Projekty
Government Bodies
Flag Poniedziałek, 16 Września 2024
Wszystkie wiadomości
Wszystkie wiadomości
Prezydent
11 Sierpnia 2024, 21:24

Alarm powietrzny, nowe kroki w kompleksie rolno-przemysłowym, rada milicyjna i decyzje w sprawie tytoniu. Wyniki tygodnia Prezydenta

Łukaszenka odbywa spotkania i sesje robocze dotyczące najbardziej aktualnych kwestii rozwoju kraju, regularnie odwiedza regiony, składa wizyty zagraniczne i przyjmuje zagranicznych gości, komunikuje się z dziennikarzami, podpisuje dekrety i ustawy. I nawet jeśli nie ma wydarzeń publicznych, nie oznacza to, że głowa państwa nie pracuje. Jednak nawet podczas odpoczynku, niezależnie od tego, czy jest to trening hokejowy, czy rąbanie drewna, Aleksander Łukaszenka od czasu do czasu znajdzie powód do kolejnego zadania. Jak sam lubi mawiać, we wszystkim trzeba podążać za życiem.

Projekt "Tydzień Prezydenta" jest przeznaczony dla tych, którzy chcą być na bieżąco z głową państwa, aby wiedzieć o najważniejszych wypowiedziach i decyzjach białoruskiego przywódcy.

Początek ubiegłego tygodnia pracy głowy państwa upłynął pod znakiem spotkania w sprawie przemysłu tytoniowego. Podjęto decyzje koncepcyjne dotyczące jego rozwoju od 2025 roku.

Następnego dnia Aleksander Łukaszenka odwiedził kompleks pamięci "Kopiec Chwały" w powiecie smolewickim, gdzie obecnie trwa rekonstrukcja. Ale rozmowa dotyczyła nie tylko przemiany tego ważnego miejsca pamięci historycznej kraju. Skorzystali również z okazji, aby omówić kampanię żniwną w regionie stołecznym.

8 sierpnia Prezydent odbył gruntowną i pod wieloma względami szczerą rozmowę z uczestnikami jubileuszowej sesji Rady ministrów spraw wewnętrznych WNP. Aleksander Łukaszenka doradził krajom Wspólnoty, aby zachowały jedność i nie szukały krótkoterminowych korzyści, a także ostrzegł przed konsekwencjami upadku Rosji. Rozmawiano również o zadaniach stojących przed organami ochrony porządku publicznego. Obejmują one zapewnienie praworządności, pokoju, porządku i stabilności w państwach, przeciwdziałanie terroryzmowi i zwalczanie cyberprzestępczości.

W piątek i sobotę Aleksander Łukaszenka przebywał w powiecie szkłowskim. Rozmawiali o rozwoju wydajnej produkcji rolnej w regionie, zjednoczeniu gospodarstw rolnych i stworzeniu nowej dużej struktury integracyjnej z udziałem agroholdingu "Kupałowskoje". Zadanie polega na tym, aby dać przykład całemu rolnictwu w kraju, aby poczynić nowe kroki naprzód. Ale było też wiele innych ważnych tematów: status kierowników powiatów, finanse, personel, dyscyplina, mieszkania, wynagrodzenia.

Jednym z najczęściej omawianych i cytowanych tematów tygodnia jest incydent z naruszeniem białoruskiej przestrzeni powietrznej przez ukraińskie drony szturmowe. Alaksandr Łukaszenka wyjaśnił, w jaki sposób "nieproszeni goście" zostali zestrzeleni wspólnie z Rosją i jak Białoruś odpowie na tę prowokację.

W niedzielę Aleksander Łukaszenka kontynuował swoją pracę na wschodzie kraju, gdzie odwiedził kompleks rolno-przemysłowy "Jubilejny" w powiecie orszańskim. Prezydent był tu już wcześniej i tym razem przyjechał ocenić, co zostało zrobione z jego poprzednich poleceń. Rozmawiano o stworzeniu nowoczesnego parku maszynowego, wynikach w rolnictwie oraz rozpowszechnianiu doświadczeń w zakresie mentoringu i wsparcia patronackiego.

W ciągu tygodnia Prezydent przedłożył również parlamentowi projekt ustawy "O zmianie kodeksów odpowiedzialności karnej". Dokument został opracowany przez specjalną grupę roboczą powołaną w ramach Administracji Prezydenta. Sankcje za 97 przestępstw zostały zmienione. Spośród nich 65 przestępstw zostało uzupełnionych alternatywnymi, łagodniejszymi rodzajami kar. Wzmacniany jest humanistyczny element prawa karnego.

Dwa ważne dekrety podpisane w tym tygodniu dotyczą poboru do obowiązkowej służby wojskowej we wrześniu-listopadzie 2024 r. oraz wsparcia dla spółdzielczych organizacji konsumenckich. 

Odbyło się wiele ważnych uroczystości. Głowa państwa przesłał gratulacje z okazji 80-lecia MAZ, 30-lecia Belteleradiokompanii i Państwowego Sekretariatu Rady Bezpieczeństwa Białorusi, Dnia Wojsk Kolejowych i święta zawodowego pracowników budowlanych.

