Projekty
Government Bodies
Flag Piątek, 5 Grudnia 2025
Wszystkie wiadomości
Wszystkie wiadomości
Prezydent
14 Listopada 2025, 11:30

Czy na Białorusi będzie druga elektrownia jądrowa? Kwestia rozstrzygnięta na spotkaniu u Prezydenta

14 listopada, Mińsk /Kor. BELTA/. Czy zbudować na Białorusi kolejną elektrownię jądrową, czy ograniczyć się do budowy dodatkowych mocy na działającej w Ostrowcu? Kwestia ta stała się przedmiotem rozpatrzenia na spotkaniu u głowy państwa Aleksandra Łukaszenki poświęconym wynikom pracy Białoruskiej Elektrowni Jądrowej, wzrostowi zużycia energii elektrycznej i propozycjom budowy nowych obiektów atomowych, przekazuje korespondent BELTA.
Prezydent zaznaczył, że rządowi powierzono opracowanie kwestii budowy drugiej elektrowni jądrowej lub dodatkowego trzeciego bloku energetycznego na działającej elektrowni. W związku z tym zaproponował omówienie istotnych cech, zalet i wad tych opcji.

"Wraz z Prezydentem Federacji Rosyjskiej Władimirem Władimirowiczem Putinem rozmawialiśmy o naszej współpracy w energetyce jądrowej na spotkaniu podczas Światowego Tygodnia Atomowego pod koniec września tego roku. Jest zrozumienie i wsparcie ze strony rosyjskiej, kolej na nas. Przede wszystkim musimy zdecydować, czy będziemy, czy nie. Jeśli będziemy, to kiedy, gdzie" - powiedział szef państwa. - To cud dla Białorusi - energetyka atomowa".

Pierwszą opcją jest budowa nowego bloku energetycznego na elektrowni w Ostrowcu jako drugiego etapu budowy BelEJ. Istnieją wszystkie warunki i specjaliści: placówka do rozmieszczenia, infrastruktura produkcyjna, technologiczna,  społeczna. Oznacza to, że istnieje możliwość budowy taniej. "I grunty tam zostały już zbadane od A do Z, i nie ma już nic do dodatkowego zbadania" - stwierdził Aleksander Łukaszenka.

Druga opcja to budowa nowej elektrowni na wschodzie kraju. Będzie to wymagało większych nakładów finansowych i decyzji organizacyjnych, ale da silny impuls dla rozwoju regionu wschodniego. "Również z odludnego skrawka przekształcimy region wschodni w wysoko rozwinięte terytorium Białorusi. To nowe miejsca pracy, przyciąganie inwestycji, wdrażanie innowacyjnych projektów i wdrażanie nowych technologii" - powiedział Prezydent.
Wynik dyskusji - podjęto decyzję o rozwoju Ostrowieckiej Elektrowni Jądrowej, realizacji drugiego etapu - budowy trzeciego bloku energetycznego. Nie oznacza to jednak, że pomysł budowy kolejnej oddzielnej elektrowni jądrowej na Białorusi został zasadniczo porzucony. Równolegle z budową trzeciego bloku energetycznego na BelEJ zostanie zorganizowana praca nad badaniami placówek na terytorium obwodu mohylewskiego, gdzie w przyszłości w warunkach wzrostu zużycia energii elektrycznej może zostać podjęta decyzja o stworzeniu dodatkowych mocy atomowych. O tym po spotkaniu powiedział dziennikarzom wicepremier Wiktor Karankiewicz.

W swoim wstępnym przemówieniu na spotkaniu szef państwa przypomniał, że Ostrowiec, gdzie zbudowano elektrownię jądrową, uzyskał status nowoczesnego i obiecującego miasta. Liczba ludności w nim wzrosła prawie dwukrotnie z 8 tys. do 15 tys. osób. Na elektrowni pracuje około 3 tys. osób, z czego 30% to młodzież w wieku do 32 lat, a średni wiek zespołu to 38 lat. "Absolwenci wydziałów energetycznych marzą o tym, aby dostać się tam do pracy. Piękne miasto. Nie trzeba nikogo agitować. O każdej specjalności ludzie tam jadą. Z punktu widzenia zagospodarowania, infrastruktury inżynieryjnej, poziomu dochodów (w pierwszej trójce we wszystkich regionach) uważamy Ostrowiec za złoty standard dla rozwoju miast powiatowych" - powiedział Aleksander Łukaszenka.

