Projekty
Government Bodies
Flag Poniedziałek, 16 Września 2024
Wszystkie wiadomości
Wszystkie wiadomości
Prezydent
18 Sierpnia 2024, 12:52

"Białoruś może nakarmić i ubrać 30 mln". Łukaszenka o tym, jak zachodni sąsiedzi strzelili sobie w głowę

18 sierpnia, Mińsk /Kor. BELTA/. Białoruś jest w stanie nakarmić i ubrać 30 mln ludzi, a jeśli się postarać, to nawet 40 mln. O tym szef państwa Aleksander Łukaszenka powiedział w wywiadzie dla kanału telewizyjnego "Rossija", donosi korespondent BELTA.

Jednym z tematów rozmowy były różnego rodzaju zakazy, sankcje i ograniczenia, które wobec Białorusi wprowadzają jej najbliżsi zachodni sąsiedzi, w szczególności Litwa i Polska. Wśród ostatnich przykładów jest zakaz wjazdu samochodów z białoruskimi numerami z jednej strony oraz zamknięcie punktów kontrolnych na granicy z drugiej.

"Nie wiedzą, co czynią. To szaleńcy, prawdziwi szaleńcy. Nie ma o nich nic do powiedzenia. Gdyby byli tam odpowiedzialni politycy, moglibyśmy dyskutować o ich polityce. Ale tam nie ma odpowiedzialnych polityków" - powiedział szef państwa.

 Według Aleksandra Łukaszenki, z ekonomicznego punktu widzenia w takich ograniczeniach są nawet zalety, bo będzie mniej tzw. turystyki gospodarczej, a mieszkańcy Białorusi i Rosji przestaną wywozić pieniądze poza granice swoich krajów.

 "Na Białorusi możemy ubrać i nakarmić 30 mln ludzi już teraz. A jeśli się postaramy, to nawet 40 mln" - podkreślił szef państwa. "Więc po co nam jeździć i kupować unijne na Litwie? Gdyby byli mądrzy i Unia Europejska w ogóle nie oszalała, nie zrobiliby tego. I Litwinom zabroniono by tego robić, bo to dochód w wysokości miliardów dolarów. Co o nich mówić, jeśli nałożyli sankcje i strzelili sobie już nie w nogę, ale w głowę".

 Jeśli chodzi o zmniejszenie liczby punktów kontrolnych na granicy z Polską, od tej decyzji polskich władz Białorusi i Rosji ani ciepło, ani zimno, przekonuje Prezydent. "Nałożyli na nas sankcje - Unia Europejska i Ameryka. Nie jedziemy tam, nic nie wozimy" - powiedział Aleksander Łukaszenka.

Świeże wiadomości z Białorusi