Kolejne zwycięstwo białoruskich sportowców na Igrzyskach Olimpijskich w Paryżu - Aleksander Łukaszenka pogratulował członkowi narodowej drużyny sztangistów Jewgienijowi Tichoncowowi zdobycia brązowego medalu.

Aleksander Łukaszenka pogratulował również Olegowi Strieżenowowi, artyście ludowemu ZSRR, z okazji 95. urodzin.

SPRAWA TYTONIOWA. Jakie decyzje koncepcyjne zapadły na spotkaniu z Prezydentem?

Kwestie uporządkowania produkcji i sprzedaży wyrobów tytoniowych w kraju były rozważane na spotkaniu z Prezydentem 5 sierpnia. Głowa państwa przypomniał, jak dotkliwy był problem produkcji i sprzedaży takich wyrobów na początku lat 2000. Wówczas podjęto szereg decyzji mających na celu wsparcie przemysłu tytoniowego, co pozwoliło na zwiększenie mocy produkcyjnych i uzyskanie odpowiednich wpływów do budżetu.

W tym celu 6 lat temu wdrożono projekt inwestycyjny mający na celu stworzenie wyspecjalizowanej niepaństwowej sieci dystrybucji tytoniu i rozwój dostaw eksportowych.

"Co więcej, znaleźliśmy sposoby na zniwelowanie skutków sankcji i zapewnienie sobie surowców i dostaw" - podkreślił Prezydent.

W rezultacie przemysł tytoniowy pozostaje jednym ze znaczących źródeł uzupełniania budżetu, z 2,5 mld Br w 2023 roku.

"Ale to było wczoraj. Dzisiejsze trendy nie mogą nie być niepokojące" - powiedział głowa państwa. Zwracając się do uczestników spotkania, Aleksander Łukaszenka wyjaśnił, czy rzeczywiście istnieją pewne obawy, czy też ktoś nakręca sytuację.

Podkreślił, że niezależnie od przyczyn, należy kierować się interesami państwa i kolektywów pracowniczych, starać się zachować produkcję i eksport w jak największym stopniu. Niedopuszczalny jest "płacz, że rynek się zmniejszył, że czegoś tam brakuje".

W związku z tym Aleksander Łukaszenka zwrócił się do zebranych z konkretnymi pytaniami. Szef państwa zapytał, jak działa grodzieńska fabryka i inne zakłady produkcji tytoniu w obecnych warunkach, jakie są możliwości efektywnego działania i rozwoju, czy wszystkie rezerwy zostały wykorzystane w celu zapewnienia efektywnej pracy całej branży tytoniowej. Osobno Prezydent zapytał o sytuację z dostawami eksportowymi i sytuację na rynku krajowym.
Po spotkaniu na szczeblu głowy państwa przyjęto koncepcyjne decyzje dotyczące rozwoju przemysłu tytoniowego od 2025 r., powiedział dziennikarzom przewodniczący Belgospisczeprom Oleg Żidkow.

Na Białorusi trzy firmy, w tym jedna państwowa, działają w branży tytoniowej. Fabryki stanęły w obliczu silnej presji sankcji, co spowodowało konieczność podjęcia na czas decyzji w wielu kwestiach oraz restrukturyzacji zasad i formatu pracy.

Na spotkaniu z Prezydentem położono nacisk na planowanie prac nad produkcją i organizacją oraz realizacją zamówień przez krajowe przedsiębiorstwa. Jednocześnie poruszono wyłącznie kwestie organizacyjne. Oleg Żidkow zwrócił uwagę na fakt, że do wsparcia przemysłu nie są wymagane żadne dodatkowe inwestycje finansowe ze strony państwa. "Nie prosiliśmy o pomoc jako taką. Wręcz przeciwnie, przedstawiliśmy nowe podejście do organizacji pracy, które wymaga porozumienia z głową państwa" - wyjaśnił.

NIE ZASZKODZIĆ. O czym informowano Łukaszenkę na Kopcu Chwały

6 sierpnia podczas swojej podróży roboczej do powiatu smolewickiego, w obwodzie mińskim, Aleksander Łukaszenka zapoznał się z rekonstrukcją kompleksu memorialnego "Kopiec Chwały". Najpierw złożył kwiaty u podnóża kopca, a następnie zapoznał się z rekonstrukcją górnej i dolnej części kompleksu memorialnego.

Tutaj przewodniczący Mińskiego Obwodowego Komitetu Wykonawczego Aleksander Turczin poinformował Prezydenta o etapach finansowania prac budowlano-montażowych i planach ich zakończenia.
"Nie chodzi nawet o pieniądze. Nie możemy zepsuć pierwotnego wyglądu" - podkreślił Aleksander Łukaszenka. "Tutaj absolutnie nie trzeba żadnych luksusów".

Oprócz prac modernizacyjnych istnieje pomysł rozszerzenia ekspozycji sprzętu z czasów Wielkiej Wojny Ojczyźnianej. Prezydent wysłuchał również propozycji budowy muzeum historii Sił Zbrojnych Białorusi na terenie kompleksu memorialnego.
Jak zauważył Aleksander Turczin, Kopiec Chwały jest odwiedzany głównie w ciepłych porach roku. Jego zdaniem nowe muzeum mogłoby stać się nowym punktem przyciągającym turystów, którzy mogliby odwiedzać kompleks pamięci przez cały rok. Zwłaszcza, że obecna ekspozycja muzealna poświęcona historii Sił Zbrojnych ma już niewiele miejsca w Domu Oficerów.

