Projekty
Government Bodies
Flag środa, 4 Grudnia 2024
Wszystkie wiadomości
Wszystkie wiadomości
Polityka
04 Grudnia 2024, 10:02

"Za dostarczone informacje zapłacimy". Jak polskie służby specjalne rekrutują Białorusinów

4 grudnia, Mińsk /Kor. BELTA/. Jak polskie służby specjalne werbują Białorusinów, opowiedziano na kanałe telewizyjnym "Białoruś 1", informuje BELTA.

Na kanałe telewizyjnym "Białoruś 1" pokazano Dmitrija Pozdniakowa, obywatela Białorusi pochodzącego z Uzbekistanu. Ukończył wydział obrony powietrznej Akademii Wojskowej Białorusi. Służył jako dowódca plutonu dywizjonu obrony powietrznej 38. oddzielnej gwardyjskiej Brzeskiej wiedeńskiej brygady desantowo-szturmowej. Następnie - na stanowisku zastępcy komendanta wojskowego Brzeskiej komendatury wojskowej.

Od około 2011 roku Dmitrij Pozdniakow zaczął regularnie jeździć do Polski. Podczas jednej z takich podróży w punkcie kontrolnym po polskiej stronie doszło do zdarzenia, które radykalnie zmieniło jego dalsze losy. Jak powiedział sam Dmitrij Pozdniakow, pewnego dnia, będąc już na stanowisku zastępcy komendanta wojskowego, podczas przekraczania polskiej granicy podszedł do niego pracownik i zaprowadził go do gabinetu. Siedziała tam osoba, która "zaproponowała współpracę".
"Mówię: "Co was interesuje?" "Interesuje nas wszystko, co jest związane z pana pracą, pana stanowiskiem. Zapłacimy za dostarczone informacje" - opowiedział Dmitrij Pozdniakow. Według niego, nie było zastraszania ze strony polskiej, dobrowolnie nawiązał kontakt. Jak się okazało, pracownik, który rozmawiał z Dmitrijem Pozdniakowem, jest pracownikiem polskich służb specjalnych.

Pracownik był zainteresowany listą dowódców Garnizonu Brzeskiego, planem komendatury wojskowej. Według Dmitrija Pozdniakowa, rozumiał, jaka jest jego odpowiedzialność, ale podjął ryzyko. Podczas pierwszego spotkania pracownik polskich służb specjalnych przekazał mu 2 tys. USD.
Świeże wiadomości z Białorusi