21 stycznia, Mińsk /Kor. BELTA/. Trzeba inwestować w to, co Białorusini potrafią robić na wysokim poziomie. O tym Prezydent Białorusi Aleksander Łukaszenka powiedział 21 stycznia podczas spotkania z kolektywem pracowniczym Mińskich Zakładów Samochodowych i innych przedsiębiorstw holdingu, informuje korespondent BELTA.
"Dzisiaj mamy jedno pytanie: jak ruszyć dalej? Prawdopodobnie zauważyliście moje srogie spotkanie w sprawie programu inwestycyjnego. Państwowy program inwestycyjny, gdzie inwestować pieniądze. A co się wymądrzamy, co tam wymyślamy? Widzimy, że macie dobrą tendencję do produkcji autobusów, dostajecie od nas zakład. W ciągu półtora roku został zrobiony. I jutro-pojutrze, mówiąc obrazowo, ludzie powinni tu pracować - powiedział Aleksander Łukaszenka. - To znaczy, że potrafimy robić wszystko. Potrzebna jest pewna dyscyplina, aby była jakość. I trzeba oszczędzać".
"Wracając do programu inwestycyjnego, pomyślałem, że nie trzeba niczego wymyślać. Zróbmy to, co już potrafimy robić na pewnym poziomie. Jeśli masz określoną bazę, łatwiej jest wspinać się na wyżyny. Musimy się pogłębiać, musimy doskonalić to, co potrafimy, i inwestować w to pieniądze" - jest przekonany szef państwa.
Prezydent zauważył, że na Białorusi są dobrzy konstruktorzy i zakłady montażowe. Nasi specjaliści, powiedział, mogą wyprodukować dowolny sprzęt, aż do statków kosmicznych i bomby atomowej. Pytanie dotyczy tylko czasu i pieniędzy. I jeszcze jedna ważna kwestia - czy te produkty są potrzebne Białorusi? Nasz kraj nie wystrzeliwuje rakiet w kosmos, a w uzbrojeniu pomagają bracia-Rosjanie.
"Dzisiaj mamy jedno pytanie: jak ruszyć dalej? Prawdopodobnie zauważyliście moje srogie spotkanie w sprawie programu inwestycyjnego. Państwowy program inwestycyjny, gdzie inwestować pieniądze. A co się wymądrzamy, co tam wymyślamy? Widzimy, że macie dobrą tendencję do produkcji autobusów, dostajecie od nas zakład. W ciągu półtora roku został zrobiony. I jutro-pojutrze, mówiąc obrazowo, ludzie powinni tu pracować - powiedział Aleksander Łukaszenka. - To znaczy, że potrafimy robić wszystko. Potrzebna jest pewna dyscyplina, aby była jakość. I trzeba oszczędzać".
"Wracając do programu inwestycyjnego, pomyślałem, że nie trzeba niczego wymyślać. Zróbmy to, co już potrafimy robić na pewnym poziomie. Jeśli masz określoną bazę, łatwiej jest wspinać się na wyżyny. Musimy się pogłębiać, musimy doskonalić to, co potrafimy, i inwestować w to pieniądze" - jest przekonany szef państwa.
Prezydent zauważył, że na Białorusi są dobrzy konstruktorzy i zakłady montażowe. Nasi specjaliści, powiedział, mogą wyprodukować dowolny sprzęt, aż do statków kosmicznych i bomby atomowej. Pytanie dotyczy tylko czasu i pieniędzy. I jeszcze jedna ważna kwestia - czy te produkty są potrzebne Białorusi? Nasz kraj nie wystrzeliwuje rakiet w kosmos, a w uzbrojeniu pomagają bracia-Rosjanie.
"Musimy coś zrobić dla ludzi. Oznacza to, że musimy inwestować pieniądze tam, gdzie umiemy, rozumiemy, coś robimy - podkreślił białoruski przywódca. - Udowodniłeś, że możesz, możesz sprzedać, dobre produkty - śmiało".
Jako przykład Aleksander Łukaszenka przytoczył rezydentów Mińskiego Miejskiego Technoparku (w styczniu głowa państwa odwiedzał tę placówkę). Na razie znajdują się tam małe prywatne produkcje, ale ich wyroby są poszukiwane w wielu krajach. "I te małe produkcje (zarówno własne, jak i białorusko-rosyjskie i stworzone z zagranicznymi firmami) będziemy powielać, jeśli będzie popyt na produkty. Poćwiczyliśmy w małej produkcji - dobrze, zbudujmy dla was fabrykę, ale tam produkujcie swoje wyroby i sprzedawajcie. I tak będziemy powielać w całym kraju. Dzisiaj brakuje nam siły roboczej na te wszystkie moce" - powiedział Prezydent.
Według niego, podobna sytuacja miała miejsce w regionach z uruchomieniem inicjatywy "Jeden region - jeden projekt".
Jako przykład Aleksander Łukaszenka przytoczył rezydentów Mińskiego Miejskiego Technoparku (w styczniu głowa państwa odwiedzał tę placówkę). Na razie znajdują się tam małe prywatne produkcje, ale ich wyroby są poszukiwane w wielu krajach. "I te małe produkcje (zarówno własne, jak i białorusko-rosyjskie i stworzone z zagranicznymi firmami) będziemy powielać, jeśli będzie popyt na produkty. Poćwiczyliśmy w małej produkcji - dobrze, zbudujmy dla was fabrykę, ale tam produkujcie swoje wyroby i sprzedawajcie. I tak będziemy powielać w całym kraju. Dzisiaj brakuje nam siły roboczej na te wszystkie moce" - powiedział Prezydent.
Według niego, podobna sytuacja miała miejsce w regionach z uruchomieniem inicjatywy "Jeden region - jeden projekt".