"Musimy się nad tym zastanowić. Mamy wystarczająco dużo muzeów. Daj Boże, żeby były odwiedzane. Powinniśmy o tym pomyśleć" – Aleksander Łukaszenka nie spieszył się z decyzją.

W 2023 roku kompleks pamięci odwiedziło około 105 tysięcy osób. Aby zwiększyć ruch turystyczny, władze regionu centralnego postanowiły przeprowadzić rekonstrukcję Kopca Chwały, istnieje również pomysł otwarcia tutaj muzeum historii Sił Zbrojnych Białorusi. Przykładem w tym zakresie jest kompleks pamięci "Chatyń" - po rekonstrukcji i otwarciu muzeum przepływ kompleksu wzrósł dwukrotnie i przekracza pół miliona osób w ciągu roku.

Od zeszłego roku kompleks pamięci przechodzi kolejną rekonstrukcję. Wykonano prace budowlane i instalacyjne na centralnej klatce schodowej i miejscu składania kwiatów, przebudowano fontannę, zbiorniki na wodę, automatyczne nawadnianie, sieci inżynieryjne, parking, budynek administracyjny, sieć oświetlenia zewnętrznego. W parku zainstalowano również ekrany multimedialne i uzupełniono ekspozycję sprzętu wojskowego.

Rekonstrukcja schodów na szczyt Kopca Chwały i jego renowacja ma rozpocząć się w drugiej połowie 2024 roku.

Kolejnym tematem roboczej podróży Prezydenta była kampania żniwna. Oczekuje się, że region stołeczny zbierze 2,1 mln ton zbóż, w tym rzepaku. Oczekuje się również około 600 tysięcy ton kukurydzy. Region jest nawet gotów pomóc komuś w kwestii dostaw zboża na zamówienie państwowe.
Aleksander Łukaszenka podkreślił, że dyscyplina jest ważna we wszystkim, a w obwodzie mińskim jest jeszcze wystarczająco dużo gospodarstw, które należy podnieść do pewnego poziomu. "Na razie w obwodzie mińskim jest różnie. Są dobre gospodarstwa - miło to widzieć" - powiedział Prezydent.

Szef państwa zapytał również o budowę i rekonstrukcję kompleksów hodowli bydła. Oczekuje się, że prace te zostaną zakończone w obwodzie mińskim w ciągu trzech lat.

Krótko omówiono również likwidację skutków klęski żywiołowej w obwodzie mińskim. Region stołeczny ucierpiał mniej niż regiony południowe. Ogólnie rzecz biorąc, porządek został już przywrócony, wszystko odbywa się w odpowiednim czasie, szybko udzielono pomocy ludziom, których domy miały uszkodzone dachy.

Męska rozmowa. Jakie zadania Łukaszenka nazwał głównymi zadaniami dla MSW WNP i co jest panaceum na kolorowe rewolucje

8 sierpnia Aleksandr Łukaszenka spotkał się z uczestnikami posiedzenia Rady ministrów spraw wewnętrznych WNP. Pierwsze takie spotkanie w formacie Rady ministrów spraw wewnętrznych odbyło się w lutym 1992 roku w Mińsku. Tym razem Białoruś jest gospodarzem pięćdziesiątego, jubileuszowego posiedzenia Rady. "Tak długa historia takiego reprezentatywnego forum szefów MSW pokazuje wyjątkowe znaczenie konsolidacji wysiłków funkcjonariuszy organów porządku publicznego w celu zapewnienia bezpieczeństwa, ochrony konstytucyjnych praw i interesów obywateli wszystkich krajów WNP" - powiedział Prezydent.

O niedopuszczalności poszukiwania krótkoterminowego zysku

Aleksander Łukaszenka zaznaczył na samym początku spotkania, że zawsze prowadzi uczciwą, szczerą i pryncypialną rozmowę z szefami agencji bezpieczeństwa WNP i OUBZ. Tak było i tym razem - Prezydent od razu powiedział o najważniejszych kwestiach: "Przygotowując się do naszego spotkania, pomyślałem o tym, co najważniejsze. I chcę o tym powiedzieć. My, faceci, możemy szczerze o tym mówić. W ostatnim czasie powstała taka sytuacja, w tym w związku z przeprowadzeniem SOW na Ukrainie, że wielu - zarówno szefowie, jak i funkcjonariuszy, czego kategorycznie nie powinno być - zaczęło szukać w tym jakiejś korzyści dla siebie" - powiedział białoruski przywódca. "Wiecie, faceci, z własnego doświadczenia, powiem, że życie jest teraz tak burzliwe i bardzo zmienne. Wielu szuka korzyści, w tym odchodząc od naszego wspólnego trendu rozwoju stworzonego w czasach radzieckich. Niektórzy (myślą. - not. BELTA): "Z dala od Rosji będziemy się trzymać, jest ona objęta sankcjami. Jakoś boimy się dostać pod nie i tak dalej..." Szukamy własnej korzyści. Nie róbcie tego".