Tak więc, jak zauważył Prezydent, elektrownia jądrowa jest najważniejszym motorem rozwoju regionalnego na nadchodzące dziesięciolecia. Zaproponował, aby ten czynnik był szczególnie brany pod uwagę w kontekście obecnej rozmowy.
Łukaszenka: budowa elektrowni jądrowej zadecydowała o dalszym rozwoju Białorusi jako państwa zaawansowanego technologicznie

„Pięć lat temu, uroczyście uruchamiając pierwszą białoruską elektrownię jądrowa w Ostrowcu, kraj wkroczył w nową erę. Budowa elektrowni jądrowej nie tylko wzmocniła nasze bezpieczeństwo energetyczne, ale także zadecydowała o dalszym rozwoju Białorusi jako państwa zaawansowanego technologicznie. Jeśli chcecie, posiadanie przez kraj własnej elektrowni jądrowej jest w pewnym sensie sposobem na zapewnienie suwerenności i niezależności” – powiedział białoruski przywódca.

Podkreślił, że na każdym etapie budowy i eksploatacji elektrowni najważniejsze były i pozostają bezpieczeństwo i niezawodność. 

Aleksander Łukaszenka zaznaczył, że pięć lat to wystarczający okres, aby podsumować dotychczasowe wyniki: „Zapewniliśmy sobie źródło dostępnej, ekologicznej energii na dziesięciolecia, osiągając korzyści gospodarcze i ekologiczne”.

Prezydent przytoczył szereg faktów dotyczących wyników pracy Białoruskiej Elektrowni Jądrowej. Emisja gazów cieplarnianych została zmniejszona o ponad 26 mln ton. W całym okresie działalności elektrownia wyprodukowała ponad 53 mld kWh energii elektrycznej, co pozwoliło całkowicie zrezygnować z jej importu. Udało się również zmniejszyć zależność od gazu ziemnego (o 14,5 mld m3), którego udział w wytwarzaniu energii sięgał 95% (obecnie około 65%), oraz zaoszczędzić środki budżetowe (ponad 1,6 mld dolarów).

Ponadto elektrownia jądrowa radykalnie zmieniła oblicze białoruskiej energetyki. W ramach integracji BelEJ z systemem energetycznym zrealizowano szeroko zakrojony program modernizacji sieci energetycznych – zrekonstruowano ponad 1,7 tys. km, zbudowano nowoczesne podstacje, wdrożono przełomowe technologie cyfrowe, zwiększające niezawodność dostaw energii elektrycznej do odbiorców.

„W kraju powstała nowa gałąź gospodarki, stworzono niezbędną infrastrukturę i nowoczesny system szkolenia kadr. Nie mieliśmy tego wszystkiego. Przez lata realizacji krajowego programu energetyki jądrowej zgromadziliśmy unikalne kompetencje w zakresie projektowania, budowy, eksploatacji i konserwacji obiektów energetyki jądrowej. Oznacza to, że dzięki specjalistom z Federacji Rosyjskiej i pomocy rosyjskich władz nauczyliśmy się budować tego typu obiekty” – podkreślił białoruski przywódca.

Białoruska elektrownia jądrowa przyczyniła się również do wzrostu zużycia energii. W 2024 r. osiągnie ono historyczny maksimum – 43,3 mld kWh. W ciągu ostatnich 5 lat wzrost wyniósł około 6 mld kWh.

Głowa państwa poprosił o przedstawienie krótkiego sprawozdania na temat dotychczasowych doświadczeń w eksploatacji elektrowni jądrowej, wyników współpracy z rosyjskimi partnerami w tej dziedzinie oraz ewentualnych problemów.
Łukaszenka zapowiedział wzrost zaufania Białorusinów do pokojowego atomu

"Zmienił się stosunek Białorusinów do pokojowego atomu. Według socjologów, na początku budowy BelEJ poparło ją 60% ludności, a dziś, biorąc pod uwagę pracę i inne pozytywne czynniki, już ponad 80%" - powiedział szef państwa.

Stwierdził, że nowe możliwości dla gospodarki z energią jądrową widzą nie tylko na Białorusi. To już globalny trend. Obecnie na świecie działa 416 reaktorów jądrowych, a kolejne 63 są w fazie budowy. "Wszyscy budują, kto może" - zauważył Prezydent.

Łukaszenka: Białoruś jest jednym z trzech krajów Europy o najniższych cenach energii elektrycznej

„100 procent naszej ludności ma dostęp do energii elektrycznej. Jednocześnie w rankingu krajów europejskich Białoruś zajmuje trzecie miejsce pod względem najniższych cen energii elektrycznej. Według rankingu opublikowanego w czerwcu 2025 roku najniższe ceny energii elektrycznej są w Kazachstanie, Rosji i Białorusi” – powiedział Prezydent.

Aleksander Łukaszenka zauważył, że dzięki wykorzystaniu energii elektrycznej do ogrzewania i dostarczania ciepłej wody oraz budowie domów elektrycznych poprawia się komfort życia setek tysięcy ludzi. W latach 2021-2025 wybudowano ponad 2 mln m² takich mieszkań. Na ogrzewanie elektryczne przechodzą również mieszkańcy domów prywatnych – w ciągu ostatniego roku złożono ponad 160 tys. wniosków.

