15 listopada, Mińsk /Kor. BELTA/. Białoruski Czerwony Krzyż od ponad 25 lat działa na rzecz migrantów na terytorium Republiki Białoruś, powiedział sekretarz generalny organizacji Dmitrij Szewcow na międzynarodowej konferencji w Mińsku na temat nielegalnej migracji i promocji współpracy regionalnej w rozwiązywaniu tego problemu, donosi korespondent BELTA.
Cytując słowa filozofa Saadiego: „Kto nie chce podnieść upadłego, niech sam się boi, bo gdy upadnie, nikt nie poda mu ręki”, Dmitrij Szewcow mówił o doświadczeniu Białoruskiego Czerwonego Krzyża w udzielaniu pomocy migrantom.
"Białoruski Czerwony Krzyż od ponad 25 lat pracuje nad zapewnieniem wsparcia migrantom na terytorium Republiki Białoruś. Na początkowym etapie chodziło o organizowanie pomocy dla migrantów przybywających z Bliskiego Wschodu, Azji i Afryki. Systematycznie i długoterminowo organizowaliśmy projekty pomocy humanitarnej i doraźnego wsparcia finansowego, naukę języka rosyjskiego, wsparcie socjalne, pomoc w integracji społecznej i zatrudnieniu" - poinformował przewodniczący Białoruskiego Czerwonego Krzyża.
Kontynuował również: „Od czerwca 2014 roku na Białorusi obserwuje się wzrost liczby osób, które opuściły strefy konfliktu w Donbasie. W związku z tym Białoruski Czerwony Krzyż uruchomił linię informacyjną 201, której celem jest udzielanie informacji i pomocy doradczej migrantom. Od 2014 do 2018 roku ponad 60 tysięcy migrantów z Donbasu zwróciło się o pomoc do Białoruskiego Czerwonego Krzyża”.
„W tym czasie uruchomiono program wsparcia gotówkowego i bonowego dla przesiedleńców o długotrwałych potrzebach. Bony pieniężne na artykuły codziennego użytku otrzymały rodziny wielodzietne, osoby niepełnosprawne, samotni emeryci, matki w ciąży i karmiące. Nieco później pojawiły się projekty tworzenia społeczności samopomocy i wzajemnej pomocy, wspierania inicjatyw biznesowych, opłacania ubezpieczenia zdrowotnego i usług medycznych, rachunków za mieszkanie i media" - powiedział Dmitrij Szewcow.
Zwrócił również uwagę: „W 2021 r. Białoruś stanęła w obliczu bezprecedensowego kryzysu migracyjnego z powodu jednoczesnego masowego przybycia ponad 3500 migrantów z Bliskiego Wschodu i Afryki na granicę białorusko-polską. Migranci osiedlili się w zaimprowizowanym obozie tuż przy granicy państwowej, i sytuacja związana z ich potrzebami humanitarnymi była najbardziej dotkliwa. Staliśmy się pierwszą organizacją pozarządową, która otrzymała dostęp do pomocy migrantom od Państwowego Komitetu Granicznego Republiki Białoruś, a następnie zostaliśmy koordynatorem pomocy humanitarnej i wspólnie z organami państwowymi przeprowadziliśmy działania mające na celu stworzenie niezbędnych warunków do zapewnienia i utrzymania migrantów".
Dmitrij Szewcow powiedział, że rozpoczęto charytatywną kampanię zbierania funduszy, aby zapewnić migrantom stałą pomoc. Do kampanii przyłączyły się różne organizacje i stowarzyszenia publiczne z całego kraju, a także zwykli obywatele. Zaangażowani byli również partnerzy międzynarodowi: Międzynarodowa Federacja i Międzynarodowy Komitet Czerwonego Krzyża, Duński Czerwony Krzyż, Międzynarodowa Organizacja ds. migracji, Biuro Wysokiego Komisarza Narodów Zjednoczonych, Fundusz Narodów Zjednoczonych na rzecz ludności, UNICEF, Światowa Organizacja Zdrowia. W całym kraju zmobilizowano 167 biur Białoruskiego Czerwonego Krzyża, w których wolontariusze zajmowali się przyjmowaniem, sortowaniem, formowaniem zestawów i wysyłaniem pomocy.
Przewodniczący Białoruskiego Czerwonego Krzyża powiedział: „Po bezprecedensowych środkach przemocy fizycznej ze strony polskich Sił Zbrojnych wobec migrantów, zostali oni zakwaterowani w centrum handlowo-logistycznym "Bruzgi". Białoruski Czerwony Krzyż zorganizował codzienne czuwania pracowników i wolontariuszy, aby zapewnić migrantom ciepłe posiłki, produkty higieniczne, odzież i obuwie, koce i inne podstawowe artykuły pierwszej potrzeby; ocenił potrzeby i wymagania, zwłaszcza kategorii szczególnie wrażliwych: osób niepełnosprawnych, kobiet w ciąży, dzieci; zapewnił wsparcie psychospołeczne i pomoc w odbudowie więzi rodzinnych”.
Nawiasem mówiąc, w okresie kryzysu migracyjnego urodziło się siedmioro dzieci, które wraz z matkami zostały umieszczone w pokoju kryzysowym grodzieńskiej obwodowej organizacji Białoruskiego Czerwonego Krzyża w ciągu miesiąca po wypisaniu ze szpitala położniczego. Matkom i noworodkom stworzono wszelkie warunki do komfortowego życia: zorganizowano opiekę medyczną, zakupiono wszystkie niezbędne środki.
Jak podkreślił Dmitrij Szewcow, reakcja Białoruskiego Czerwonego Krzyża na pomoc migrantom na granicy białorusko-polskiej trwała 135 dni. W sumie Białoruski Czerwony Krzyż wydał ponad 268 ton pomocy humanitarnej.