Aleksander Łukaszenka po raz kolejny podkreślił, że życie jest bardzo zmienne i nikt nie wie, jak potoczy się sytuacja. "Kto wie, co będzie jutro z nami, z naszymi państwami, i czy nie będziemy musieli zwrócić się o pomoc do tej samej Rosji? A ostatnie wydarzenia mówią, że nikt nas nie potrzebuje. Ani Rosji, ani nas z wami i tak dalej. Musimy trzymać się razem" - zaapelował szef państwa.
"Może dojść do sytuacji, w której każdy z nas - państwo - nie obejdzie się bez tej jedności. I jeśli dziś nie zdamy sobie z tego sprawy, zajmą się nami osobno. Ale jeśli Rosja upadnie, wszyscy zostaniemy wciągnięci w ten wir" - podkreślił białoruski przywódca.

O zawodności "światowego hegemona"

Aleksander Łukaszenka mówił o znaczeniu zachowania i rozwoju ustalonego poziomu współdziałania organów ścigania, powołując się na konkretne procesy w światowej geopolityce.

"Wydaje się, że polityka USA na świecie w ciągu ostatnich 4 lat pod rządami obecnego prezydenta (Joe Bidena - not. BELTA) została zbudowana. Zostało ustalone: to są przyjaciele, to są wrogowie, ten jest sukinsynem, ale naszym, ten jest obcy. Jeśli zmieni się władza, będzie jak w Afganistanie. Na pewno będzie jak w Afganistanie. To nie pierwszy raz. Żeby zmienić władzę, muszą rozpętać jakąś wojnę. Nie daj Boże, wykorzystają sytuację konfliktową na Bliskim Wschodzie do rozpoczęcia nowej wojny światowej. Są na to gotowi" - powiedział szef państwa.
"Nie agituję, broń Boże, przeciwko Stanom Zjednoczonym ani żadnemu z waszych tradycyjnych sojuszników. Powinniście przyjaźnić się ze wszystkimi i budować relacje z tymi, którzy tego chcą. Ale nie traćcie tego, co stworzyliśmy w ostatnich latach (mówimy o współpracy opartej na zaufaniu - not. BELTA). To w dużej mierze zależy od nas - stróżów prawa. Zależy w dużej mierze. Pomyślałem o tym, jadąc na to spotkanie" - dodał Aleksander Łukaszenka.

O dalszej integracji organów ścigania

"Nasze równe partnerstwo, które stworzyliśmy, poparte dobrą bazą umowną, sprawdzone w czasie, opiera się na zasadach otwartości, zaufania i wzajemnej pomocy. Nikt z was nie przyjdzie i nie powie, że minister spraw wewnętrznych Rosji, powiedzmy (ogromnej Rosji, światowego mocarstwa), wywierał na kogoś presję. Nie. Najprawdopodobniej - wsparcie udzielone na wszystkich frontach, od informacji po komponent władzy. Pełne wsparcie, na ile to możliwe. To również przemawia na korzyść naszej współpracy z wami" - powiedział szef państwa podczas spotkania.

Podkreślił, że przez lata wspólnej pracy strony wielokrotnie upewniały się, że tylko razem możemy stawić czoła globalnym, transgranicznym, a także wewnętrznym zagrożeniom tak skutecznie, jak to możliwe.
"Nasze partnerstwo, poparte dobrą bazą umowną i sprawdzone pod względem czasu, opiera się na zasadach otwartości, zaufania i wzajemnej pomocy. Przez lata wspólnej pracy wielokrotnie upewnialiśmy się, że tylko razem możemy zmaksymalizować skuteczność przeciwdziałania globalnym, transgranicznym i wewnętrznym zagrożeniom. Ponieważ mamy wokół siebie przyjaciół i towarzyszy broni, którzy zawsze pomogą. Zawsze otrzymacie to od Białorusi - zapewnił Aleksander Łukaszenka. - Ministerstwa spraw wewnętrznych krajów WNP są w rzeczywistości tarczą dla uczciwych obywateli i mieczem dla świata przestępczego. Ale tylko jeśli będziemy działać razem. W związku z tym Białoruś zawsze była i nadal jest konsekwentnym zwolennikiem integracji w ramach Wspólnoty Niepodległych Państw, w tym przypadku - dalszej integracji organów ścigania".

Zauważając, że organy ścigania stoją przed poważnymi zadaniami, Aleksander Łukaszenka wskazał niektóre z nich w swoim przemówieniu wstępnym.
O najważniejszych sprawach dla organów ścigania krajów WNP

Szef państwa zauważył, że organy ścigania stoją przed poważnymi zadaniami. Aleksander Łukaszenka nakreślił niektóre z nich w swoim wstępnym wystąpieniu.

Pierwszym zadaniem jest zapewnienie legalności, pokoju, porządku i stabilności w państwach.

"Widzimy bardzo dobrze, jak dziś próbuje się skłócić i podzielić nasze kraje od wewnątrz. Jesteśmy pod presją absolutnie nielegalnych jednostronnych sankcji gospodarczych. Trwa permanentna wojna hybrydowa przeciwko naszym narodom. A każdy z krajów WNP doświadczył już co najmniej jednej kolorowej rewolucji, która jest w istocie próbą zamachu stanu" - powiedział Aleksander Łukaszenka.

