Łukaszenka.
"To samo dotyczy kryzysu ukraińskiego. Absolutnie zrozumiała, uczciwa polityka" - dodał szef państwa.
