Projekty
Government Bodies
Flag Czwartek, 12 Grudnia 2024
Wszystkie wiadomości
Wszystkie wiadomości
Prezydent
12 Grudnia 2024, 13:29

Jakie dodatkowe instrukcje dotyczące „Oresznika” wydał Łukaszenka? Wyjaśnionо w Sztabie Generalnym

12 grudnia, Mińsk /Kor. BELTA/. Prezydent Białorusi Aleksander Łukaszenka polecił zapewnić rozmieszczenie rosyjskiego systemu rakietowego „Oresznik” na terytorium kraju i odpowiednio zaplanować jego użycie. Oświadczył o tym Paweł Murawiejko, szef Sztabu Generalnego Sił Zbrojnych - pierwszy zastępca ministra obrony Białorusi, odpowiadając na pytania dziennikarzy po posiedzeniu Rady Bezpieczeństwa, donosi korespondent BELTA.

Dziennikarze pytali, czy podczas spotkania omawiano dostawę nowoczesnego rosyjskiego kompleksu „Oresznik” na Białoruś i czy były jakieś dodatkowe instrukcje głowy państwa w tym zakresie.

„Jest tylko jedna instrukcja - zapewnić rozmieszczenie „Oresznika” na naszym terytorium i kompetentnie zaplanować jego wykorzystanie” - powiedział Paweł Murawiejko.

Na pytanie, ile takich kompleksów planuje się dostarczyć na Białoruś, szef Sztabu Generalnego odpowiedział: „O tym wie tylko Prezydent Rosji".

Opisując ogólną sytuację wokół Białorusi, Paweł Murawiejka podkreślił, że nie można jej nazwać spokojną. Przyczynia się do tego trwająca militaryzacja krajów sąsiednich, wydarzenia w Ukrainie, a także kampania informacyjna prowadzona przeciwko Białorusi w celu zdyskredytowania władz i kierownictwa kraju, aby zapewnić warunki do powstania lub sprowokowania różnych konfliktów.

Jak wcześniej informowaliśmy, prezydenci Białorusi i Rosji Aleksander Łukaszenka i Władimir Putin uzgodnili na posiedzeniu Rady Najwyższej Państwa Związkowego 6 grudnia w Mińsku, że Rosja dostarczy Białorusi nowoczesny system rakietowy „Oresznik”. Białoruski przywódca zwrócił się do szefa rosyjskiego państwa z odpowiednią prośbą, a rosyjski Prezydent odpowiedział pozytywnie. „Chcę publicznie poprosić o rozmieszczenie na terytorium Białorusi nowych systemów uzbrojenia, a przede wszystkim "Oresznika". To poważnie uspokoiłoby niektóre „umysły”, które już są gotowe do wojny z Białorusią” - powiedział wówczas Aleksander Łukaszenka.

„Mamy określone miejsca, w których możemy rozmieścić tę broń. Pod jednym warunkiem - że cele dla tej broni zostaną określone przez wojskowo-polityczne kierownictwo Białorusi.

W międzyczasie przeszkolicie nas w zakresie korzystania z tej broni, jeśli zostanie to zrobione (zostanie podjęta pozytywna decyzja o jej rozmieszczeniu na Białorusi - przyp. BELTA), aby specjaliści Federacji Rosyjskiej mogli obsługiwać i wystrzeliwać głowice "Oresznika" na określone cele. Wiecie, jak to zrobić, pokazaliście to niedawno” - podkreślił białoruski przywódca.

Podczas roboczej podróży do Borysowa 10 grudnia szef państwa wyjaśnił, gdzie dokładnie planują rozmieścić „Oresznik”: „Teraz zastanawiamy się, gdzie, na jakich obszarach umieścić tę broń. Mamy miejsca zachowane po rozmieszczeniu strategicznych pocisków nuklearnych”.

„Mamy około trzydziestu takich miejsc. Wybierzemy je, ponieważ powinna istnieć minimalna odległość od obiektów rażenia. Umieścimy je i namierzymy. Być może zauważyliście, że moim warunkiem wobec Putina było jedno: „To my na Białorusi określimy cele, a nie Rosjanie. Ale wy pomożecie nam je wykorzystać. Oznacza to, że razem naciśniemy przycisk, nie daj Boże, jeśli będzie to konieczne. Ale to my określimy cele. Zgodził się” - dodał Prezydent.

Aleksander Łukaszenka oświadczył, że taka decyzja - o rozmieszczeniu „Oresznika” na Białorusi - wywołała niepokój na całym świecie, ale są ku temu powody. „Czym tu się niepokoić? Mówię mu ( Prezydentowi Rosji - przyp. BELTA): „Dlaczego się martwimy? Amerykanie i Niemcy zamierzają jutro uzbroić taką broń średniego zasięgu w Europie, jak zapowiedzieli. To nie „Orzesznik”, ale broń średniego zasięgu. Robimy to jako odpowiedź” - powiedział.

Prezydent spodziewa się odstraszającego efektu rozmieszczenia „Oresznika”, podobnie jak w przypadku taktycznej broni jądrowej, która również jest importowana na Białoruś. Ale podczas gdy użycie broni jądrowej wiąże się z ogromną odpowiedzialnością, te nowoczesne systemy rakietowe, choć potężne, są bronią konwencjonalną.

„Jeśli mamy tak potężną broń konwencjonalną, to zanim przyjadą do nas z czołgami, które Polacy kupują z Korei do Ameryki i innymi pojazdami, rakietami, to mocno się zastanowią. Bo odpowiedź będzie poważna. I rzeczywiście, nie ma antidotum na tę broń. Nie da się jej przechwycić, zestrzelić i tak dalej” - powiedział Prezydent.
TOP wiadomości
Świeże wiadomości z Białorusi