Jest przekonany, że oponenci nie zostawili w spokoju bolących miejsc w krajach Wspólnoty i będą na tym nieustannie grać. "Spójrzcie na to. Ostrzegałem już wcześniej" - powiedział szef państwa.
Doświadczenie Białorusi w powstrzymaniu próby powstania w 2020 r. jest również szczególnie interesujące dla organów ścigania WNP. Jak podkreślił Prezydent podczas spotkania, w 2020 r. miała miejsce próba "szturmowania kraju". "Liczyli na blitzkrieg, jak naziści. Oni działali według znanych metodologii. Zapobiegliśmy wtedy upadkowi kraju i wybuchowi w nim wojny domowej. Podjęliśmy szereg radykalnych kroków, aby zmienić sytuację na Białorusi" - powiedział szef państwa.

Drugim najważniejszym zadaniem jest przeciwdziałanie terroryzmowi. Mowa zarówno o terroryzmie wewnętrznym, jak i zewnętrznym, który nabiera tempa zwłaszcza w związku z działaniami Zachodu (przede wszystkim Stanów Zjednoczonych) w Ukrainie.

"Walka z terroryzmem jest dla nas najważniejszym zadaniem. Zawsze powtarzam mojemu ministrowi: nic nie zrobimy bez milicji. Ani KGB, ani Ministerstwo Obrony, ani pion władzy, który jest sztywny - nikt nic nie zrobi bez milicji" - podkreślił Aleksander Łukaszenka. Prezydent zauważył, że wszyscy w Ministerstwie Spraw Wewnętrznych - od milicjanta do ministra - mają pełną informację o sytuacji operacyjnej w kraju, więc wiele zależy od ich pracy i kompetentnych działań w każdym kraju. "Najważniejsze jest otrzymywanie proaktywnych informacji. Jeśli pochodzi ona od was, oznacza to, że zaczynamy działać" - powiedział szef państwa.
Aleksander Łukaszenka podkreślił, że międzynarodowy terroryzm wykorzystuje najnowsze technologie i zasoby medialne do propagowania swojej działalności. "Skuteczna walka z tym złem wymaga kompleksowego podejścia, w tym środków politycznych, społecznych, gospodarczych, rozwoju współpracy międzynarodowej, wymiany informacji. Tylko razem będziemy w stanie temu przeciwdziałać" - powiedział Prezydent.

Walka z cyberprzestępczością, według szefa państwa, jest również jednym z kluczowych i bardzo trudnych zadań dla organów ścigania krajów WNP. I jest to istotne dla wszystkich krajów. Przecież po rozpoczęciu specjalnej operacji centra oszustw stały się bardziej aktywne, w tym call centra działające w Ukrainie, powiedział Prezydent. "Stamtąd atakują nas i was" - zauważył. Wzrosła również liczba prób destabilizacji pracy organów państwowych poprzez świadome fałszywe wiadomości o minowaniu  najważniejszych obiektów państwowych. Wzrosła również liczba oszustw przeciwko zwykłym obywatelom.

"Zwłaszcza w tym roku staramy się jakoś odwrócić bieg wydarzeń (i zgodnie z faktami widzę, że nam się to udaje) w radzeniu sobie z cyberprzestępczością, - powiedział Prezydent. - Ale Białoruś jest zdyscyplinowanym krajem, w którym ludzie wciąż słyszą, kiedy im się radzi: trzymajcie się z daleka. Zwłaszcza starsi ludzie. Nie dajcie się wciągnąć w te gry z różnego rodzaju oszustami w telefonach, iPhone'ach i tak dalej".

Podobne problemy istnieją również w krajach WNP, więc, jak uważa Prezydent, doświadczenie w walce z takim złem będzie interesujące dla wszystkich.

O obchodach 80. rocznicy zwycięstwa i wspólnej historii

Obchody 80. rocznicy zwycięstwa w Wielkiej Wojnie Ojczyźnianej zostały uznane za jeden z ważnych tematów w porządku obrad posiedzenia  RMSW WNP. "Dzień Zwycięstwa jest najbardziej pamiętną i uroczystą datą w naszej wspólnej historii - podkreślił. - Symbolizuje jedność i odwagę narodów radzieckich stojących przeciwko faszyzmowi - najstraszliwszemu zagrożeniu dla całej ludzkości".

W krajach WNP nie ma sprzeciwu wobec tego stwierdzenia, zauważył Prezydent. "Wszystkie narody Związku Radzieckiego walczyły i ginęły tysiącami na frontach. Co więcej, narody Azji Środkowej udzieliły schronienia tysiącom i milionom obywateli tych terytoriów, które w pierwszych latach były okupowane przez faszystów" - powiedział białoruski przywódca.

