Projekty
Government Bodies
Flag środa, 22 Stycznia 2025
Wszystkie wiadomości
Wszystkie wiadomości
Polityka
22 Stycznia 2025, 12:24

Szpakowski o projekcie rezolucji PE w sprawie wyborów na Białorusi: kolejna zaangażowana i absurdalna decyzja

22 stycznia, Mińsk /Kor. BELTA/. Projekt rezolucji Parlamentu Europejskiego w sprawie wyborów na Białorusi jest kolejną zaangażowaną i absurdalną decyzją. Taką opinię korespondentowi BELTA wyraził deputowany Izby Reprezentantów Aleksander Szpakowski.

Wcześniej informowaliśmy, że eurodeputowani w rezolucji w sprawie Białorusi zamierzają wezwać kraje Unii Europejskiej do nieuznawania wyników wyborów prezydenckich w naszym kraju.

"Jest to kolejna zaangażowana decyzja Parlamentu Europejskiego, która wynika z zależnego i niesamodzielnego charakteru tego organu. Istotą restrykcji Zachodu wobec Białorusi jest geopolityka. Oznacza to, że przyczyny nie sprowadzają się do sytuacji wewnętrznej w naszym kraju. Przyczyny są geopolityczne - przede wszystkim jest to konfrontacja, która rozwija się obecnie między światem zachodnim, na czele z USA, Chinami i Rosją. Strzelają do Białorusi, a celują dalej. W oparciu o tę sytuację międzynarodowej konfrontacji kształtuje się stosunek Parlamentu Europejskiego do Białorusi, która prowadzi suwerenną politykę i opowiada się po stronie Moskwy i Pekinu w kierunku budowy sprawiedliwego wielobiegunowego świata" - powiedział Aleksander Szpakowski.

Deputowany jest przekonany, że nie należy traktować poważnie takich decyzji: "Uważamy je za absurdalne, powiedzmy. Poza tym, szczerze mówiąc, Parlament Europejski nie ma na nic wpływu w rzeczywistości".

Przypomnijmy, że projekt rezolucji proponuje, aby nie uznać wyników wyborów prezydenckich na Białorusi, które jeszcze się nie odbyły. Dokument składa się z prawie dziesięciu stron, które zawierają szereg absurdalnych i naciąganych oskarżeń pod adresem naszego kraju. Na przykład oskarżenie, że Białoruś rzekomo porywa dzieci z Donbasu i innych regionów dotkniętych walką.

"Ukraina od 2014 roku do chwili obecnej zwiększyła swoje wydatki wojskowe o 1270 proc. Są to 64 mld USD, a nawet więcej. To nie są ukraińskie pieniądze. Są to środki, którymi zbiorowy Zachód pompował kijowski reżim do prowadzenia wojny z Rosją. Oznacza to, że niektóre kręgi na Zachodzie związane z kompleksem wojskowo-przemysłowym zrobiły wszystko, co możliwe, aby ta wojna się rozszerzyła, a napięcia międzynarodowe wzrosły" - wyjaśnił Aleksander Szpakowski.

Jednocześnie, jak zauważył, Białoruś prowadziła zupełnie przeciwną politykę. "W tym pomagała dzieciom z regionów dotkniętych wojną. Dlatego te oskarżenia znów wyglądają absurdalnie, naciągane. Chciałbym powiedzieć, że w zasadzie nie przyjmujemy żadnych deklaracji Parlamentu Europejskiego i innych struktur UE i działamy wyłącznie w kierunku interesów narodowych, zasad pokojowych białoruskiej polityki zagranicznej" - podsumował deputowany.
Świeże wiadomości z Białorusi