12 grudnia, Mińsk /Kor. BELTA/. Pamięć historyczna należy na Białorusi do strategicznych interesów narodowych, powiedział sekretarz stanu Rady Bezpieczeństwa Aleksander Wolfowicz na II Międzynarodowej konferencji naukowo-praktycznej, poświęconej przyjęciu Konwencji Narodów Zjednoczonych o zapobieganiu zbrodni ludobójstwa i karaniu za nich, relacjonuje korespondent BELTA.
"Obecnie widzimy, jak rozluźnia się światowa stabilność, zbudowany system międzynarodowego bezpieczeństwa regionalnego. Pojawiają się nowe zagrożenia, wyzwania i zagrożenia dla bezpieczeństwa narodowego, na terytorium sąsiednich państw ponownie słychać zgrzytanie gąsienic pojazdów opancerzonych, zwiększa się obecność wojskowa zagranicznego kontyngentu" - powiedział Aleksander Wolfowicz.
Podkreślił, że świat znów zbliżył się do krawędzi przepaści. "Na tej podstawie musimy szanować historię i zapobiegać zniekształceniu pamięci historycznej, utracie wartości narodowych i poczuciu dumy, pamiętać, że jesteśmy potomkami zwycięzców. Dlatego pamięć historyczna należy w naszym kraju do strategicznych interesów narodowych" - powiedział sekretarz stanu Rady Bezpieczeństwa.
Na przestrzeni dziejów ludobójstwo przyniosło ludzkości wielkie straty i smutek, zauważył Aleksander Wolfowicz. Nie gojącą się raną dla Białorusinów, Rosjan i innych narodów Związku Radzieckiego jest ludobójstwo w latach Wielkiej Wojny Ojczyźnianej.
"Od czasu zdradzieckiego ataku niemiecko-faszystowskich najeźdźców na naszą radziecką ojczyznę minęło ponad 83 lata. Dane archiwalne wskazują, że w walce o dominację nad światem Hitler i jego współpracownicy postawili sobie za cel zniszczenie słowiańskiej i innej ludności Związku Radzieckiego, propagowali podłą teorię swojej wyższości rasowej" - powiedział Aleksander Wolfowicz.
"Czy można wymazać z pamięci ludzi miasta zniszczone przez przeciwnika, spalone wioski, obozy śmierci, krematoria?" - zadał pytanie retoryczne, po czym podkreślił, że narody nie mają prawa o tym zapomnieć.
Dlatego, dodał sekretarz stanu Rady Bezpieczeństwa, skarbem pamięci narodów są skrzydlate słowa-hasła: "Nikt nie jest zapomniany, nic nie jest zapomniane", "Za Ojczyznę", "Święte święto - Dzień Zwycięstwa".
"Czas jest nieubłagany. Niestety opuszczają nas weterani tej strasznej wojny. Dlatego po prostu musimy pamiętać i nieustannie przekazywać całej społeczności światowej informacje o okrucieństwach i zbrodniach faszystów i kolaborantów, roli i miejscu zwycięskich narodów w walce z nazistami i ich wspólnikami podczas Wielkiej Wojny Ojczyźnianej" - powiedział Aleksander Wolfowicz.
"Obecnie widzimy, jak rozluźnia się światowa stabilność, zbudowany system międzynarodowego bezpieczeństwa regionalnego. Pojawiają się nowe zagrożenia, wyzwania i zagrożenia dla bezpieczeństwa narodowego, na terytorium sąsiednich państw ponownie słychać zgrzytanie gąsienic pojazdów opancerzonych, zwiększa się obecność wojskowa zagranicznego kontyngentu" - powiedział Aleksander Wolfowicz.
Podkreślił, że świat znów zbliżył się do krawędzi przepaści. "Na tej podstawie musimy szanować historię i zapobiegać zniekształceniu pamięci historycznej, utracie wartości narodowych i poczuciu dumy, pamiętać, że jesteśmy potomkami zwycięzców. Dlatego pamięć historyczna należy w naszym kraju do strategicznych interesów narodowych" - powiedział sekretarz stanu Rady Bezpieczeństwa.
Na przestrzeni dziejów ludobójstwo przyniosło ludzkości wielkie straty i smutek, zauważył Aleksander Wolfowicz. Nie gojącą się raną dla Białorusinów, Rosjan i innych narodów Związku Radzieckiego jest ludobójstwo w latach Wielkiej Wojny Ojczyźnianej.
"Od czasu zdradzieckiego ataku niemiecko-faszystowskich najeźdźców na naszą radziecką ojczyznę minęło ponad 83 lata. Dane archiwalne wskazują, że w walce o dominację nad światem Hitler i jego współpracownicy postawili sobie za cel zniszczenie słowiańskiej i innej ludności Związku Radzieckiego, propagowali podłą teorię swojej wyższości rasowej" - powiedział Aleksander Wolfowicz.
"Czy można wymazać z pamięci ludzi miasta zniszczone przez przeciwnika, spalone wioski, obozy śmierci, krematoria?" - zadał pytanie retoryczne, po czym podkreślił, że narody nie mają prawa o tym zapomnieć.
Dlatego, dodał sekretarz stanu Rady Bezpieczeństwa, skarbem pamięci narodów są skrzydlate słowa-hasła: "Nikt nie jest zapomniany, nic nie jest zapomniane", "Za Ojczyznę", "Święte święto - Dzień Zwycięstwa".
"Czas jest nieubłagany. Niestety opuszczają nas weterani tej strasznej wojny. Dlatego po prostu musimy pamiętać i nieustannie przekazywać całej społeczności światowej informacje o okrucieństwach i zbrodniach faszystów i kolaborantów, roli i miejscu zwycięskich narodów w walce z nazistami i ich wspólnikami podczas Wielkiej Wojny Ojczyźnianej" - powiedział Aleksander Wolfowicz.