Odpowiednie oświadczenie powinno zostać przyjęte na posiedzeniu szefów MSW w Mińsku z okazji rocznicy. Prezydent podkreślił, że będzie to nie tylko hołd pamięci dziesiątek milionów żołnierzy i pokojowo nastawionych obywateli Związku Radzieckiego, którzy zginęli, aby mogły żyć obecne pokolenia. "Będzie to apel do przyszłych pokoleń z wezwaniem do świętego zachowania pamięci historycznej, a co najważniejsze - prawdy o najstraszniejszej wojnie. Nigdy nie zapominajmy, że jesteśmy potomkami Zwycięzców i to jest nasz wielki skarb" - powiedział Aleksander Łukaszenka.

O znaczeniu jedności

Prezydent zwrócił uwagę, że chociaż istnieje jedność w tak ważnej kwestii, jak obchody 80. rocznicy Dnia Zwycięstwa, kraje Wspólnoty mogą mieć różne zdania w innych kwestiach. Dlatego Aleksander Łukaszenka wezwał wszystkie strony, w tym organy ścigania, do utrzymania jedności w celu zapewnienia bezpieczeństwa i stabilności w regionie.
"Działajmy poważnie w głównych obszarach pracy ministerstw spraw wewnętrznych. Są one jasno skrystalizowane przez życie, są zdefiniowane i tam musimy podejmować decyzje. Jeśli podjęliśmy decyzję, działajmy razem w tym kierunku" - powiedział.

"Nie daj Boże, aby coś poważnego wydarzyło się w naszych krajach, w waszych niepodległych państwach, kiedy konieczne byłoby uciekanie się do pełnowymiarowych działań struktur władzy. Ale nie jesteśmy od tego zabezpieczeni. Jeśli będziemy stać razem, nie będziemy się bać żadnych kolorowych rewolucji i innych buntów" - powiedział Prezydent.

Szef państwa podziękował uczestnikom spotkania za gotowość do współpracy, za chęć dalszej intensyfikacji wspólnych wysiłków na rzecz zapewnienia bezpieczeństwa i przestrzegania prawa. "Powinniście wiedzieć, że zawsze jesteśmy gotowi przyjść wam z pomocą, działać odpowiednio. Tylko nie kłóćmy się o drobiazgi. To zawsze nakłada ślad na naszą pracę" - powiedział Aleksander Łukaszenka.
"Jesteśmy tylko za tym, by być razem. Chcemy być razem z wami. W przeciwnym razie zostaniemy rozerwani jeden po drugim, podzieleni, a siły, które są (wiadomo, kto to jest), szybko nas wezmą, bez żadnego wysiłku. Bądźmy więc razem" - podkreślił szef państwa.

NOWE KROKI NAPRZÓD. Dlaczego bez rozwoju wsi nie będzie kraju i o jakich reformach rozmawiano w małej ojczyźnie Prezydenta

W dniach 9-10 sierpnia Aleksander Łukaszenka przebywał w powiecie szkłowskim obwodu mohylewskiego. W tych dniach odbyły się dwa duże spotkania trwające łącznie około 6 godzin, a Prezydent tradycyjnie spędził czas z lokalnymi mieszkańcami.

Niemniej jednak zarówno skład uczestników wydarzeń, jak i tematyka wykraczały daleko poza okręg Szkłowa. Pierwsze spotkanie poświęcone było kwestiom efektywnego rozwoju produkcji rolnej w dwóch sąsiednich powiatach - szkłowskim i orszańskim, które są ważne dla obwodów mohylewskiego i witebskiego. Oba są dobrze znane Prezydentowi - są małą ojczyzną Aleksandra Łukaszenki.
Powiaty szkłowski i orszański mają dobrą bazę, ziemia jest tu jedną z najlepszych w kraju i powinna przynieść odpowiednie efekty, zauważył Prezydent. Na przykładzie tych dwóch powiatów można określić kolejne kroki w modernizacji i rozwoju produkcji rolnej i wsi jako całości.

"To spotkanie było historyczne, można powiedzieć. Ponieważ zaczęliśmy reformować wieś od tego miejsca - od powiatu szkłowskiego. I to nie dlatego, że to jest moja ojczyzna czy wy jesteście moimi rodakami. To dlatego, że znałem tu każdy kawałek ziemi, każde pole. I trudno było mnie w czymś oszukać lub nie powiedzieć mi czegoś" - powiedział Aleksander Łukaszenka mieszkańcom powiatu.

Teraz nadszedł czas, aby rolnictwo podjęło nowe kroki naprzód: "Musimy to zrobić. Spoczywając na laurach, możemy przegapić niektóre momenty. Rolnictwo stało się dla nas dobrym bodźcem do rozwoju. Zwłaszcza, że globalny popyt na żywność rośnie, zwłaszcza w regionach o rosnącej populacji, takich jak Afryka i Azja.
"Postanowiliśmy więc zrobić kolejny krok. I znowu z powiatu szkłowskiego - jak pójdziemy naprzód w rolnictwie, jak będziemy karmić i ubierać naszych ludzi. To jest główny temat, o którym rozmawialiśmy. O pracy z personelem, budowie mieszkań i tak dalej. Doszliśmy do pewnych decyzji - jak będzie rozwijać się powiat szkłowski i na jego przykładzie, jak powinny rozwijać się inne powiaty" - powiedział szef państwa.

