2 września, Witebsk /Kor. BELTA/. Na wydarzeniu „Otwarty mikrofon z Prezydentem” ze studentami uniwersytetów obwodu witebskiego Prezydent Białorusi Aleksander Łukaszenka opowiedział, dlaczego jest tak wymagający wobec podręczników, podaje korespondent BELTA.
Przed sesją pytań i odpowiedzi Aleksander Łukaszenka mówił o obecnej sytuacji w edukacji. Głowa państwa podkreślił, że wszystkie rewolucje w systemie są już za nami. W ostatnich latach wypróbowano wiele innowacji, ponieważ konieczne było odbudowanie pracy tej sfery po upadku Związku Radzieckiego.
„W moim życiu było wiele przypadków, kiedy musiałem przeprojektować podręczniki. Nie sam osobiście, ale zmuszając naukowców: "Zróbcie normalny podręcznik". Podręcznik jest dla mnie ikoną. Podręcznik jest podstawą nauki. Powinien skupiać całą wiedzę na dany temat. Przeprojektowywaliśmy te podręczniki wiele, wiele razy. Nie mogę powiedzieć, że jestem zadowolony. Może jestem zbyt wymagający” - powiedział Aleksander Łukaszenka.
„Jeśli podręcznik jest skomplikowany i trzeba dwa razy przeczytać akapit, to „zabija” ucznia, odciąga go od przedmiotu. Dlatego trzeba przekazać skomplikowaną wiedzę jasnym językiem - uczniowi, studentowi. I to jest najtrudniejsze. Tylko wyjątkowi ludzie mogą to zrobić. Z tych pozycji podchodzę do formowania i tworzenia naszych podręczników i pomocy dydaktycznych” - powiedział Aleksander Łukaszenka.
Głowa państwa otrzymał na uniwersytecie w prezencie nowy podręcznik współczesnej ekonomii politycznej. W związku z tym opowiedział, jak wcześniej Białoruś tworzyła programy nauczania ekonomii: za podstawę przyjęto podejście zachodnie, a wiedza ta została po prostu „ zapuszczona” w kraju. „Gdybyśmy na Białorusi poszli tą drogą (a poszło nią wiele krajów, które nie mają tak ogromnego potencjału zasobów), zginęlibyśmy - powiedział Prezydent. - Wtedy wysłałem byłego ministra gospodarki jako rektora z jednym zadaniem: musimy zatrzymać ten proces upadku edukacji, musimy nauczyć naszych ludzi tego, czego potrzebujemy, i będzie to słuszne”.