W kraju rozwija się również transport elektryczny, i to nie tylko w dużych miastach. „Pilotażowe projekty przejścia transportu publicznego na napęd elektryczny zostały wdrożone w Szkłowie, Żodinie i Nowopolocku. Ogółem na dzień dzisiejszy w kraju eksploatowanych jest ponad 44 tysiące pojazdów elektrycznych i istnieje ponad 1870 stacji ładowania” – podał szef państwa.
Łukaszenka o rozwoju miningu: kryptowaluta – jedna z opcji uniezależnienia się od dolara

Prezydent poprosił o przedstawienie informacji na temat podjętych działań mających na celu zwiększenie zużycia energii elektrycznej, ich wyników oraz propozycji dotyczących dalszego rozwoju energetyki elektrycznej i powiązanych z nią gałęzi przemysłu.

„Na przykład mining kryptowalut, transport elektryczny, budowa mieszkań z ogrzewaniem elektrycznym. Nacisk kładziony jest na perspektywy wykorzystania istniejących i nowych mocy produkcyjnych – powiedział głowa państwa. – Przeczytałem tu różne notatki i opinie. W jednej z notatek napisano, że mining kryptowalut może być niestabilny. Gdzieś wyższy, gdzieś niższy. Obecnie cały świat boryka się z globalnym problemem – odejściem od zależności od jednej waluty – dolara. Proces ten będzie się nasilał. Kryptowaluta jest prawdopodobnie jedną z opcji odejścia od tej zależności”.

„Więc dlaczego tak się tym przejmujemy? Jakaś niestabilność... Cóż, prawdopodobnie będzie. Ale kto się boi wilka, niech do lasu nie wchodzi” – podkreślił białoruski przywódca.
Łukaszenka obiecał naukowcom "niesamowite pieniądze". Opowiadamy, za co

"Samochody elektryczne. Już dzisiaj wszyscy rzucili się. Również duży kawałek. Ponadto trzeba rozwijać gospodarkę. A bez energii elektrycznej jaka jest gospodarka? Jesteśmy krajem inżynierii mechanicznej. Zarówno w rolnictwie. Praktycznie wszędzie możemy przenieść nasz transport w rolnictwie, ogólnie w całym kraju, na prąd" - powiedział Prezydent.

Przypomniał, że szef Narodowej Akademii Nauk obiecał opracować na Białorusi krajową baterię elektryczną, która w przypadku sukcesu pozwoliłaby nie kupować odpowiednich komponentów za granicą.

"To będzie przełom. Niech nasi naukowcy pokażą swoje zdolności. Dostaniecie za to niesamowite pieniądze. Tym bardziej że to nie jest nowością" - powiedział Aleksander Łukaszenka.

„Czemu nad ludźmi się znęcacie?!” Łukaszenka opowiedział się za wygodną i bezpieczną alternatywą dla minibusów

Prezydent zauważył, że w Białorusi rozwija się transport elektryczny, i to nie tylko w dużych miastach. „Pilotażowe projekty dotyczące przejścia transportu publicznego na napęd elektryczny zostały wdrożone w Szkłowie, Żodinie i Nowopołocku. Ogółem na dzień dzisiejszy w kraju eksploatowanych jest ponad 44 tysiące pojazdów elektrycznych i istnieje ponad 1870 stacji ładowania” – podał szef państwa.
W związku z tym dziwi fakt, że brakuje środków transportu publicznego w komunikacji podmiejskiej i międzymiastowej, zauważył Prezydent. Według niego temat ten poruszają ludzie, między innymi w mediach społecznościowych. „Ludzie są oburzeni: stoją, zwłaszcza w godzinach szczytu, jak piszą, w kolejkach długości 150 metrów, aby wcisnąć się do tego śmierdzącego minibusa – powiedział Aleksander Łukaszenka. – Słuchajcie, dlaczego nad ludźmi się znęcacie?!”

„Czy nie możemy zastąpić tych minibusów autobusami, Aleksandrze Genrichowiczu?” – zauważył Prezydent, zwracając się do premiera Aleksandra Turczina. „Trzeba je wprowadzić, nie tylko autobusy z silnikami spalinowymi, ale także autobusy elektryczne. Niech jeżdżą. Ludzie będą z przyjemnością nimi jeździć. W autobusie jest wygodnie, można oddychać świeżym powietrzem, nie siedzi się tam (jak w minibusach – not. BELTA) skurczonym”. Według Prezydenta byłby to również bezpieczniejszy środek transportu: „No cóż, stracimy 2-3 minuty, ale będziemy żywi i zdrowi”.

Świeże wiadomości z Białorusi