Podczas gdy pierwsze spotkanie odbyło się w Szkłowie, drugiego dnia spotkanie odbyło się w węższym gronie w miejscowości Gorodiszcze na terenie agroholdingu Kupałowskoje. Omówiono szczegóły opcji zaproponowanej Aleksandrowi Łukaszence, aby stworzyć jeszcze większe stowarzyszenie z udziałem Kupałowskoje, które zostanie przejęte przez Zarząd, oraz trzech innych organizacji powiatu Zarządzania Sprawami Prezydenta przedsiębiorstwa "Aleksandrijskoje", przedsiębiorstwa "ASB-Agro Gorodiec" i przedsiębiorstwa "Szkłowski zakład produkcji masła". 

O wysokich zbiorach i technologicznej nieustraszoności

Aleksander Łukaszenka zapoznał się z przebiegiem kampanii żniwnej, wynikami i perspektywami gospodarstwa.

"Dzisiaj zbieramy pszenicę. Niestety, pogoda nieco nie sprzyja", - rozpoczął sprawozdanie na ten temat dyrektor gospodarstwa rolnego Aleksander Firsin. "Pogoda jest idealna" - zaprotestował szef państwa.

"Nie narzekamy. Zebraliśmy 55% (powierzchni - przyp. BELTA). 58,6 c/ha to średni plon. Plony pszenicy wynoszą obecnie 72-75 centów na hektar. Zebraliśmy jęczmień ozimy - 48 centów z hektara. Jęczmień jary również daje 48-50 centów/ha. Pszenżyto - około 60. Myślę, że w tym roku uzyskamy około 38 tysięcy ton zboża" - powiedział dyrektor.

Aleksander Łukaszenka zapytał, czy wystarczy na hodowlę zwierząt. "Już myślę o tym, jak sprzedawać" - odpowiedział Aleksander Firsin.

Omówili również kwestie przetwarzania rzepaku - czy należy to robić w gospodarstwie, czy oddać go stronie trzeciej. " Czy przetwarzasz to sam, czy oddajesz? - zapytał Prezydent. "Oddaję", odpowiedział dyrektor. "Ale czy opłaca ci się to sprzedawać?" - wyjaśnił szef państwa. "Na razie opłaca się sprzedawać, a nie zajmować się przetwarzaniem. Zamówienie państwowe - 1 tysiąc ton. - Już je zrealizowaliśmy. Pozostaje nam umieścić własne pasze" - poinformował Aleksander Firsin.

Powiedział, że w gospodarstwie jest 5 tys. sztuk bydła, wydajność mleczna rośnie: "Myślę, że w tym roku osiągniemy 10 tys. kg od krowy. W ciągu roku sprzedamy około 40 tysięcy ton mleka".

Sytuacja paszowa w gospodarstwie jest również bardzo dobra w tym roku. "Mogliśmy zacząć zbierać zboże jeszcze wcześniej. Ale musieliśmy zebrać zasiane trawy. Były w sam raz" - powiedział szef gospodarstwa.

Wszystkie pasze starają się przechowywać zgodnie z technologią, ale zdarza się, że nadwyżki są układane w kopcach.

"Lepiej zrobuć rowy" - poradził Aleksander Łukaszenka. "Okopy są już robione. W tym roku, szczerze mówiąc, nie liczyłem na takie trawy. Lucerna jest już trzecim koszeniem. Myślę, że będzie jeszcze czwarte" - wyjaśnił Aleksander Firsin.


Wracając do tematu hodowli bydła, omówiono rozwój nowoczesnych kompleksów mlecznych, hodowlę bydła - z czego budować obiekty, jak rozwiązać niektóre kwestie technologiczne i inne. "Niech będą ze złota" - powiedział Aleksander Łukaszenka, podkreślając, że najważniejsza jest wydajność i ostateczny wynik finansowy.
"Będziemy tu hodować jałówki do reprodukcji. Spodziewamy się, że będzie tu około 2300 jałówek. Myślę, że możemy sprzedawać 600 jałówek rocznie" - powiedział szef gospodarstwa.

Aleksander Łukaszenka zapytał ogólnie, czy "Jubilejnoje" nie boi się utrzymywać dużych kompleksów z dużą liczbą pogłowia. Przede wszystkim chodzi o warunki sanitarne i ryzyko rozprzestrzeniania się chorób, które nieuchronnie mogą prowadzić do śmierci.

Ale Aleksander Firsin zapewnił, że w tej kwestii wszystko jest surowe: "Wszystko jest ogrodzone. Obowiązuje ścisła kontrola sanitarna. Dziś nasze ubrania są prane trzy razy. Mamy własną pralnię". Tak więc sekret, jak mówi Prezydent, tkwi w technologii i dyscyplinie.

W sprawie mentoringu

Prezydent uważa, że konieczne jest przyjęcie bardziej szczegółowego podejścia do pracy z kierownikami przedsiębiorstw rolnych w celu podnoszenia ich kwalifikacji i promowania najlepszych praktyk. "Zauważyłem to już wczoraj w "Kupałowskoje" (agroholding "Kupałowskoje" w powiecie szkłowskim - przyp. BELTA). Czasami niepotrzebnie zmieniamy kierowników, nie pracując z nimi. Widzę, że to normalni ludzie. Dobrze myślą, rozumieją. Ale czuje się, że nie poświęca się im tyle uwagi, co kiedyś. Wcześniej też zbyt długo z nimi nie rozmawiali, ale byli traktowani jakoś po ludzku" - zauważył szef państwa.

"Dlaczego nie uczyć się od "Jubilejny", "Ustie" (przedsiębiorstwo rolne w powiecie orszańskim, specjalizujące się w uprawie lnu. - przyp. BELTA) z niektórych kwestii - dotyczących lnu? Dlaczego się nie uczyć? Ale to sam kierownik powinien do tego zmierzać" - dodał Aleksander Łukaszenka.

Takie doświadczenie można wykorzystać nawet w detalach. Na przykład, podczas wizyty Aleksander Łukaszenka zwrócił uwagę na zaangażowanie w obrót rolny byłych działek przydomowych, które kiedyś służyły ludziom jako dodatkowe działki, a teraz nie są przez nich wykorzystywane.

"Upewnij się, że nie masz niezaoranych byłych działek przydomowych, gdzie kiedyś mieszkali ludzie. Upewnijcie się, że wszystko jest zaorane" - podkreślił szef państwa.
Aleksander Firsin, szef kompleksu rolno-przemysłowego, zapewnił, że praca jest wykonywana maksymalnie. Problemy są rozwiązywane we współpracy z samorządami wiejskimi. Jeśli ktoś uprawia działkę, ale wokół niej jest już pusta ziemia, proponuje się przeniesienie działki w bardziej dogodne miejsce, zapewniając wszystko, co niezbędne do jej rozwoju. "Jeden ogród warzywny stoi samotnie. Nie wiadomo, co wokół niego zrobić. Dajemy człowiekowi traktor za darmo, orzemy. Możemy nawet dać darmowe nawozy. I przenieśliśmy go. I tak maksymalnie dziś idziemy" - powiedział szef gospodarstwa.

"To jest słuszne", odpowiedział Prezydent.

Jak poinformowano, poprzednie dwa dni pracy Prezydenta w powiecie szkłowskim były również poświęcone kwestiom rolniczym. Najpierw na spotkaniu w Szkłowie omówiono sposoby skutecznego rozwoju produkcji rolnej na przykładzie dwóch bardzo ważnych powiatów - szkłowskiego i orszańskiego. Następnego dnia szef państwa zwołał oddzielne spotkanie w agromiasteczku Gorodiszcze w powiecie szkłowskim, aby szczegółowo rozważyć możliwość stworzenia dużej struktury integracyjnej z udziałem agroholdingu "Kupałowskoje".  Ale Aleksander Łukaszenka stawia przede wszystkim na efektywną pracę, uporządkowanie istniejących obiektów i terenów, utrzymanie dyscypliny wykonawczej i technologicznej.

O patronacie

Temat ten był również rozważany w piątek 9 sierpnia na spotkaniu w Szkłowie, gdzie omawiano kwestie efektywnego rozwoju produkcji rolnej w powiatach szkłowskim i orszańskim.

"Rozmawialiśmy o patronacie. Wydaje mi się, że nasz zakład w Bołbasowie (Orszański Zakład Naprawy Samolotów - przyp. BELTA) jest niewystarczająco załadowany. W końcu jest tam wystarczająco dużo ludzi. Powinniśmy ten zakład uczynić głównym".

Rozmowa na temat patronatu w szczególności dotyczyła pracy dwóch gospodarstw w powiecie orszańskim - Zubrewiczi-Agro i Mieżewo-Agro. "To dobry kawał. Niech Bóg da, to ich wyciągnie" - powiedział Prezydent.

Aleksander Łukaszenka podkreślił, że pomoc patronacka to niekoniecznie przyznanie pewnych środków finansowych: "Nie dadzą mu pieniędzy, cóż, nie trzeba. Ale każdy sprzęt można naprawić w tej bazie. I oni pomogą go naprawić. Odnawianie i naprawianie sprzętu to jest poważna sprawa".

W tym względzie, zauważył Prezydent, powinniśmy przyjąć doświadczenie "Jubilejnoje" - jak zorganizowana jest tam praca co do procesu i porządku.

Z kolei szef powiatu zauważył, że generalnie patronat w regionie jest na odpowiednim poziomie. Nawet odnoszący sukcesy kompleks rolno-przemysłowy "Jubilejny" ma trzech szefów.

"Podpisać umowę i pracować. Kombajn przygotować do żniw i tak dalej" - podał przykład.

W tym samym duchu w piątek 9 sierpnia rozmawiano również na spotkaniu w Szkłowie. Na przykład, w tym powiatowym centrum znajduje się fabryka papieru "Spartak", fabryka lnu, organizacja rejonowego agroserwisu i inne. Mogą one w pierwszej kolejności objąć patronat nad przedsiębiorstwami rolnymi w zakresie zapewnienia dodatkowej siły roboczej, jeśli zajdzie taka potrzeba. "Oni mają ludzi. Mogą pójść i pomóc. Należy więc pamiętać, że o tym patronacie, o tym ustalaniu - powinni decydować przewodniczący rejonowego komitetu wykonawczego i obwodowego komitetu wykonawczego" - powiedział szef państwa.
Świeże wiadomości z Białorusi